Misje to nie egzotyka
04 listopada 2019 | 07:23 | Tomasz Królak Ⓒ Ⓟ
Modlitwy, kongresy, pielgrzymki, konkursy, katechezy – Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny wywołał w Polsce prawdziwą lawinę różnych inicjatyw. Poruszyła mnie w tym czasie obserwacja pewnego byłego misjonarza, że te polskie parafie, które zaangażowane są w misje modlitewnie i materialnie, także inne wymiary duszpasterstwa, są naprawdę żywe. To konkretne potwierdzenie prawdziwości słów Jana Pawła II, że wiara umacnia się, gdy jest przekazywana. Innymi słowy: świadomość odpowiedzialności za przekazywanie Dobrej Nowiny innym uruchamia pokłady energii, która, jakkolwiek górnolotnie to brzmi, usposabia do bycia autentycznym apostołem. Można więc bez większego ryzyka założyć, że postawa odpowiedzialności za misje będzie sprzyjać dzieleniu się wiarą z tymi, którzy są wokół nas, w tym z osobami, które na co dzień nie mają żywego kontaktu z Kościołem, a do których ma on obowiązek docierać.
Czy Nadzwyczajny Miesiąc Misyjny przyniesie oczekiwane owoce? Czy rzeczywiście przeorał naszą świadomość, zasiewając w niej trwałe zaangażowanie – modlitewne i materialne – na rzecz misji? Trudno dziś odpowiedzieć na to pytanie, ale po jakimś czasie będzie to można stwierdzić. Nie myślę tu wyłącznie o bilansie październikowych zbiórek, ale przede wszystkim o duchowej temperaturze polskich parafii. Wierzę, że po październiku podniesie się ona o kilka stopni, czego dowodem byłoby większe zaangażowanie zarówno na rzecz misji, jak i w dzieleniu się wiarą wśród tych, którzy są wokół. To są, wedle wspomnianych słów Jana Pawła II, naczynia połączone: jedno zaangażowanie wynika z drugiego i wzajemnie je warunkuje. Tak więc powinniśmy przestać myśleć o misjach przez pryzmat egzotycznych obrazków, bo w istocie dla każdego chrześcijanina jest to (powinna być) sprawa absolutnie fundamentalna.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.