Modlitwy o powołania kapłańskie w kołobrzeskiej bazylice

Podczas niedzielnych Mszy św. 8 lipca w Konkatedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Kołobrzegu prowadzone są modlitwy o powołania kapłańskie w obecności alumnów Wyższego Seminarium Duchownego diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej w Koszalinie.

Kazanie wygłosił kleryk Anton Demshin pochodzący z Jekaterynburga. Powołując się na życie i nawrócenie św. Pawła, który został przez Boga posłany żeby ewangelizować wskazał, że także księża są powołani żeby głosić Słowo Boże. Zaznaczył, że jest to duży trud, tym bardziej, że nie zawsze ludzie chcą słuchać.

Mówił też o niedoskonałości księży. – Gdy patrzymy na księży myślimy różnie, że powinni być idealni, bez żadnej skazy. W takim podświadomym pragnieniu na pewno jest dużo racji, bo to jest wzniosła posługa, człowiek przychodząc do seminarium deklaruje, że jest to powołanie Boże. Wytłumaczył jednocześnie, że Słowo Boże nie pozostawia nas tylko z tymi myślami ale naprowadza i pokazuje w szerszym kontekście, Bożym świetle.

Kleryk poprosił wiernych o modlitwę o powołania, podkreślając, że w tym roku do tej pory tylko jedna osoba zgłosiła się do seminarium. – Chcemy żeby przez wasze wstawiennictwo i prośby Bóg zobaczył, że wam zależy na tym aby miał kto głosić Słowo Boże.

Kleryk Anton pochodzi z Jekaterynburga. Pierwsze dwa lata studiował w seminarium w Petersburgu i Nowosybirsku. Potem zapragnął uczyć się w Polsce, tym bardziej, że wcześniej nauczył się języka polskiego, zawdzięczając swojej ówczesnej parafii. Kleryk nie ma żadnej rodziny w Polsce. – Różne były wydarzenia i poczułem że Pan Bóg prowadzi mnie tu. Nie wiem, czy z powrotem mnie nie zabierze – powiedział kleryk.

Ks. dr Andrzej Pawłowski, który od tego miesiąca jest proboszczem kołobrzeskiej katedry, przypomniał, że podczas gdy on był w seminarium było dużo więcej powołań, dlatego tak bardzo trzeba o nie się modlić. Przy kościele powstało zgromadzenie osób, które deklarują modlitwy i swoje cierpienia za powołania do kapłaństwa.