Misje, czyli istota
24 września 2019 | 15:17 | Tomasz Królak Ⓒ Ⓟ
Ogłoszony przez Franciszka nadzwyczajny miesiąc misyjny powinien być dla Kościoła w Polsce okazją do rachunku sumienia – uważa dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych. Refleksje ks. Tomasza Atłasa, zresztą byłego misjonarza, pokazują jasno, że postawa wobec misji jest papierkiem lakmusowym naszego stanu wiary, świadomości religijnej i rozumienia Kościoła. Czyli: powiedz mi, jakie jest twoje zaangażowanie na rzecz misji, a powiem ci, jakim jesteś chrześcijaninem. Nikt nikogo egzaminować z tego nie będzie (przynajmniej za życia), ale nadchodzący miesiąc misyjny powinien stać się dla każdego polskiego katolika okazją, by takie pytanie postawił sam sobie (póki jeszcze może).
Tak, pomoc misjom nie jest dla chrześcijanina kwestią wyboru, opcją czy ewentualnością. To rdzeń jego religijnej tożsamości. Ksiądz Atłas wyjaśnia to dokładnie i w sposób przekonujący.
Dlatego, jak mi się zdaje, wspomniany rachunek sumienia jest niezbędny, bo bywa, że kwestia misyjnego zaangażowania traktowana jest w naszych parafiach z niewystarczającą powagą. Prawdą jest, że Polska ma piękną kartę misyjną, wciąż zapisywaną przez duchownych, siostry zakonne i świeckich pracujących w odległych krajach. Ale równie oczywiste jest, że na rzecz przekazywania Dobrej Nowiny tym, którzy jej nie znają, Kościół w Polsce – każdy z osobna i wszyscy, którzy go stanowią – może zrobić jeszcze więcej.
Zacznijmy od tego, by rzeczywiście we wszystkich polskich parafiach Niedziela Misyjna była okazją do przypomnienia wiernym, czym są misje i dlaczego zaangażowanie w to dzieło jest obowiązkiem katolika. Dołóżmy starań, żeby rzeczywiście we wszystkich parafiach przeprowadzono tego dnia (i w dwa pozostałe w roku, poświęcone misjom) zbiórki pieniędzy na ten cel. I żeby naprawdę w całości przekazano je na rzecz misji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.