Min. Beata Kempa o polskiej pomocy humanitarnej
02 kwietnia 2019 | 03:00 | azr (KAI) / pw | Rzym Ⓒ Ⓟ
Minister Beata Kempa uczestniczyła w Rzymie w otwarciu wystawy poświęconej polskiej pomocy humanitarnej. Kilkadziesiąt fotografii przedstawiających wybrane działania pomocowe prowadzone w latach 2017-2018 przy wsparciu polskiego rządu, zaprezentowano w Auli im. św. Jana Pawła II przy polskiej parafii pw. św. Stanisława BM w Rzymie. Przy tej okazji, min. Kempa przedstawiła zakres działalności i różnorodność projektów prowadzonych przez Polaków.
W spotkaniu wzięli udział m.in. ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański, ambasador RP przy FAO Artur Pollok oraz chargé d’affair ad interim Szymon Wojtasik, reprezentujący Ambasadę RP w Rzymie, a także abp Jan Romeo Pawłowski, przewodniczący Trzeciej Sekcji Sekretariatu Stanu, przewodniczący Sekcji Polskiej Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej ks. prał. Paweł Ptasznik oraz ks. Mariusz Boguszewski z Sekcji Polskiej PKWP i dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy KEP ks. Leszek Kryża TChr.
Jak zaznaczył na wstępie amb. Kotański, wystawa, choć niewielka, jest niezwykle ważna. Podkreślił, że także spotkanie minister Beaty Kempy z kard. Peterem Turksonem, prefektem watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka było niezwykle owocne i wpisało się w misję pomocy humanitarnej, prowadzonej przez Rząd Polski.
Jak podkreśliła minister Kempa, Polacy niosą pomoc humanitarną od wielu lat, często z narażeniem życia, m.in. na terenach objętych działaniami wojennymi.
– To, że dziś możemy być razem z Państwem w Rzymie, otwierać tę wystawę i rozmawiać o tym, jak możemy ocierać łzy Pana Boga z oczu potrzebujących, to dla mnie największy dar – mówiła minister, zaznaczając, że nieprzypadkowe jest otwarcie wystawy w wigilię 14. rocznicy śmierci papieża Jana Pawła II. – Warto wracać od pontyfikatu Jana Pawła II również w kontekście obecnego pontyfikatu papieża Franciszka, ponieważ przesłanie miłosierdzia jest wciąż aktualne i wypływa nie tylko z naszego kraju, ale też z wielu serc na świecie. To budujące, że wciąż jest na świecie więcej dobra, niż zła.
Minister Kempa podkreśliła też, że Polacy jak żaden inny naród rozumieją, czym jest solidarność, a pomoc potrzebującym jest także dziękczynieniem za pomoc, otrzymaną w trudnych dla Polski czasów, ze strony innych państw. – Ojciec św. Jan Paweł II mówił, że człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale przez to, czym dzieli się z innymi. To ważne słowa. Kiedyś, gdy byliśmy w potrzebie jako kraj, pomagali nam inni. Dzisiaj my chcemy w taki sposób odwdzięczyć się tym, którzy tej pomocy potrzebują.
Omawiając metody udzielania pomocy humanitarnej zagranicą, minister Kempa podkreśliła, że płynie ona wymieniła m.in. Caritas Polska, Sekcję Polska PKWP, UNICEF Polska, fundację Redemptoris Missio, PCPM, PAH, Polską Misję Medyczną. Wśród zaangażowanych w niesienie pomocy humanitarnej, min. Kempa kilkukrotnie podkreślała działalność 2000 polskich misjonarzy i misjonarek, którzy, niekiedy przy nieobecności mediów, ale przy wsparciu ludzi dobrej woli, niosą ogrom pomocy potrzebującym. Podkreśliła, że organizacje te współpracują i realizują konkretne projekty ponad podziałami światopoglądowymi.
Podkreśliła, że konkretne projekty realizowane są przy wsparciu finansowym MSZ oraz z rezerwy KPRM, która przeznaczyła na ten cel 38 mln zł. Podkreśliła, że realizowane projekty są odpowiedzią na rozeznanie potrzeb w poszczególnych częściach świata, tak, jak w Syrii, gdzie 80 proc. spośród ofiar dziań wojennych to cywile, a dziś ponad 80 proc. Syryjczyków żyje w skrajnej nędzy, czyli mając do dyspozycji mniej, niż 2 dolary dziennie. Szczególnie trudna jest sytuacja chrześcijan.
W samej Syrii z 1,5 mln chrześcijan pozostało dziś niewiele ponad 200 tys. osób, natomiast w Iraku 250 tys. osób. Sytuacja jest dramatyczna – mówiła, odwołując się do własnych doświadczeń z niedawnej wizyty w Iraku, gdzie odwiedzała m.in. zniszczone miasta chrześcijańskie, będące dawniej miejscem pokojowego współistnienia różnych wiar. Projekty humanitarne wspierane przez polski rząd są odpowiedzią na te dramaty i niosą pomoc wszystkim potrzebującym.
Pierwszy program, to ponad 5,5 tys. skutecznie wyleczonych mieszkańców Aleppo, wobec których przeprowadzono wysoko wyspecjalizowane procedury medyczne, a ponad 13 tys. osób skorzystało z diagnozy przy użyciu nowych technologii medycznych. Drugi, podobny projekt w kolejnym roku, to już ponad 7 tys. wyleczonych osób i kilkanaście tysięcy kolejnych zdiagnozowanych osób – mówiła minister, przypominając, że inicjatywa ta jest dziełem Sekcji Polskiej Papieskiego Stowarzyszenia PKWP. Wymieniła też m.in. działalność Polskiej Misji Medycznej, która dostarczyła ponad 300 pacjentom (kobietom i dzieciom) protezy kończyn.
Wśród projektów pomocowych, min. Kempa wymieniła też działalność w obozach dla uchodźców w Libanie i Syrii, a także szkolenia dla mieszkańców powojennych terenów, zwłaszcza dla młodzieży, a także projekty realizowane w Iraku i w Ugandzie. Podkreśliła też wielką wagę współpracy międzynarodowej w niesieniu pomocy, m.in. najnowszą polsko-węgierską inicjatywę, w ramach której zostanie wybudowany sierociniec w Syrii, oraz podpisane w grudniu memorandum na współpracę z US Aid, po tym, jak amerykański Kongres orzekł, że sytuację mniejszości religijnych na Bliskim Wschodzie, to współczesne ludobójstwo, a tym, którzy je przetrwali należy pomóc w odbudowaniu ich domów i wspólnot. Jako przykład podała sytuację Jazydów, którzy w ramach pomocy nie chcieli pieniędzy, ale pomocy w odbudowywaniu farm, które były źródłem ich utrzymania. Zwróciła też uwagę na kolejne wyzwania pojawiające się w zakresie pomocy humanitarnej.
Potężne wyzwanie, przed którym stoi Europa, która doświadczyła już tego, czym jest migracja, także niekontrolowana. Tym wyzwaniem jest Afryka. Tylko w północno-wschodnim rejonie Afryki 25 mln ludzi potrzebuje niezwłocznej pomocy. Tylko w Sudanie Południowym 250 tys. dzieci jest dziś zagrożonych śmiercią głodową – przypominała minister, zauważając, że odpowiedzią na te wyzwania jest działalność polskich wolontariuszy, czy lekarzy, którzy w ramach własnych urlopów zajmują się ratowaniem wzroku m.in. mieszkańców Kamerunu. Podkreślała też dostępne możliwości niesienia pomocy, m.in. leczenia tzw. ślepoty rzecznej, której ofiarą padają dzieci w Afryce środkowej, podczas gdy we Włoszech produkowany jest lek przeciwdziałający tej chorobie. Wspominała też o pomocy ofiarom konfliktu, który choć wciąż niezażegnany, jest nieco zapomniany w mediach – o wojnie na terenie wschodniej Ukrainie.
– Mocno wierzę, w to o czym mówił Jan Paweł II jeszcze jako kardynał: o miłości, która musi być odpowiedzialna. Nie możemy zatrzymać się na poziomie emocji i mocno wierzę, że w naszych działaniach pomocowych, w których odnajdują się także przyjaciele z innych krajów, realizujemy przede wszystkim wyraz odpowiedzialnej i solidarnej miłości – podkreśliła minister. Przypomniała, że choć polska pomoc jest jedynie kroplą w morzu potrzeb, przyczynia się do morza pomocy, które płynie w stronę najbardziej potrzebujących. Zaapelowała też o modlitwę w intencji pokoju i zaangażowanie w dalszych działaniach.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.