Msza w intencji ofiar katastrofy pod Smoleńskiem

W intencji ofiar katastrofy pod Smoleńskiem modlili się 10 października bielszczanie podczas Mszy św. za ojczyznę kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Dziś mija dokładnie sześć miesięcy od katastrofy prezydenckiego samolotu, do jakiej doszło 10 kwietnia. W katastrofie Tupolewa zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.

Ks. Krzysztof Ryszka, proboszcz bielskiej parafii, podkreśla w rozmowie z KAI, że tragedia sprzed pół roku jest wciąż bolącą, nie zabliźniona raną.

„Bielszczanie pamiętają o tym wydarzeniu. Kolejny raz gromadzimy się na Mszy, w której modlimy się za wszystkie ofiary. Tak po chrześcijańsku chcemy pomóc wybitnym synom i córkom naszej Ojczyzny” – mówi duchowny.

Poseł PiS, Stanisław Pięta zaznaczył, że modlitwa za ofiary tragedii smoleńskiej jest obowiązkiem ludzi wierzących. „Wszystkich poległych chowamy w naszych sercach. Uważamy, że nie da się zbudować przyszłości Polski na amnezji, na przemilczeniu, na kłamstwie” – dodał poseł.

Po liturgii niektórzy uczestnicy Mszy złożyli kwiaty i zapalili znicze w pobliskim parku – miejscu, w którym do niedawna znajdowała się tablica upamiętniającą mord katyński oraz ofiary katastrofy lotniczej 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Nieznani sprawcy rozbili tę tablicę pod koniec września br.. Władze Bielska i pobliskiego Liceum im. Mikołaja Kopernika – którego dwaj absolwenci: kapitan Stefan Sułkowski i porucznik Franciszek Luranc, zostali zamordowani w Katyniu – zdecydowali,że tablica zostanie przeniesiona do budynku szkoły.

Na tablicy widniały dwie daty: „Katyń 1940 – Smoleńsk 2010” oraz inskrypcja: „W hołdzie pomordowanym i ofiarom katastrofy lotniczej”. W pobliżu posadzono dwa dęby oraz złożono urny z ziemią z cmentarzy w Katyniu i Charkowie.