Moskwa – skromne obchody setnej rocznicy urodzin Andrieja Sacharowa
22 maja 2021 | 08:16 | kg (KAI) | Moskwa Ⓒ Ⓟ
Z pewnymi oporami i powściągliwie w Moskwie uczczono przypadające 21 maja setne urodziny Andrieja Sacharowa – „ojca” sowieckiej bomby wodorowej, a zarazem jednego z głównych dysydentów i krytyków reżymu komunistycznego. Choć od jego śmierci w grudniu 1989 minęło już ponad 30 lat i dzisiejsza Rosja nie jest już tak zamkniętym i dyktatorskim państwem jak ZSRR jego czasów, jego pamięć i działalność nadal budzą emocje i sprzeczne oceny w wielu środowiskach współczesnego społeczeństwa rosyjskiego.
Andriej Sacharow urodził się 21 maja 1921 w Moskwie w rodzinie inteligenckiej, jego matka miała korzenie greckie. Wcześnie ujawniły się w nim wybitne zdolności matematyczne i fizyczne i już w wieku 16 lat rozpoczął studia na wydziale fizyki Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego. Ukończył je w 1942 z wyróżnieniem w stolicy Turkmenii – Aszchabadzie, gdyż tam w czasie wojny przeniesiono tę uczelnię z zagrożonej wojną Moskwy. Wkrótce potem podjął współpracę z Ludowym Komisariatem (ministerstwem) Uzbrojenia, który wysłał go do fabryki amunicji w Uljanowsku. Szybko dał się tam poznać jako wynalazca-racjonalizator, udoskonalając niektóre rodzaje produkcji.
Pod koniec 1944 rozpoczął studia doktoranckie w Instytucie Fizyki Akademii Nauk, z którym był związany już do końca życia. W 1947 obronił doktorat i w rok później wszedł w skład grupy specjalnej, w której do 1968 pracował nad bronią termojądrową. Brał wtedy czynny udział w projektowaniu i opracowywaniu pierwszej sowieckiej bomby wodorowej według schematu, nazwanego „przekładańcem Sacharowa”. Jednocześnie z dyrektorem naukowym Instytutu prof. Igorem Tammem prowadził w latach 1950-51 pionierskie prace nad kontrolowaną reakcją termojądrową. W Moskiewskim Instytucie Energetycznym głosił wykłady z fizyki jądrowej, teorii względności i elektryczności.
W 1953, mając 32 lata, został członkiem rzeczywistym Akademii Nauk ZSRR, z pominięciem stopnia członka-korespondenta; w chwili wyboru był drugim najmłodszym naukowcem w historii tej instytucji. Według niektórych komentatorów na decyzję tę wpłynął fakt, że był rodowitym Rosjaninem, podczas gdy dużą część akademików (w naukach ścisłych) stanowili Żydzi.
Właśnie w połowie lat pięćdziesiątych Sacharow, który jako naukowiec żył w nieco zamkniętym świecie, w oderwaniu od prawdziwych wydarzeń w kraju, stopniowo zaczyna się włączać w działalność społeczno-polityczną. W 1955 był jednym z autorów tzw. Listu Trzystu, którzy wystąpili przeciw hołubionemu wówczas przez władze akademikowi Trofimowi Łysence, który w czasach stalinowskich wyrządził swymi nieprzemyślanymi doświadczeniami i poglądami ogromne szkody sowieckiej biologii, a zwłaszcza genetyce.
Odtąd A. Sacharow, nie zaprzestając swej działalności naukowej, coraz bardziej angażował się w różne problemy społeczno-polityczne, krytykując mniej lub bardziej otwarcie reżym komunistyczny. Szczególnie silnie występował przeciw broni jądrowej, opowiadając się za zaprzestaniem wyścigu zbrojeń w tej dziedzinie. Między innymi wniósł znaczący wkład w wypracowanie Układu o zakazie doświadczeń jądrowych w trzech środowiskach, podpisanego w Moskwie 5 sierpnia 1963. Znając jak mało kto niszczycielską siłę takiej broni opowiadał się za całkowitym zakazem jej użycia.
Równolegle coraz bardziej wciągała go działalność w obronie praw człowieka, co ściągnęło nań stałą obserwację ze strony KGB, które od grudnia 1979 regularnie przeprowadzało rewizje w jego domu, a w mediach towarzyszyły temu liczne oskarżenia i oszczerstwa pod jego adresem.
W 1966 podpisał list 25 działaczy kultury i nauki do ówczesnego sekretarza generalnego partii komunistycznej Leonida Breżniewa, sprzeciwiające się planom rehabilitacji J. Stalina. W 2 lata później napisał broszurę „Rozważania o postępie, pokojowym współistnieniu i wolności intelektualnej”, którą wydano w wielu krajach i nadawało ją Radio Swoboda. Po ukazaniu się jej tekstu w „New York Times” usunięto go z pracy w tajnym ośrodku atomowym Arzamas-2. Potępił też wkroczenie wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji w sierpniu 1968. W 1970 był jednym z trzech członków-założycieli Moskiewskiego Komitetu Praw Człowieka.
Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych jeździł na procesy dysydentów i w 1970 podczas jednej z takich podróży poznał Jelenę Bonner, z którą ożenił się 2 lata potem i która była aż do jego śmierci najbliższą jego współpracownicą. W latach 1973, 1975, 1980 i 1983 prasa sowiecka prowadziła ostre kampanie oszczerstw przeciw Sacharowowi, w którą włączali się też usłużni naukowcy, pisarze i inni ludzie kultury. Wzmogła się ona szczególnie po przyznaniu mu w 1975 Pokojowej Nagrody Nobla.
Na styku 1979 i 1980 trzykrotnie ostro potępił wejście wojsk sowieckich do Afganistanu a jego wypowiedzi na ten temat ukazały się na czołowych stronach zachodnich gazet. W odpowiedzi na to 8 stycznia 1980 władze pozbawiły go wszystkich nagród i wyróżnień, jakie mu wcześniej przyznano, m.in. trzykrotnego tytułu Bohatera Pracy Socjalistycznej oraz Nagród Stalinowskiej z 1953 i Leninowskiej z 1956, choć jednocześnie pozostał członkiem Akademii Nauk ZSRR.
22 stycznia 1980 pracownicy KGB zatrzymali go razem z J. Bonner i wywieźli do zamkniętego wówczas dla cudzoziemców miasta Gorki (obecnie Niżnij Nowgorod), skąd wyszedł dopiero 23 grudnia 1986 po osobistej interwencji ówczesnego szefa partii Michaiła Gorbaczowa. W czasie pobytu na zsyłce Sacharow trzykrotnie prowadził wielodniowe głodówki protestacyjne, które kończyły się przymusowym karmieniem go. Jednocześnie za granicą prowadzono kampanie w sprawie zwolnienia go.
Na przełomie listopada-grudnia 1988 dysydent po raz pierwszy mógł wyjechać za granicę; w Stanach Zjednoczonych spotkał się m.in. z prezydentami Ronaldem Reaganem (byłym) i Georgem Bushem (aktualnym wówczas), we Francji z Françoisem Miterrandem i w Wielkiej Brytanii – z premier Margaret Thatcher.
W 1989 z ramienia Akademii Nauk ZSRR został deputowanym do Rady Najwyższej ZSRR a w maju-czerwcu tegoż roku wziął udział w I Zjeździe Deputowanych Ludowych w Kremlowskim Pałacu Zjazdów. Gdy pojawił się tam w sali 2 czerwca, wywołał gwałtowne sprzeciwy grupy posłów, którzy oskarżyli go o szkalowanie i zdradę swojej ojczyzny. Wielokrotnie przerywano jego wystąpienia, których wygłosił zresztą bardzo dużo. Zaczął potem dostawać mnóstwo listów z kraju i zagranicy, przy czym te pierwsze w większości były obraźliwe dla niego.
W listopadzie tegoż roku zgłosił projekt nowej konstytucji Związku Republik Radzieckich Europy i Azji, u której podstaw leżała obrona praw jednostki i praw wszystkich narodów do własnej państwowości.
14 grudnia przemawiał na posiedzeniu Międzyregionalnej Grupy Deputowanych na Kremlu i było to, jak się miało okazać, ostatnie jego wystąpienie publiczne. Zmarł wieczorem tegoż dnia wskutek nagłego ustania pracy serca, choć niektórzy jego bliscy znajomi twierdzili potem, że został zamordowany. Pochowano go na moskiewskim Cmentarzu Wostriakowskim.
Od 1988 Parlament Europejski przyznaje nagrodę im. A. Sacharowa osobom najbardziej zasłużonym w dziedzinie obrony praw człowieka.
Czołowa dysydentka sowiecka i obecnie rosyjska Waleria Nowodworska nazwała go “trzynastym apostołem”, gdyż – jak podkreśliła – “gdyby nie był ateistą-racjonalistą, zwolennikiem starego Immanuela Kanta, należałoby go kanonizować zgodnie ze wszystkimi zasadami papiestwa rzymskiego”. Dodała, że „prawosławni woleliby kanonizować Stalina”. “Stale oświecała go łaska i aż do ostatniej chwili swego życia walczył o tę samą sprawę Jezusa Chrystusa – pierwszego obrońcy praw człowieka” – stwierdziła Nowodworska.
Setne urodziny najsłynniejszego sowieckiego fizyka jądrowego i dysydenta obchodzono na szczeblu państwowym bardzo skromnie. Media prorządowe przypomniały go jedynie jako wybitnego uczonego i ojca bomby wodorowej. Nie cofnięto dekretu L. Breżniewa i postanowienia Rady Ministrów ZSRR z 8 stycznia 1980 o pozbawieniu go wszystkich nagród państwowych, chociaż otrzymał je wyłącznie za osiągnięcia naukowe w zakresie umacniania obronności kraju. W Moskwie przygotowano wystawę ze zdjęciami i cytatami Sacharowa i chociaż wszystko było już załatwione, to na dwa tygodnie przed jej otwarciem władze stolicy cofnęły zgodę na to. Nadal nie ma też w rodzinnym mieście uczonego poświęconego mu pomnika.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.