Msza krzyżma w Koszalinie. Powrót do korzeni i wołanie o kapłańską jedność

W koszalińskiej katedrze odprawiona została Msza św. Krzyżma, którą koncelebrowali wszyscy biskupi diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz kilkudziesięciu kapłanów.

Uroczystości przewodniczył bp Zbigniew Zieliński. W homilii hierarcha zwrócił uwagę na niepowtarzalne znaczenie każdej Mszy św. Krzyżma, która pozwala księżom wrócić do swoich korzeni oraz nadać ich kapłaństwu nową siłę.

– Odnowienie przyrzeczeń pozwala nam, księżom, na nowo odkryć istotę naszego powołania. W czym się ono wyraża?  W naśladownictwie Chrystusa. A ten staje pośród nas i mówi „Duch Pański spoczywa na mnie, ponieważ mnie namaścił i posłał mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie, abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski Pana” – mówił biskup.

– Nie można nieść dobrej nowiny ubogim, samemu takim będąc, ignorując ubóstwo, nie pracując nad nim i nie odkrywając najpierw w sobie daru dobrej nowiny – zauważył bp Zbigniew Zieliński. – Tyle można innym dać, ile się samemu ma. I nie chodzi tylko o to, co zmieści nasz umysł i serce, ale o to, co przez nas przepływa z nieba – podkreślił bp Zieliński.

– Nie można głosić wolności współcześnie zniewolonym uczestnikom tzw. wolnego świata –  samemu będąc zniewolonym. Nie odkrywając w sobie potrzeby zwalczania tej niewoli. Uleganie jej, jest dramatem dla każdego człowieka, a tym bardziej dla tych, którzy mają głosić wolność. Jeżeli sami jesteśmy zamknięci, to nie zaniesiemy jej tym, którzy mają zasklepione oczy, serca i umysły – stwierdził hierarcha.

Bp Zieliński mówiąc o recepcie na dobre wypełnianie kapłańskich zadań zachęcał, aby powołani ustrzegali się tego, co ich rozdziela, aby nieustannie dbali o wspólnotę uczniów Jezusa.

– Boli nas niejednokrotnie brak jedności między we wspólnocie Kościoła. Mówimy o tym często w odniesieniu do słyszanych tu i ówdzie głosów, także w przestrzeni medialnej. Irytują nas, zwłaszcza te, które nie są życzliwe. Warto byśmy sobie postawili pytanie, czy widząc te zjawiska, prawdziwie się nimi smucimy i czy prawdziwie chcemy im zaradzać. Jak to zrobić? Zaczynając od siebie. Jeżeli zatem boli nas brak jedności Kościoła, to tym bardziej pierwszym lekarstwem na nią jest jedność między nami – wskazał bp Zieliński.

– Dla laicyzującego się społeczeństwa jesteśmy łatwym do dostrzeżenia znakiem, który zatrzyma tych, którzy są dziś na obrzeżach Kościoła i przyciągnie tych, którzy przynajmniej we własnym przekonaniu znaleźli się już na zewnątrz tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będziemy jednością – zaznaczył biskup.

Kapłani koncelebrujący ze swoim biskupem, odnawiali przyrzeczenia kapłańskie i świętowali jubileusze posługi, a wierni zgromadzeni w koszalińskiej katedrze wyrażali swoją wdzięczność za ich obecność.

W Kościele katolickim przedpołudniową Mszą św. Krzyżma kończy się trwający 40 dni Wielki Post. W jej trakcie odbywa się poświęcenie olejów, które są wykorzystywane przy sprawowaniu sakramentów oraz przy innych okazjach. Wonności dodane do krzyżma przynieśli w procesji do ołtarza przedstawiciele Zakonu Bożogrobców z Wejherowa.