„Miłość, co na śmierć nie umiera” – pielgrzymka śląskiej młodzieży do bł. Karoliny Kózkówny
23 listopada 2014 | 11:53 | hy Ⓒ Ⓟ
Licząca tysiąc osób pielgrzymka śląskiej młodzieży odwiedziła w sobotę 22 listopada sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie. Pielgrzymi odwiedzili jej dom rodzinny, przeszli Drogę Krzyżową szlakiem męczeństwa błogosławionej oraz uczestniczyli w uroczystej Eucharystii, której przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.
Celem pielgrzymki było przybliżenie młodym postaci błogosławionej Karoliny, patronki drugiego roku przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, których hasłem przewodnim są słowa: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”.
– Dopiero dzisiaj dowiedziałem się, kim była bł. Karolina Kózkówna – powiedział jeden z pielgrzymów. Nazwana „aniołem”, „pierwszą duszą do nieba”, czy „chłopskim doktorem wiary” bł. Karolina Kózkówna zginęła heroicznie broniąc swej godności i honoru 18 listopada 1914 r., gdy to została zaatakowana przez rosyjskiego żołnierza, który następnie w bestialski sposób ją zamordował.
– Jadąc tu zastanawiałem się czy bł. Karolina Kózkówna jest dla mnie wzorem? Teraz z pełną świadomością mogę powiedzieć, że jest nawet czymś więcej, namacalnym i żywym świadectwem wiary. Jest dla mnie autorytetem – stwierdza z dumą Jakub.
Już na samym początku kazania metropolita katowicki zapytał zgromadzonych: „Kogo przyjechaliście zobaczyć? Proroka w miękkie szaty odzianego?”. Stanowczo odpowiadając: „Nie” arcybiskup w kilku słowach opisał bł. Karolinę jako prostą, wiejską dziewczynę, pochodzącą z ubogiej rodziny, która na swoje utrzymanie pracowała w pocie czoła. A jeżeli pragniemy uznać bł. Karolinę za proroka, to tylko i wyłącznie możemy to uczynić dzięki jej wierze, przykładowi i głoszonemu Słowu Bożemu. – Była prorokiem, kiedy modliła się podczas pracy w polu i kiedy z niego wracała, w drodze do kościoła i do domu, co zwany był „kościółkiem” – stwierdził arcybiskup.
Metropolita katowicki zauważył, że bł. Karolinę Kózkównę najczęściej postrzega się przez pryzmat listopadowego dnia, kiedy do jej drzwi zapukał rosyjski żołnierz, kiedy została wywleczona – jak wojenna zdobycz – do lasu, w którym ratując się ucieczką przed gwałtem, przyjmowała kolejne ciosy bagnetem, aż straciła życie. – Karolina jednak traciła swoje życie codziennie, traciła je dla Chrystusa i bliźnich. Dlatego nazywano ją „aniołem”, „pierwszą duszą do nieba” i „chłopskim doktorem wiary” – podkreślił kaznodzieja.
Abp Skworc podkreślił, że bł. Karolina spełniała rolę duchowego lidera kilkadziesiąt lat przed Soborem Watykańskim II, który przywrócił Kościołowi apostolskie zaangażowanie świeckich. Była współpracownicą ks. proboszcza Władysława Mendrali, który poznał się na jej wierze oraz wiedzy religijnej i nie wahał się powierzać jej troski o życie duchowe swych młodszych parafian.
– Modlitwa, praca, umiłowanie czystości, a wszystko to włączone w apostolstwo prostej, jasnej, sensownej i nadającej sens życiu wiary – tak należy według metropolity katowickiego postrzegać dzisiaj bł. Karolinę Kózkównę i tego się od niej uczyć.
Arcybiskup barwnie opisując miejsce spoczynku bł. Karoliny Kózkówny, stwierdził: – Zabawa to sanktuarium wiary, nadziei, miłości i radości. To świadek miłości większej od śmierci, a mówiąc językiem poezji „miłości, co na śmierć nie umiera”.
Na koniec metropolita katowicki poprosił zgromadzoną młodzież, aby na wzór bł. Karoliny Kózkówny pełniła funkcję „wolontariuszy spraw Bożych”, a za pośrednictwem każdego dostępnego medium głosiła świadectwo, że warto się spotkać z bł. Karoliną, gdyż „Jej imię – to właściwie program na sensowne życie; na uczenie się „miłości, co na śmierć nie umiera”.
Mszę św. zakończyło przekazanie katowickiej młodzieży relikwii bł. Karoliny Kózkówny, natomiast archidiecezji katowickiej kustosz sanktuarium ks. Zbigniew Szostak z okazji stulecia śmierci bł. Karoliny Kózkówny przekazał 100 sadzonek gruszy, pod którą błogosławiona głosiła Słowo Boże i przygotowywała swych rówieśników do sakramentów świętych.
Karolina Kózkówna urodziła się 2 sierpnia 1898 r. w wielodzietnej rodzinie w podtarnowskiej wsi Wał-Ruda. Mimo młodego wieku i braku specjalistycznego wykształcenia prowadziła bardzo aktywne działania na rzecz społeczności lokalnej. Była animatorką i liderką życia religijnego. Należała do stowarzyszeń religijnych, angażowała się w tworzenie i formowanie nowej wspólnoty parafialnej powstałej z połączenia dwóch miejscowości, gdy została utworzona nowa parafia w Zabawie. Uczyła katechizmu dzieci z wioski, organizowała dla nich zajęcia, przygotowywała do przyjęcia Komunii św. chorych współmieszkańców. Pomagała w prowadzeniu prywatnej biblioteki wujowi Franciszkowi Borzęckiemu, umożliwiała dorosłym dostęp do literatury religijnej.
Wrażliwa na potrzeby chorych i biednych odwiedzała ich w domach i wspierała w potrzebie, przygotowywała do przyjęcia sakramentu namaszczenia. Była przykładem pracowitości i uczciwości oraz poczucia odpowiedzialności za rodzinę. Swoją postawą zdobyła powszechne uznanie i szacunek wśród współmieszkańców, którzy mówili, że jest "pierwszą duszą do nieba". Zginęła heroicznie, broniąc swej godności i honoru 18 listopada 1914 r., zaatakowana przez rosyjskiego żołnierza, który w bestialski sposób ją zamordował.
Jan Paweł II beatyfikował Karolinę Kózkównę 10 czerwca 1987 r. w Tarnowie. Jest ona patronką młodzieży, Ruchu Czystych Serc, Szkolnych Kół Caritas, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i diecezji rzeszowskiej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.