Drukuj Powrót do artykułu

Msza żałobna za red. Ewę Hołubowicz

23 lutego 2013 | 14:26 | gp / pm Ⓒ Ⓟ

Pani Ewa przez 20 lat przynosiła nam newsy, była dobrą kobietą od newsów – mówił 23 lutego w archikatedrze warszawskiej ks. dr Józef Kloch, rzecznik Episkopatu, podczas Mszy św. żałobnej za red. Ewę Hołubowicz.

Reporterka Informacyjnej Agencji Radiowej, wieloletnia dziennikarka Polskiego Radia, zmarła 18 lutego w wieku 51 lat, po blisko czteroletnich zmaganiach z chorobą nowotworową, pracując niemal do ostatnich dni życia. Swoje cierpienia dziennikarka ofiarowała w intencji ustępującego papieża Benedykta XVI.

Na wstępie liturgii żałobnej miejscowy proboszcz, ks. Bogdan Bartołd podziękował zmarłej za relacje z uroczystości w katedrze, za „ekspresję i pasję”, z jaką wykonywała swoje obowiązki. Wraz z ks. prałatem Bartołdem Mszę św. koncelebrowali księża dziennikarze. Główną nawę katedry warszawskiej wypełniła rodzina, przyjaciele i koledzy Ewy Hołubowicz z radia, prasy i telewizji.

„Po co Tobie, Panie Boże, w niebie, dziennikarka newsowa? Przecież Ty wszystko wiesz! Więc po co Ci, Boże, w niebie pani Ewa Hołubowicz, dziennikarka, lat 51?” – rozpoczął swoją homilię ks. Józef Kloch.

Kaznodzieja przedstawił ostatnie dni Jezusa Chrystusa w formie newsów medialnych, aby skonstatować, że najważniejszy news w historii, oznajmiający, że grób jest pusty, przyniosły trzy kobiety, a apostołowie nie przekazali go dalej. „Pani Ewa przez 20 lat przynosiła nam newsy, była dobra kobietą od newsów” – mówił ks. Kloch. Określił zmarłą jako dziennikarkę rzetelną, cenioną przez ludzi Kościoła, energiczną i bardzo wymagającą, która podkreślała, że nie znosi próżni.

„Ostatni news dotyczący jej życia brzmi: Ewa Hołubowicz w niedzielę przed północą opuściła hospicjum przy ul. Bednarskiej. Przeszła z życia do życia. Czeka na nas po drugiej stronie, bo nie znosi próżni. Pani Ewo, znów nas Pani wszystkich wyprzedziła. Pani już wie, jak tam jest” – zakończył kaznodzieja.

W nadesłanym telegramie kondolencyjnym kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, wspominał Ewę Hołubowicz jako dziennikarkę z powołania, kompetentną i rzeczową, której „uśmiech otwierał serca wielu rozmówców”.

Przemawiając pod koniec uroczystości, dyrektor IAR Mariusz Borkowski wspomniał, że Ewa Hołubowicz pracowała w Agencji 18 lat, niemal od samego początku, dając się poznać jako świetna reporterka i prezenterka. Cechowała ją odpowiedzialność za słowo, wielkie zaangażowanie, a swoją pracę traktowała jako solidne, wymagające wyrzeczeń rzemiosło.

Agnieszka Sielicka, sekretarz IAR, poinformowała, że Ewa Hołubowicz swój ostatni materiał – rozmowę z min. kultury Bogdanem Zdrojewskim – montowała jeszcze na szpitalnym łóżku na oddziale onkologicznym. Jej głos zabrzmiał w radiu po raz ostatni 14 grudnia ub. roku. Ewa Hołubowicz relacjonowała najważniejsze wydarzenia kościelne, w tym pielgrzymki papieskie do Polski. Kierownictwo IAR, mając taką pracownicę, mogło być spokojne, bo nigdy nie zapomniała o żadnym wydarzeniu. To ona pierwsza łamiącym się głosem poinformowała słuchaczy radiowej „Dwójki” o śmierci Jana Pawła II. „Niełatwo będzie Cię zastąpić” – zakończyła Agnieszka Sielicka.

Obrzędom żałobnym przy trumnie przewodniczył ks. red. Krzysztof Ołdakowski SI.

Ewa Hołubowicz zostanie pochowana na cmentarzu w rodzinnym Olecku.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.