Mk 13,28-37: Jezus – wzywa do oczekiwania na Jego przyjście w Chwale
21 kwietnia 2022 | 09:45 | henwit | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Tekst:
28 A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. 29 Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. 30 Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. 31 Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. 32 Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.
33 Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. 34 Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. 35 Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. 36 By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. 37 Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!».
Krytyka literacka
Analizowany fragment wchodzi w skład ostatniej mowy Jezusa w Ewangelii Marka. Jej głównym tematem jest zapowiedź zniszczenia Jerozolimy oraz ponownym przyjściu Chrystusa. Jednocześnie, mimo przytłaczającego charakteru eschatologicznych wydarzeń, czytelnik zapoznaje się z wydarzeniami i znakami, które będą towarzyszyć nadchodzącej paruzji.
Jednostka 13,28-37 składa się z dwu perykop. W pierwszej (ww. 28-32) Jezus wzywa uczniów do czerpania przykładu z drzewa figowego, jak zmiany w morfologii drzewa dają każdemu chętnemu obserwatorowi jasne wskazówki o nadchodzącym lecie, tak przytoczone wcześniej znaki, czyli :zniszczenie świątyni, pojawienie się wielu zwodniczych nauczycieli, wojny na świecie, klęski naturalne, prześladowania wierzących, rozłamy w rodzinach oraz pojawienie się licznych zgorszeń stanowią wskazówkę, że bliski jest powrót Chrystusa, „już jest w drzwiach”.
W drugiej jednostce (ww. 33-37), będącej przypowieścią o sługach zajmujących się domem pana, który wyjechał w podróż. Każdy z nich otrzymał swoje specyficzne zadania i mimo braku nadzoru musi je skrupulatnie wypełniać, bo nie wie, kiedy gospodarz wróci z drogi. Podobna myśl zawarta jest w przypowieści o sługach, którym pan powierzył talenty (Mt 25,14-30; Łk 19,11-28).
Autor zwraca się bezpośrednio do odbiorców, którymi w pierwszej linii są uczniowie, a w drugiej – każdy czytelnik, sięgający po Ewangelię w całej historii świata. Cała perykopa zawiera prezentuje formę ekspresywną, mającą na celu zbudowanie u słuchacza określonych postaw, stąd zawiera sześć czasowników w trybie rozkazującym, w tym trzy razy wezwanie „czuwajcie”, a dodatkowo wielokrotnie pojawia się zaimki osobowe i dzierżawcze „wy, wasz”, przez co jasno nawiązuje więź z czytelnikami.
Orędzie teologiczne każdej perykopy
Drzewo figowe jest jednym z pierwszych drzew budzącym się do życia w okresie wiosennym w Palestynie. Nawet zanim wypuszczało liście, wytwarzało zawiązki owoców, a pokrywało się listowiem dużo szybciej niż inne drzewa, stąd obfita korona drzewa figowego była oczywistym znakiem zbliżającego się lata. Każdy wierzący zobowiązany jest do czujnego obserwowania wydarzeń na świecie, by umieć rozpoznać zbliżające się przyjście Chrystusa oraz nadejście końca czasów. Nie może ono nas zastać nieprzygotowanymi, ani nie jest jakąś tajemnicą, by nikt nie mógł się wymawiać ignorancją na temat tego zdarzenia. W związku z tym Nauczyciel na kartach Ewangelii często zapowiada te wydarzenia i daje wskazówki jak przygotować się: zarówno na co dzień, jak i już ostatecznie w obliczu zbliżającego się końca czasów.
Przypowieść o sługach jest jasna i czytelna: każdy człowiek otrzymuje swoje życie jako dar i zadanie. W jego wykonywaniu wspierają go różnego rodzaju dobra, zarówno materialne jak i intelektualne. Jednocześnie nie są one udzielone dla własnej satysfakcji czy wywyższania się nad innymi, ale po to, żeby ubogacać całą ludzką rodzinę, a szczególnie wspólnotę wierzących. Pan w każdej chwili może wrócić i rozpocząć rozliczanie sług z powierzonych im darów. Dla uniknięcia kary nie wystarczy utrzymać status quo, nie utracić nic, ale trzeba czuwać w poczuciu odpowiedzialności za siebie oraz cały Kościół i świat.
Ojcowie Kościoła
O przemijaniu świata (w. 31): „Jest to niezwykłe, żeby Pismo nazywało przejście świata z obecnej formy uciśnienia do lepszej, chwalebniejszej takim idiomem na określenie ‘zniszczenia’, tzn. ‘przeminięcie’. Bo wcześniejsza forma zaginie podczas odmiany wszystkich rzeczy na korzyść większego splendoru. To nie jest przeciwieństwo ani absurd. Paweł mówi, że to nie przemija świat, ale ‘postać tego świata’. Więc jest to zwyczaj obecny w Piśmie, by odmianę z gorszego do lepszego stanu nazywać ‘zniszczeniem’. Pomyślmy o dziecku, które przechodzi z dziecięcego wieku do dorosłości. Wyrażamy to czasem w sposób wychodzenia z nieadekwatnych sposobów myślenia.” (Metody, O zmartwychwstaniu 9)
Codzienna czujność: Koniec wszystkich rzeczy jest przed nami ukryty. Bo koniec wszystkiego to koniec każdego z osobna, a wraz z końcem wszystkiego z osobna nadchodzi koniec wszystkiego razem. Skoro czas jest niepewny i koniec znajduje się ciągle w perspektywie, możemy rozwijać się każdego dnia jak powołani, dążąc do tego, co przed nami i zapominając to, co za nami. Bo kto, znając dzień ostateczny, deprecjonowałby czas pozostały [mu]? A nie znając go, nie powinien być gotowy coraz bardziej gotowy każdego dnia? Z tego powodu Zbawiciel powiedział: ‘czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie’ (Atanazy, Cztery mowy przeciw arianom 3.49)
Aktualizacja orędzia teologicznego
Od Wniebowstąpienia przyjście Chrystusa w chwale jest bliskie, nawet jeśli nie do nas należy „znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą” (Dz 1, 7). Przyjście eschatologiczne może wypełnić się w każdej chwili nawet jeśli to przyjście i ostateczna próba, która je poprzedzi, są jeszcze „zatrzymane”. Przyjście Mesjasza w chwale jest zatrzymane w każdej chwili historii do momentu uznania Go przez „całego Izraela” (Rz 11, 26; Mt 23, 39), którego część została dotknięta „zatwardziałością” (Rz 11, 25) w „niewierze” (Rz 11, 20) w Jezusa. Św. Piotr mówi do Żydów w Jerozolimie po Pięćdziesiątnicy: „Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone, aby nadeszły od Pana dni ochłody, aby też posłał wam zapowiedzianego Mesjasza, Jezusa, którego niebo musi zatrzymać aż do czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich świętych proroków” (Dz 3, 19-21). Św. Paweł kontynuuje za nim: „Jeżeli ich odrzucenie przyniosło światu pojednanie, to czymże będzie ich przyjęcie, jeżeli nie powstaniem ze śmierci do życia?” (Rz 11, 15). Wejście „całości” Izraela (Rz 11, 12) do zbawienia mesjańskiego, w ślad za wejściem „pełni pogan” (Rz 11, 25), pozwoli Ludowi Bożemu zrealizować „miarę wielkości według Pełni Chrystusa” (Ef 4, 13), gdy Bóg będzie „wszystkim we wszystkich” (1 Kor 15, 28). (KKK 673-674)
W Jezusie „Królestwo Boże jest bardzo blisko”; wzywa On do nawrócenia i wiary, a równocześnie do czujności. W modlitwie uczeń oczekuje Tego, który Jest i który przychodzi, pamiętając o Jego pierwszym Przyjściu w pokorze ciała i w nadziei na Jego drugie Przyjście w chwale. Modlitwa uczniów, w zjednoczeniu z ich Nauczycielem, jest walką, a tylko czuwając na modlitwie nie ulega się pokusie. (KKK 2612)
Refleksja, modlitwa
Czy umiem patrzeć na bliskich i świat widząc w nich dobro?
Czy widząc zło w świecie nie ulegam jego przytłaczającej propagandzie?
Czy walczę o dobro w moim sercu, w moim umyśle i w moim otoczeniu?
Czy w trudnościach, które dotykają mnie, Kościół i świat widzę okazję do zbliżania się ku świętości?
Czy chcę oglądać to, co mnie otacza, jako znak bliskości Chrystusa?
Czy nie odsuwam możliwości przyjścia Chrystusa na odległą i nierealną przyszłość?
Ojcze, uzdrów moje oczy
Chryste, otwórz mój umysł
Duchu Święty, rozpal moje serce
Niech to, co mnie otacza,
Nie przytłacza mnie,
ale kieruje moją myśl ku Tobie:
Wiecznemu,
Wszechmocnemu,
Świętemu
i Kochającemu Bogu.
Dodaj mi wiary w to,
że Ty kierujesz światem i historią;
Że zło w świecie jest głośne,
ale nie dominuje;
A dobro
jest ciągle obecne i cichutko kiełkuje
W moim sercu,
W Kościele,
W świecie
AMEN
Lektura rozszerzająca:
Bartłomiej Sokal, Drzewo figowe. Studium z symboliki biblijnej
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.