Młodzież i literatura
12 września 2018 | 12:43 | ks. Ignacy Soler | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Każde pokolenie ma własny czas, powtarza refren znanej piosenki. Istnieje czas pracy i czas odpoczynku, a odpoczynek oznacza zmianę zajęć, czas na refleksję, lekturę, również modlitwę. Jednak nie wszyscy potrafią wykorzystać dobrze ten czas wolny.
Niedawno znajomy zachęcał mnie do przeczytania starożytnego listu św. Bazylego do młodzieży, mówiący o sposobie korzystania z literatury klasycznej. Nie byłem przekonany do czytania obszernego, naukowego opracowania tego typu pozycji, w której wstęp i przypisy zajmują więcej, niż sam list, który w rzeczywistości jest krótki. Przekonałem się, że warto poświęcić godzinę na przeczytaniu tego cennego tekstu.
Każde pokolenie ma własny czas, powtarza refren znanej piosenki. Każda pora roku przemija inaczej. Istnieje czas pracy i czas odpoczynku, a odpoczynek oznacza zmianę zajęć, czas na refleksję, lekturę, również modlitwę.
Niestety ludzie, a zwłaszcza młodzież, często nie potrafią dobrze wykorzystać własnego czasu. Z braku osobistych inicjatyw marnują własne zdolności. Gorąco zachęcam do czytania literatury pięknej. Po co? Oto pięć rad, jakie młodzieży, również współczesnej, wskazuje święty Bazyli.
- Wykorzystaj własny czas. Nikt nie triumfuje bez wysiłku i bez własnej inicjatywy!
Już na początku tego listu do młodzieży o wykorzystaniu literatury pogańskiej, św. Bazyl pisze: „Drodzy Przyjaciele, dopiero co opuściliście Wasze domy, by pogłębiać wiedzę z dala od rodziców. Chciałbym więc dać Wam kilka rad na tym nowym etapie życiowej drogi. Jeśli przyjmiecie moje słowa, już na początku tej wędrówki, będziecie szczęśliwi i teraz, i później. Możecie mi zaufać, bo nigdy nie siedziałem bezczynnie, lecz zdobyłem duże doświadczenie angażując się w różne inicjatywy”.
- Bądź człowiekiem pragnienia własnego i cudzego szczęścia – pragnij trwałego dobra!
Szczęście jest głównym celem człowieka, ale szczęście nieśmiertelności. „Nie uważamy za prawdziwe dobro tego, co ogranicza się do życia ziemskiego: ani świetności przodków, ani siły fizycznej, czy piękna ciała, ani honorów całego świata, jak choćby królowania, czy też jakiejkolwiek innej rzeczywistości czysto ludzkiej. Nie uważamy, że są one bardzo ważne, ani ni podziwiamy tych ludzi, co je posiadają, bo nasze nadzieje kierują się dużo dalej, i każdym działaniem szykujemy się do życia wiecznego” – wskazuje Bazyli.
- Zdobywaj wiedzę dobrze wybierając źródła, panując nad smartfonem!
Osobista nauka i dialog z ludźmi to otwartość na żywych. Z kolei dialog z poprzednimi pokoleniami dokonuje się przez czytanie literatury klasycznej.
„Przyswoimy sobie od pisarzy wszystko, co mówią wychwalając cnotę i krytykując wady. Wiele zwierząt ogranicza się do przyjemności z zapachu i koloru kwiatów, a my będziemy jak pszczoły, które potrafią wyciągnąć z nich miód. Podobnie, kto szuka w książkach nie tylko przyjemności, może z nich zyskać także pożytek dla duszy. Powinniśmy więc czytać różne pisma naśladując wiernie nasze pszczółki, które nie siadają na każdy kwiatek. A jeśli usiądą, to nie starają się zabrać z niego wszystkiego jak leci. Zbierają tylko to, co służy do produkcji miodu, a resztę zostawiają. I my, jeśli nie będziemy głupi, weźmiemy z książek wszystko, co jest w zgodzie z nami i z Prawdą. Precz odrzucimy całą resztę”.
- Panuj nad sobą, formuj twój dobry charakter wrastając w cnotach!
Dylemat Herkulesa na rozstaju dróg: „Zbliżyły się do niego dwie kobiety Wada i Cnota. Choć na początku milczały, już przez sam swój wygląd szybko wyjawiły, co je różni. Ta pierwsza zawdzięczała swoje piękno kosmetykom. Była ubrana w fatałaszki odsłaniające nagie ciało, którym się chwaliła. Próbowała przeciągnąć Herkulesa na swoją stronę obiecując dużo więcej niż można było zobaczyć. Natomiast Cnota była skromna a spojrzenie miała szczere. Do tego całkiem inaczej mówiła. Nie obiecywała przyjemności i rozkoszy, ale trudy i niebezpieczeństwa na ziemi i na morzu. A nagrodą za ten wysiłek było stać się bogiem. I to właśnie z tą drugą kobietą postanowił pójść Herkules”.
- Nie bądź hipokrytą – żyj w jedności życia!
Każdy człowiek będąc młody, dojrzały czy stary powinien starać się, by swoje myśli, słowa i czyny były dobre i pasujące do siebie. Żyć w jedności życia ma szczególne znaczenie dla młodego człowieka, ponieważ on przede wszystkim potrzebuje dobrego wzoru daleko od hipokryzji: ‘Zdarza się, że ktoś publicznie daje przepiękne mowy na temat cnót, ale potem, w życiu prywatnym nie ma umiaru w przyjemnościach i jest zachłanny zamiast być sprawiedliwym. Taki przypomina aktorów, którzy raz odgrywają rolę króla, innym razem księcia, a w rzeczywistości nie są ani jednym, ani drugim, a bywa nawet, że są niewolnikami’.
Lato już prawie minęło i szkoła się już zaczęła. Morze, góry, lasy zostały daleko, teraz mamy czas na naukę i siedzenie nad książkami. Dni parne, pełne słońca również minęły, czas więc na polską złotą jesień. Tej jesieni bliskie powinno być nam hasło: „Młodzi, wiara i rozeznanie powołania”.
Zdecydowanie czas przemija i każda pora roku wygląda inaczej niż reszta. Wszyscy jesteśmy powołani do najlepszego wykorzystania czasu, który jest nam dany.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Ks. dr Ignacy Soler, urodzony w Alcañiz, w Hiszpanii (1955). Na Uniwersytecie Complutense w Madrycie ukończył studia matematyczne (1977). Stopień naukowy doktora nauk teologicznych uzyskał w 1983 na Uniwersytecie Navarry w Pamplonie. W 1981 został wyświęcony na kapłana prałatury personalnej Opus Dei. Od 1994 mieszka w Polsce.