Msza św. w intencji Ojczyzny w katedrze koszalińskiej

– Gdy zachowamy skarb wiary i będziemy tą wiarą żyć, zachowamy ład moralny i obronimy rodzinę jako dzieło Stwórcy. Będziemy się co rano budzić w Polsce wolnej od społecznych zaburzeń – mówił bp Krzysztof Włodarczyk podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny w Narodowym Dniu Niepodległości. Wierni modlili się rano w koszalińskiej katedrze.

– Dziękujemy za niezwykłą przestrzeń ziemi, mowy, ludzi i kultury. Za ofiarę tych, którzy oddali swoje życie za niepodległość. Jeszcze bardziej dziękujmy Bogu za tych, o których nic nie wiemy. Bo ich trud, choć tak obfity był niewidoczny. Dziękujemy za wszystkich ojców i matki, którzy tworzyli wspaniałe rodziny, w których najgłębiej przechowywała się zarówno Ewangelia jak i Polskość – mówił bp Włodarczyk.

Hierarcha przypomniał o przypadającej w tym roku setnej rocznicy Cudu nad Wisłą oraz setnej rocznicy urodzin św. Jana Pawła II: „Sto lat od tamtych wydarzeń na naszych ulicach protestują osoby, które manifestują swoje żądania i mówią, że jutro chcą się obudzić w nowej Polsce. Pytam się razem z nimi – jaka ma być ta nowa Polska? Jakimi mamy być Polakami? Na kim chcemy budować swoją przyszłość?”.

Bp Włodarczyk zastanawiał się również, co w kontekście aktualnych wydarzeń poradziłby nam dzisiaj Jan Paweł II. Zauważył, że papież na pewno podjąłby próbę rozmowy z protestującymi.

– Był człowiekiem dialogu. Zaproponowałby też modlitwę. To jest ważny moment w świecie zabieganym. W świecie efektywności i pragmatyzmu. Powiedziałby nam, że trzeba się modlić, aby być skutecznymi w sensie ewangelicznym, a nie perspektywie korzyści materialnych. Trzeba się modlić za siebie wzajemnie. Modlitwa przezwycięża lęk i uwalnia od uprzedzeń – mówił biskup.

– Jan Paweł II pokazałby, że życie jest bezinteresownym darem z siebie. W naszym świecie wszystko się dziś kalkuluje, a my musimy pokazać inny poziom, poziom bezinteresowności. Nie jesteśmy niewolnikami mechanizmów i algorytmów. Bezinteresowny dar z siebie samego jest spełnieniem człowieczeństwa. Człowiek w pełni się rozwija, kiedy staje się darem dla drugiego. Reguła pragmatyzmu zabija dobro, prawdę i piękno, czyli zabija miłość – wskazał hierarcha.

Bp Włodarczyk stwierdził, że Jan Paweł II nie bałby się wskazywać młodzieży na rolę i znaczenie sumienia.

– Może dla młodych jest to teraz abstrakcyjne. Chodzi o to, aby umieć przekraczać lęki i wahania. Aby być wiernym prawdzie. Wymagać od siebie i ciągle na nowo się nawracać. Podejmować odważnie sprawy publiczne, także ewangeliczną solidarność z najsłabszymi – powiedział biskup.

Msza św. w koszalińskiej katedrze była transmitowana przez Polskie Radio Koszalin i TV MAX.