Miłkowice: Msza w pierwszą rocznicę morderstwa proboszcza

W intencji zamordowanego przed rokiem ks. Tadeusza Krakówki, proboszcza z Miłkowic 40 księży wraz z biskupem drohiczyńskim Antonim Dydyczem odprawiło w jego intencji Mszę świętą. Uczestniczyli w niej również alumni, siostry zakonne oraz miłkowiccy parafianie.

„Ta przelana krew jest testamentem. Ona nas wzywa do odnowy i odrodzenia, nawołuje, abyśmy nie szukali winnych. Od tego są te nasze chore, ale istniejące wymiary sprawiedliwości:– mówił w kazaniu bp Dydycz.

„Płaczcie nad współczesnym podejściem do życia i brakiem szacunku dla niego. Płaczcie nad naszą zgoda na morderstwa, przyzwoleniem na różne formy zabijania człowieka. Płaczcie nad demoralizacją, uzależnieniami i bardzo łatwym schodzeniem z ewangelicznej drogi. Płaczcie nad własnymi dziećmi – mówił biskup drohiczyński nawiązując do przypominanej w Wielkim Poście Ewangelii o płaczących kobietach spotykających Chrystusa na Drodze Krzyżowej.

Ks. Tadeusz Krakówko został brutalnie zamordowany ciosami zadanymi nożem, w niedzielę wieczorem 1 marca 2009 roku na plebanii.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Białymstoku jego zabójca Artur Klencner, został 11 lutego skazany na 25 lat pozbawienia wolności oraz 100 tysięcy zadośćuczynienia dla rodziny zamordowanego. Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator domagał się dożywocia.

Pięć innych osób – trzech mężczyzn i dwie kobiety, oskarżonych o współudział, pomoc przy zacieraniu śladów, ukrywanie mordercy i paserstwo, otrzymało wyroki od pół do półtora roku więzienia, w tym trzy w zawieszeniu.

W sądowym uzasadnieniu niskiego wyroku znalazły się stwierdzenia o nadziei na resocjalizację mordercy, a także o „braku znamion szczególnego okrucieństwa popełnionej zbrodni”. Została złożona apelacja.

Po rocznicowej Mszy św., zarówno na grobie ks. Krakówko w Ostrożanach, jak też pod krzyżem z tablicą upamiętniającą go, przy kościele w Miłkowicach zapłonęły znicze.