Drukuj Powrót do artykułu

Msza św. w 30 dzień od śmierci biskupa Edwarda Materskiego

25 kwietnia 2012 | 14:15 | rm Ⓒ Ⓟ

W intencji zmarłego biskupa Edwarda Materskiego, został odprawiona Msza świętą w katedrze Opieki Najświętszej Maryi Panny w Radomiu. 24 kwietnia minął 30 dzień od śmierci pierwszego ordynariusza radomskiego. Eucharystii przewodniczył biskup Henryk Tomasik, w koncelebrze uczestniczył biskup Stefan Siczek oraz kilkudziesięciu księży.

Homilię wygłosił proboszcz katedry ks. prałat Edward Poniewierski. – Gdy uchodziło z pasterza życie ziemskie, tym większe było w nim pragnienie Jezusa. Jest to dla każdego program, dla kapłanów, świeckich, osób zakonnych – iść przez życie z żywym wciąż pragnieniem Jezusa – mówił ks. Poniewierski.

Przypomniał też ostatnie słowa biskupa Edwarda Materskiego, które wypowiedział w szpitalu "Kocham Cię Jezu". – Ksiądz biskup miał bardzo prostą, męską pobożność, nie na pokaz. Dlatego takie słowa, takie wyznanie powiedziane na głos, to są słowa człowieka, który naprawdę kocha Tego, komu oddał swoje życie. Wielu bliskich świadków odchodzenia Pasterza wspomina dzień, w którym poprosił o Komunię Świętą. Nie mógł mówić, ale siostra Anna Reczko doskonale rozumiała ruch warg, odczytywała każde słowo, "proszę o Komunię Świętą". Nie mógł przyjmować żadnego posiłku, nie ustępował, ruchem warg powtarzał: "chcę przyjąć Komunię Święta". Ksiądz kapelan przyniósł cząstkę Najświętszego Sakramentu. Biskup przyjął Chrystusa. Świadkowie mówili, że dawno nie widzieli go takim pogodnym, takim szczęśliwym – mówił ks. Edward Poniewierski.

Poniżej publikujemy testament biskupa Edwarda Materskiego.

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Zawierzając w pełni Matce Miłosierdzia, będąc świadomym i pisząc te słowa dobrowolnie, kończąc ziemską pielgrzymkę z chrześcijańską nadzieją zbawienia, pragnę do Boga i Ludzi skierować dziękczynienie, prośbę o przebaczenie i modlitwę.

Dziękuję gorąco Bogu za dar życia, za chrześcijańską rodzinę, za Chrystusowy Kościół, za wszystkie otrzymane łaski, szczególnie w sakramentach świętych, za powołanie do kapłaństwa, za możliwość głoszenia Ewangelii, za wszelkie dary.

Przez Jezusa Chrystusa, Jedynego Kapłana, obecnego i działającego w posłudze Kościoła, niech będzie Ojcu Niebieskiemu wieczna chwała!

Nie kryję, że w to dziękczynienie Bogu pragnę włączyć modlitwę wdzięczności skierowaną przez pośrednictwo Tej, co w Ostrej Świeci Bramie. Ludzkie usta nigdy nie mogą w pełni wyliczyć darów Bożych. Niech wystarczy oświadczenie, że mam świadomość obowiązku szczególnego dziękczynienia za wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny.

Dziękuję Ludziom, Wszystkim, których Bóg postawił na mojej drodze życia. Dziękuję Rodzicom, Rodzeństwu, całej Rodzinie. Ojciec zmarł, gdy miałem dziewięć lat. Pozostał w pamięci jako kochany, drogi wzór. Szczególne podziękowanie wyrazić pragnę Matce. To Ona, jako młoda wdowa ukazała nam przykład życia jako pielgrzymki wiary. Z wiarą przyjęła cierpienie związane ze śmiercią męża i najmłodszej córki, która odeszła do Pana mając 10 lat. To Matka podjęła się trudu utrzymania, wychowania i wykształcenia mojej starszej siostry i mnie. Dała nam przykład życia chrześcijańskiego. Po latach zrozumiałem, jak głęboki sens miała matczyna inspiracja, dzięki której na maj budowaliśmy w dziecięcym pokoju ołtarzyk do wspólnej modlitwy. Dała nam przykład dojrzałej chrześcijańskiej postawy zarówno w chwilach radosnych, jak w cierpieniu. Zachowuję w pamięci Jej religijną postawę i życiową mądrość jaką widzieliśmy w różnych chwilach, na przykład w czasie głodu w dniach Powstania Warszawskiego, w zrozumieniu potrzeby angażowania się, w poddaniu się planom Opatrzności w czasie przymusowego wygnania z rodzinnego domu.

Dziękuję Wszystkim, którzy mnie wychowywali, którzy mnie uczyli, począwszy od przedszkola w Wilnie, poprzez lata Szkoły Wojciecha Górskiego w Warszawie, poprzez nauczanie tajne w czasie okupacji na kompletach, gdy każdemu nauczycielowi za uczenie młodzieży groził obóz albo śmierć.

Dziękuję Ojcom Jezuitom w Warszawie za zorganizowanie rocznego tajnego nauczania dla mojego kolegi i mnie, gdy okupant nie pozwalał przyjmować nowych kandydatów do Seminarium. Dziękuję biskupowi Janowi Jaroszewiczowi, ówczesnemu rektorowi Seminarium Duchownego w Kielcach, że – ryzykując życiem – odważył się na postępowanie niezgodne z rozporządzeniami okupanta i przyjął nas tajnie do Seminarium.

Bóg zapłać Wszystkim Księżom Profesorom Seminarium Kieleckiego. Bóg zapłać Wszystkim kolegom. Bóg zapłać biskupowi Czesławowi Kaczmarkowi, który udzielił mi święceń kapłańskich 20 kwietnia 1947 roku w katedrze kieleckiej. Pragnę gorąco podziękować Wszystkim Księżom Diecezji Kieleckiej, Siostrom Zakonnym, Wszystkim Świeckim w parafiach, w których posługiwałem jako wikariusz, to znaczy w Chmielniku, Kielcach (Św. Wojciecha) i Kurzelowie. W tym miejscu pragnę wyrazić wdzięczność uczniom Szkoły Podstawowej w Chmielniku, którzy w 1951 roku zorganizowali strajk szkolny o przywrócenie lekcji religii do szkoły. Strajk zakończyli zwycięsko. Religia wróciła do szkoły, co w tamtym czasie było rzeczą zupełnie niespotykaną.

Modlę się, by Bóg wynagrodził wieczną chwałą Sługę Bożego Stefana kardynała Wyszyńskiego, biskupa Jana Jaroszewicza, biskupa Wacława Skomoruchę, którzy swoją sakramentalną posługą wprowadzili mnie do grona Episkopatu.

Biskupowi Janowi Jaroszewiczowi, biskupowi Janowi Gurdzie, biskupowi Walentemu Wójcikowi, biskupowi Stanisławowi Sygnetowi, biskupowi Marianowi Zimałkowi, biskupowi Adamowi Odzimkowi, biskupowi Stefanowi Siczkowi, biskupowi Janowi Chrapkowi, biskupowi Zygmuntowi Zimowskiemu – z którymi łączyła mnie wspólnota posługi – przekazuję szczere „Bóg zapłać” za wszelkie okazane dobro.
Z wielką wdzięcznością obejmuję modlitwą wdzięczności Wszystkich Księży Diecezji Kieleckiej, Sandomierskiej i Radomskiej, a także Przyjaciół z innych diecezji.

Wyrażam podziękowanie Wszystkim Siostrom Zakonnym, wspominając szczególnie dwa zgromadzenia, z którymi najbliżej współpracowałem – Siostry Urszulanki Serca Jezusa Konającego i Siostry Franciszkanki Rodziny Maryi.

Obejmuję modlitwą wdzięczności, trudny do wyliczenia, laikat, z którym jako prefekt, jako wykładowca, jako pasterz miałem szczęście modlić się i współpracować: myślę tu o Krucjacie Eucharystycznej, Sodalicji Mariańskiej, chórach, Kółkach różańcowych, studentach teologii, uczestnikach katechezy szkolnej i pozaszkolnej, grupach nieformalnych, Klubach Inteligencji Katolickiej, Zespołach charytatywnych. Całemu Laikatowi z którym w jakikolwiek sposób Opatrzność mnie złączyła życzę wielu łask Bożych.

Wszystkich, którym jakąkolwiek przykrość sprawiłem gorąco przepraszam i proszę o wybaczenie.

Przebaczam! Nie uświadamiam sobie nikogo, o kim mógłbym powiedzieć: oto ten, który mnie skrzywdził. Instytut Pamięci Narodowej wystawił mi zaświadczenie, że jestem osobą pokrzywdzoną w czasach PRL. Ci krzywdzący walczyli nie tyle ze mną, ile z Kościołem. W imieniu własnym, i na ile mam prawo mówić w imieniu Kościoła, wszystkim przebaczam.

Gorąco proszę Wszystkich o modlitwę. Z tą prośbą zwracam się szczególnie do tych, których w kazaniach, na katechezie i w czasie dni skupienia modlitwy uczyłem.

Radom,
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

2005 roku

Dodatek

Szczególne podziękowanie kieruję do Jego Ekscelencji Biskupa Henryka Tomasika, który okazał mi ojcowską troskę i serdeczną opiekę.

31 III 2010 r.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.