Modlitwa za zranionych w Kościele
01 lipca 2019 | 11:45 | md / hsz | Kraków Ⓒ Ⓟ
Z inicjatywy grupy katolików świeckich odbyło się w kościele św. Idziego w Krakowie spotkanie modlitewne w intencji osób pokrzywdzonych przez duchownych. Uczestnicy spotkania m.in. wysłuchali świadectw ofiar przemocy seksualnej.
Jeden z inicjatorów spotkania, Karol Wilczyński, mówił dziennikarzom, że najważniejsze jest, by osoby zranione i skrzywdzone w Kościele poczuły, że są „w naszych sercach, że one i to, co się im stało, jest ważne”. – Drugi cel to nie pozwolić, żeby ta sprawa gdzieś zanikła. Chcemy, żeby katolicy w Polsce i nie tylko słyszeli głos ofiar i myśleli o tym, co się wydarzyło w Kościele, bo jeśli nie będziemy myśleć, nic się nie zmieni – podkreślał.
W kościele św. Idziego swoim świadectwem podzieliła się m.in. pani Iwona, która od dwunastego roku życia była przez kilka lat seksualnie wykorzystywana przez księdza, który regularnie zapraszał ją i jej koleżanki na plebanię. Tam częstował je alkoholem i zdobywał ich zaufanie. Doszło do stosunków seksualnych. Kobieta wyznała, że największą traumą było dla niej to, że kapłan zmuszał ją do tego, by spowiadała się u niego i w konfesjonale opowiadała o tym, co się działo na plebanii. Wzbudzał w dziecku poczucie winy i szantażował, że jeśli go wyda, pójdzie do jej matki.
Pani Iwona zdecydowała się opowiedzieć o swoich doświadczeniach dopiero kilkanaście lat później, gdy urodziła córkę. Jednak prokuratura umorzyła sprawę, uzasadniając swoją decyzję przedawnieniem. Skontaktowała się z inicjatywą „Zranieni w Kościele„, gdzie otrzymała fachową pomoc i wsparcie. Kapłan, który ją skrzywdził, stracił stanowisko w czerwcu tego roku.
– Najbardziej zależało mi na tym, żeby ten człowiek nie był już proboszczem, żebym była spokojna, że tam nie ma już żadnego dziecka – mówiła. Zaznaczyła, że wybaczyła swojemu oprawcy, ale do końca życia będzie pamiętała o tym, co jej zrobił. – Mam nadzieję, że w Kościele już nie będzie takich ludzi – dodała.
Wyznała, że wciąż jest w Kościele, bo to nie Pan Bóg ją skrzywdził, tylko człowiek. Jak jednak dodała, do dziś nie może się przełamać, żeby przystąpić do spowiedzi. – Kocham Kościół, byłam w nim, jestem i będę pomimo wszystko – wyznała, podkreślając, że bolą ją zarzuty, że to jest napaść na Kościół, a ofiary chcą go zniszczyć.
– Pamiętajcie o nas! Jesteśmy ludźmi z krwi i kości, nasze historie są prawdziwe, a nie wymyślone przez dziennikarzy. Nie zapominajcie o nas – apelowała kobieta.
W spotkaniu uczestniczyli m.in. rektor krakowskiego seminarium duchownego ks. Andrzej Tarasiuk oraz ks. Artur Chłopek, duszpasterz pokrzywdzonych z powodu wykorzystania seksualnego w archidiecezji krakowskiej. – Za każdą osobą stoi jakaś historia. I tak postrzegam swoją rolę jako duszpasterza. Nie jako budowanie jakiejś struktury, ale przestrzeni, gdzie można przyjść i porozmawiać, zarówno w przestrzeni psychologicznej – jestem psychologiem – jak i w przestrzeni duchowej – mówił duchowny. Dodał, że bardzo cieszy go, że osoby skrzywdzone przez kapłanów są wciąż wierzące i pozostają we wspólnocie Kościoła.
Marta Titaniec, przedstawicielka inicjatywy „Zranieni w Kościele”, mówiła, że telefon „wciąż dzwoni”. Podkreślała, że ofiary potrzebują nie tylko pomocy psychologicznej, ale przede wszystkim prawnej. Ważne jest także to, że ofiary-kobiety wolą rozmawiać z kobietami. Tę prawidłowość potwierdził także ks. Artur Chłopek, do którego zgłaszają się przede wszystkim pokrzywdzeni mężczyźni.
Dzięki warszawskiej inicjatywie „Zranieni w Kościele” w każdy wtorek od 19:00 do 22:00 pod nr. tel. 0 800 280 900 osoby, które były wykorzystywane seksualnie, mogą uzyskać profesjonalną pomoc.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.