Drukuj Powrót do artykułu

Msza św. w intencji śp. Janusza Krupskiego

09 kwietnia 2011 | 13:49 | mp / ms Ⓒ Ⓟ

Janusz Krupski gotów był zapłacić za wolność ojczyzny nawet najwyższą cenę, nie lękał się represji i szykan – powiedział bp Stanisław Budzik podczas Mszy św. z okazji 1. rocznicy śmierci J. Krupskiego.

Msza św. odprawiona została 8 kwietnia w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Grodzisku Mazowieckim. W uroczystości uczestniczył Bogdan Borusewicz, marszałek Senatu, przedstawiciele Ministerstwa Pracy, władz lokalnych, rodzina i liczni przyjaciele.

Sekretarz Episkopatu prezentując w homilii sylwetkę znanego działacza opozycji, a później szefa Urzędu ds. Kombatantów i Represjonowanych podkreślił, że miłość do Boga przez całe życie łączył on z miłością do ojczyzny.

„Ziemska Ojczyzna należała do największych miłości jego życia. Dlatego gotów był dla niej wiele poświęcić i zaryzykować. Już w młodości zafascynował się jej historią. W czasach komunistycznych podejmował walkę o zachowanie wartości duchowych i społecznych, które system komunistyczny chciał zniszczyć razem z tym wszystkim, co piękne i szlachetne w naszej narodowej tradycji. Działał w opozycji demokratycznej, współtworzył podziemny ruch wydawniczy. Inicjował odważne działania studentów, włączył się w czynnie w struktury Solidarności” – powiedział bp Budzik.

Dodał, że „Śp. Janusz gotów był zapłacić za wolność Ojczyzny nawet najwyższą cenę. Nie lękał się represji i szykan władz bezpieczeństwa, nawet wtedy, gdy został internowany, nawet wobec porwania i zamachu na jego zdrowie i życie”.

Kaznodzieja przypomniał, że dokładnie na rok przed śmiercią, Janusz Krupski odwiedzając Katyń powiedział: „Po Wielkim Piątku jest Wielka Niedziela, zło nie jest wszechmocne i wieczne. Istnieje Polska – demokratyczna i niepodległa. Polska, która pamięta o tych wszystkich, którzy w jej imię cierpieli i umierali”.

„Panie Januszu, miałeś rację: Po Wielkim Piątku następuje Wielka Niedziela. Po śmierci z Chrystusem jest zmartwychwstanie w Chrystusie. Zło nie jest wszechmocne i wieczne. Istnieje Polska – demokratyczna i niepodległa. Polska, która pamięta o tych wszystkich, którzy w jej imię cierpieli i umierali” – zakończył biskup.

„Janusz Krupski był człowiekiem kryształowej uczciwości, niezwykle skromnym” – tak o zmarłym w katastrofie lotniczej szefie Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych mówił po Mszy marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Zaznaczył, że znał Krupskiego od 1969 r. i że był on jednym z najbliższych jego przyjaciół. Podkreślił, że Krupski zawsze myślał o sprawach ważnych dla swego środowiska, dla Polski i dla Kościoła, nigdy natomiast nie myślał o sobie, o własnym interesie i o własnej przyszłości.

Mówiąc o wspólnej działalności opozycyjnej, która połączyła ich w młodości, Borusewicz powiedział: „Wciskaliśmy się w każdą szparę działalności legalnej, półlegalnej i wreszcie nielegalnej i taka postawa stworzyła podwaliny pod powstanie szerokiego ruchu wydawniczego, bez którego nie byłoby ani „Solidarności”, ani później wolnej Polski.

Przypomniał, że Krupskiego cechowało także myślenie nie tylko w kategoriach interesów polskich, ale także starał się wesprzeć dążenia do wolności innych społeczeństw Bloku Wschodniego.

„Był człowiekiem otwartym i tolerancyjnym. Był człowiekiem kompromisu z jednym wyjątkiem, kompromisu z władzą komunistyczną. I dlatego był znienawidzony przez komunistów” – mówił Borusewicz.

Po Mszy miał miejsce koncert dedykowany Zmarłemu. Wystąpiła orkiestra i zespół muzyki dawnej „Univarious” stworzony przez Pawła Krupskiego, syna Janusza. Śpiewały dwa żeńskie chóry z Grodziska Mazowieckiego: „Bogoria” i „Lutnia”, pod dyrekcją Marcina Łukasza Mazura. W kościele prezentowana była również wystawa obrazującą życie i dorobek Janusza Krupskiego, przygotowana przez rodzinę.

Podczas Mszy modlono się również za duszę sp. majora Arkadiusza Protasiuka, pilota samolotu, którym udawała się polska delegacja do Katynia, a który był mieszkańcem tej samej parafii co Janusz Krupski, w Grodzisku Mazowieckim.

Janusz Krupski urodził się 9 maja 1951 w Lublinie. Po rozpoczęciu studiów historycznych na KUL wraz z przyjaciółmi Bogdanem Borusewiczem i Piotrem Jeglińskim, wśród studentów tworzył pierwsze kręgi opozycji demokratycznej.

W 1973 roku Krupski pełniąc funkcję prezesa Koła Naukowego Historyków Studentów KUL, na wiecu studenckim przeciwstawił się odgórnemu zjednoczeniu organizacji młodzieżowych, a szczególnie powołaniu na KUL Socjalistycznego Związku Studentów Polskich jako reprezentacji wszystkich studentów; w sposób otwarty skrytykował wówczas ustrój PRL i jej sojusze. Po powstaniu SZSP wraz z Borusewiczem i Joanną Lubieniecką udał się do prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego, Wielkiego Kanclerza KUL, który m.in. po wysłuchaniu ich racji wprowadził zakaz funkcjonowania SZSP na tej uczelni.

Inspiracją do podjęcia przez Krupskiego podziemnej działalności wydawniczej były wykłady prof. Władysława Bartoszewskiego prowadzone na KUL od 1973 r. Profesor prowadził wykład monograficzny poświęcony Polskiemu państwu Podziemnemu w okresie II wojny światowej. W trakcie tych wykładów opowiadał również o ruchu wydawniczym, który rozwinął się wtedy na olbrzymią skalę. Te opowieści zafascynowały ambitnych studentów historii i postanowili sami stworzyć pismo o profilu katolickim, niepodlegające cenzurze.

Latem 1974 r. Krupski planował wraz z Piotrem Jeglińskim wyjazd na Zachód w celu zdobycia powielacza potrzebnego do podziemnej działalności wydawniczej. Nie otrzymał jednak paszportu i Jegliński pojechał sam. Na początku 1976 roku przez Wita Wójtowicza (aktora Sceny Plastycznej KUL) Jegliński przysłał Krupskiemu powielacz spirytusowy – pierwszy, jaki znalazł się w rękach opozycji.

Dzięki pośrednictwu Antoniego Macierewicza zaczął powielać „Komunikat” Komitetu Obrony Robotników oraz trzy pierwsze numery niezależnego pisma literackiego „Zapis”. Przez pewien czas powielacz stał w jego domu w Lublinie. Razem z Wójtowiczem wymyślił nazwę firmującą te działania: Nieocenzurowana Oficyna Wydawnicza. Wkrótce Mirosław Chojecki zaproponował wspólne prowadzenie wydawnictwa przez środowisko warszawskie i lubelskie. Krupski przekaz mu z Lublina sprzęt powielaczowy.

Jesienią 1977 Krupski wraz z kolegami zaczął wydawać „Spotkania” – niezależne pismo młodych katolików. Było ono jednym z najważniejszych polskich pism drugiego obiegu o głębszym profilu intelektualnym. W artykule wstępnym pierwszego numeru „Spotkań” Janusz Krupski (pod pseudonimem Janusz Topacz) wskazywał cel, jaki postawili sobie twórcy pisma: „Niepodległa i demokratyczna Polska. Wolna Polska w Wolnym Świecie”. Stawiał również warunek jego realizacji: „Bez niepodległości narodów Związku Radzieckiego nie odzyskamy i nie utrzymamy własnej niezależności”.

Wokół pisma skupiali się ludzie w różny sposób związani z Kościołem katolickim i ośrodkami inteligencji w Polsce. Pismo posiadało swoje oddziały w Warszawie, Krakowie i Paryżu. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy współpracowali ze „Spotkaniami”. Wśród redaktorów, drukarzy i kolporterów znaleźli się: Janusz Bazydło z lubelskiego oddziału „Więzi”, Piotr Jegliński, Wojciech Butkiewicz, Zdzisław Bradel, Janusz Drob, Teresa Podgórska, Stefan Szaciłowski, Krzysztof Wasilewski, Jolanta Wasilewska, Karol Wit Wojtowicz, Maciej Sobieraj, Krzysztof Paczuski, Paweł Nowacki, Wojciech Samoliński, Jan Andrzej Stepek, Zygmunt Kozicki, Bożena Wronikowska, Andrzej Paluchowski.

„Spotkania” charakteryzowały się otwarciem na dialog z przedstawicielami innych wyznań, a także z ludźmi niewierzącymi. Wyraźne było zainteresowanie chrześcijaństwem na Wschodzie. Zamieszczano dokumentację pontyfikatu Jana Pawła II, która nie mogła się ukazać w prasie oficjalnej, jak też wiele materiałów dotyczących życia katolickiego w Polsce, na Litwie, Ukrainie i Czechosłowacji zdjętych przez cenzurę. Opublikowano m.in. papieską encyklikę „Redemptor hominis” w języku czeskim (1980). Pisano o historii Polski powojennej, antysemityzmie, stosunkach polsko-żydowskich, polsko-niemieckich czy polsko-ukraińskich. W latach 80. pismo propagowało m.in. ruch non-violence.

Janusz Krupski był jedyną osobą pozostającą w redakcji od początku do końca istnienia „Spotkań”, tzn. do numeru 35 wydanego jesienią 1988. Wielokrotnie uczestniczył w drukowaniu i kolportażu. Jego adres domowy podawano jako adres redakcji.

Po powstaniu NSZZ „Solidarność” od jesieni 1980 do grudnia 1981 r. był szefem Sekcji Historycznej przy Międzyzakładowym Komitecie Założycielskim, następnie Zarządzie Regionu NSZZ „Solidarność” w Gdańsku. Efektem prowadzonych przez niego prac dokumentacyjnych była książka zbiorowa „Grudzień 1970”, opublikowana przez „Editions Spotkania” w Paryżu (1987).

Po wprowadzeniu stanu wojennego uniknął internowania, ukrywał się. 22 października 1982 r. został jednak aresztowany, po czym internowany do 8 grudnia 1982 w Lublinie. Odmówił wówczas propozycji ze strony SB, aby wydawać „Spotkania” oficjalnie.

Na początku lat 80-tych Krupski współpracował blisko ze wspólnotami osób niepełnosprawnych i ich rodzin „Wiara i Światło”, w których aktywni byli niektórzy warszawscy i lubelscy współpracownicy niezależnych „Spotkań”.

21 stycznia 1983 r. Krupski został uprowadzony sprzed Pałacu Kultury w Warszawie do Puszczy Kampinoskiej w rejon wsi Truskaw przez trzech funkcjonariuszy Samodzielnej Grupy „D” Departamentu IV MSW wykonujących rozkazy kpt. Grzegorza Piotrowskiego, późniejszego zabójcy ks. Jerzego Popiełuszki. W lesie został oblany i dotkliwie poparzony żrącym płynem, w wyniku czego doznał poparzeń I i II stopnia. Przeprowadzony w 1994 roku proces doprowadził do ukarania bezpośrednich sprawców porwania.

W wolnej Polsce po 1989 r. Janusz Krupski w latach 1990-92 był dyrektorem wydawnictwa „Editions Spotkania”, przeniesionego z Paryża do Warszawy. Równocześnie od 1991 r. do 93 r. był członkiem kolegium redakcyjnego tygodnika „Spotkania” – będącego kontynuacją dawnego, podziemnego pisma o tej nazwie – teraz ambitnego nowego polskiego tygodnika informacyjnego, wydawanego we współpracy z francuską grupą „L’Express”.

Po zawieszeniu pisma, kontynuował działalność wydawniczą w ramach utworzonego przez siebie prywatnego Wydawnictwa „Krupski i S-ka”, którego prezesem był do 2000 r. Wydał cały szereg unikalnych serii wydawniczych, z kilkutomową Historią Kościoła Powszechnego na czele.

W latach 1992-93 pracował jako ekspert nadzwyczajnej sejmowej komisji do zbadania skutków stanu wojennego, był też ekspertem Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Od 2000 do 2006 był wiceprezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Od 2006 r. Janusz Krupski był szefem Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Pozostawił siedmioro dzieci: Piotra, Pawła, Tomka, Łukasza, Jasia, Marysię i Tereskę. Jego żona Joanna Puzyna-Krupska jest prezesem Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.