Drukuj Powrót do artykułu

Mniszki radzą, jak żyć w kwarantannie: samotność z Bogiem

23 marca 2020 | 16:32 | Krzysztof Bronk/vaticannews.va | Asyż Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Pixabay.com

Swoiste oblężenie przeżywają w tych dniach klasztory kontemplacyjne. Zwraca na to uwagę s. Thérèse Myriam, klaryska z Asyżu. W związku z epidemią ludzie proszą siostry o modlitwę wstawienniczą za chorych, umierających i zmarłych. Wielu też jest takich, którzy pytają się mniszek, jak żyć w przymusowym odosobnieniu.

Klaryska z Asyżu przyznaje, że mniszki i mnisi żyją kwarantanną na co dzień. Jest im jednak łatwiej, bo przyjmują styl życia, który był wypracowywany w Kościele na przestrzeni wielu wieków. Jednym z istotnych elementów jest dobre uporządkowanie czasu, podzielenie go na różne etapy, poświęcone różnym czynnościom, przy zachowaniu jednak pewnej elastyczności, aby umieć odkrywać i odpowiadać na natchnienia Ducha. Kiedy żyje się we wspólnocie czy rodzinie, ważne jest, aby w ciągu dnia były zarówno chwile przeżywane wspólnie, jak i chwile samotności – mówi s. Thérèse Myriam.

– Musimy jednak wiedzieć, że samotność jest czasem duchowej walki. To nie może nas dziwić. Samotność nie zawsze jest łatwa. Są godziny, kiedy bardzo jej pragniemy, ale kiedy indziej właśnie w samotności zdajemy sobie sprawę, że nasze serce jest prawdziwym polem walki. Ważne jest przejście od lęku do ciekawości tego, co można odkryć. Dzięki samotności możemy się poznać, odkryć nasze wnętrze, pozwolić naszym emocjom się wyrazić i zobaczyć, że to wsłuchiwanie się w siebie nie musi być wyniszczające. Widzimy bowiem, że są w nas nie tylko rzeczy negatywne, ale także bardzo piękne. Oczywiście trzeba znaleźć sposób na to, by się wyrazić: na piśmie, poprzez rysunek czy muzykę – mówi Radiu Watykańskiemu s. Thérèse Myriam. – Istotne jest jednak to, że samotności nie da się przeżywać dobrze, jeśli nie czujemy na sobie spojrzenia Pana Boga. Tylko w ten sposób można odkryć w niej szczęście i pokój. Poznajemy bowiem spojrzenie Pana, które nie jest nachalne czy osądzające, lecz czułe, bardzo dobre, przyjmujące nas w pełni.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.