Mołdawia wzywa duchownych prawosławnych do „mówienia prawdy” o wojnie na Ukrainie
24 lutego 2025 | 11:52 | kg, o. jj | Kiszyniów Ⓒ Ⓟ

Władze Mołdawii, znane z ostrej krytyki najazdu Rosji na Ukrainę, wezwały 23 lutego miejscowe duchowieństwo do „mówienia prawdy” o wojnie, podkreślając, że działania zbrojne Moskwy zniszczyły około 500 miejsc kultu. Z apelem w tej sprawie wystąpił rzecznik rządu Daniel Vodă w przeddzień trzeciej rocznicy rozpoczęcia rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie.
Prawie 95 proc. wierzących w Mołdawii to prawosławni. W czasach sowieckich, gdy była ona częścią ZSRR, tamtejsi wierni należeli do eparchii (diecezji) kiszyniowskiej i mołdawskiej, wchodzącej w skład Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP). Po rozpadzie Kraju Rad i powstaniu niepodległej Mołdawii w 1991, Patriarchat Moskiewski zmienił nieco status miejscowych struktur kościelnych, tworząc Prawosławny Kościół Mołdawii (PKM) o dość szerokiej autonomii, ale będący nadal częścią Kościoła rosyjskiego.
Jednocześnie do nowo powstałego państwa wkroczył Rumuński Kościół Prawosławny, odtwarzając pod koniec 1992 istniejącą tam do 1940 metropolię besarabską, na której czele stanął bp Piotr (Păduraru) – zresztą wcześniej (od 1990) biskup bielecki w ramach PKM. Rozpoczęło się przechodzenie wiernych i duchownych do nowej struktury, które znacznie się nasiliło po pełnowymiarowym wtargnięciu Rosji na Ukrainie 24 lutego 2022 r. Przyczyniło się do tego entuzjastyczne poparcie tej agresji przez RKP z patriarchą Cyrylem na czele.
Od czasu inwazji, która w Rosji nadal jest nazywana „specjalną operacją wojskową”, do struktur rumuńskich przeszło już ponad 60 parafii i ponad 70 księży, w kraju liczącym ok. 2,4 miliona mieszkańców.
W obliczu trudnej sytuacji dla PKM jego zwierzchnik, metropolita kiszyniowski i mołdawski Włodzimierz wystosował we wrześniu 2023 dramatyczny list do Cyryla, w którym m.in. skarżył się na gwałtowny spadek autorytetu i znaczenia swej struktury kościelnej, wzrost wpływów rumuńskich oraz zarzucał Kościołowi rosyjskiemu i osobiście Cyrylowi zaniedbywanie i lekceważenie prawosławnych mołdawskich.
Rzecznik rządu przypomniał, że „od początku inwazji na Ukrainie zniszczono lub uszkodzono przeszło 500 kościołów, synagog i meczetów, czyli średnio jeden obiekt sakralny na dwa dni”. W tej sytuacji D. Vodă zaapelował: „Nie milcz. Powiedz światu prawdę. Agresja to nie tylko walka o terytorium, ale też niszczenie świątyń”.
Znamienne jest jednak, że wspomniany metropolita Włodzimierz podkreślił, że jego Kościół potępił „od pierwszego dnia” najazd Rosji na Ukrainę i zorganizował pomoc dla ponad 90 000 ukraińskich uchodźców, co stanowi najwyższą liczbę na mieszkańca w Europie. „W czasie każdego nabożeństwa odmawiam specjalną modlitwę, prosząc o miłosierdzie dla Kościoła i o zakończenie wojny na Ukrainie. Nie boję się nazwać tego w modlitwie «wojną na Ukrainie» i nie modlę się za (prezydenta Rosji Władimira) Putina” – powiedział metropolita w wywiadzie z 2023 roku.
Rosja, próbując ratować swe wpływy w Mołdawii, zwłaszcza na płaszczyźnie religijnej, organizuje – za pośrednictwem swych ludzi w tym kraju – swoiste „pielgrzymki” miejscowych duchownych do różnych sanktuariów.
Na przełomie sierpnia i września ub.r. ponad 300 księży z żonami z PKM wzięło udział w wielkiej trasie pielgrzymkowej do „świętych miejsc” Moskwy i obwodu moskiewskiego, przy czym wszystkie związane z tym koszty pokrył formalnie Patriarchat Moskiewski. W dodatku wielu uczestników tej wyprawy otrzymało karty bankowe i pomoc finansową „dla cerkwi” w wysokości 1000 euro. W rzeczywistości za całym tym przedsięwzięciem stał były mołdawski polityk i bankier Ilon Szor (Şor), skazany przed laty w swym kraju na 15 lat więzienia za poważne oszustwa, ale który w 2023 zbiegł do Rosji a w 2024 otrzymał obywatelstwo tego kraju.
W tym roku I. Szor zapowiedział, że zamierza zorganizować podobny wyjazd dla duchownych mołdawskich, tym razem do „świętych miejsc” w Serbii, blisko związanej z Rosją. Sekretarz prasowy metropolii kiszyniowskiej PKM bp Jan oświadczył, że nic nie wie o tych planach i że metropolia nie uczestniczy w przygotowaniach do tej „pielgrzymki”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.