Mt 19,1-15: Jezus – Syn Boży ustanawia nierozerwalne małżeństwo i mu błogosławi
26 stycznia 2021 | 04:00 | ks. dr Stanisław Sadowski | Kielce Ⓒ Ⓟ
Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia
1 Gdy Jezus dokończył tych mów, opuścił Galileę i przeniósł się w granice Judei za Jordan. 2 Poszły za Nim wielkie tłumy, i tam ich uzdrowił.
3 Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» 4 On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? 5 I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. 6 A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela». 7 Odparli Mu: «Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?» 8 Odpowiedział im: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było. 9 A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo».10 Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić». 11 Lecz On im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. 12 Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!» 13 Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. 14 Lecz Jezus rzekł: «Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie». 15 Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd.
Krytyka literacka
Tekst rozpoczyna piątą część Ewangelii, obejmującą rozdziały od 19 do 25. Jezus opuszcza Galilee i wyrusza w drogę do Jerozolimy. Pierwszy fragment tego tekstu (19,1-20 – 20, 28) zawiera szereg pouczeń. W analizowanym fragmencie 19,1-15 dotyczą one życia rodzinnego.
W tekście można wyróżnić kilka mniejszych jednostek: 1-2; 3-9; 10-12;13-15. Jest on zróżnicowany gatunkowo. Przykładowo wersety 1-2 stanowią swoiste podsumowanie działalności Jezusa, jest to więc pewien skrót narracyjny. 3-9 to dyskurs skrypturystyczny a więc dyskusja o interpretacji prawa. W wersetach 13-15 niektórzy doszukują się antycznego gatunku chrei – a więc swojego rodzaju anegdoty zawierającej powiedzenie sławnego człowieka.
Orędzie teologiczne
Tekst ukazuje Jezusa w jego różnych rolach mesjańskich. Dokonuje uzdrowień, naucza ludzi i błogosławi im. Znaczną część tekstu stanowi dyskurs prawny, w którym Jezus jako Syn Boży, znający wolę Stwórcy, znosi prawo i praktykę listu rozwodowego względem małżeństwa ukazując właściwy sens małżeństwa, i przywracając zamierzony przez Boga porządek. Jawi się tutaj jako ktoś więcej niż Mojżesz.
Krótka informacja o uzdrowieniach zawarta w wersetach 1-2 nie jest pozbawiona teologicznej treści. Wspomnienie o masowych uzdrowieniach dokonywanych przez Jezusa pozwala zachować równowagę w Jego ewangelicznej prezentacji między działaniem polegającym na nauczaniu, a innymi rodzajami działalności, które łącznie ukazują go jako Mesjasza i Syna Bożego. Jezus zostaje pokazany jako ten który naucza z autorytetem równym Bogu i uzdrawia boską mocą. Także w Judei czyni to, czego wcześniej dokonywał w Galilei.
- Wersety 3-9 poświęcone są nierozerwalności małżeństwa. Sprawa zostaje postawiona przez faryzeuszów, którzy chcą złapać Jezusa na wypowiedzi sprzecznej z Mojżeszowym prawem, aby Go zdyskredytować. Być może chcieli także uwikłać Go w polityczną intrygę licząc, że wypowie się przeciwko związkowi Heroda z Herodiadą i podzieli los Jana Chrzciciela.
- Postawione pytanie ma charakter prawny. Jego istotą jest kwestia powodu dla którego mężczyzna mógł rozwieść się z żoną. Nie licząc wspólnoty z Qumran, która nie dopuszczała rozwodu, judaizm przyjmował taką możliwość. Jednak różnice w opinii prawnej dotyczyły przyczyny, dla której mąż mógł w sposób uprawniony oddalić żonę (odwrotnej sytuacji nie przewidywano). Źródłem tego sporu była rozbieżność w interpretacji zapisu z Pwt 24,1 mówiącego, że mężczyzna może wręczyć żonie list rozwodowy, jeśli znajdzie w niej „coś odrażającego”. Podczas gdy niektórzy twierdzili, że musi być to poważna przyczyna, niekoniecznie obejmująca jednak zdradę, inni uważali, że wystarczy wszelki powód realny bądź istniejący nawet w wyobraźni, sprawiający, że żona stawała się obrzydliwa w oczach męża. Mogła być to nawet sprawa tak błaha jak źle przygotowywane posiłki. W literaturze wskazuje się, że rozwody były dosyć częste wśród faryzeuszy.
- Jezus nauczając jako Syn Boży nie popiera żadnej ze stron sporu. Zamiast tego w wersetach 4-5 przytacza dwa argumenty z Pisma (odwołuje się do Rdz 1,27 i 2,5) świadczące o tym, że zamysł Stwórcy wobec małżeństwa był inny. Jezus podkreśla jedność męża i żony, którą przeciwstawia arbitralnej władzy mężczyzny nad ich związkiem. Człowiekowi nie wolno rozrywać czegoś, co zostało ustanowione przez Boga.
- Argument faryzeuszy powołujących się na Mojżesza (w. 7) Jezus kontruje ukazując, że przyzwolenie Mojżesza wynikało z uznania zatwardziałości serca Izraelitów. Nie traktuje go jako praw, ale pewne przyzwolenie. Różne przejawy tej zatwardziałości były często piętnowane przez proroków jako postawa nie podobająca się Bogu. Jezus
- Spór ujawnia dużo bardziej znaczące zagadnienie statusu Tory jako źródła Prawa. Jezus odwołuje się do „początku” (w. 8-9). Dla rabinów Tora była święta, dla niektórych istniała przed założeniem świata. Przeciwstawiając się judaistycznemu wykładowi Tory traktującemu możliwość rozwodu jako prawo i przywilej Izraela, Jezus podważa ten zapis odwołując się do pierwotnego zamysłu Stwórcy, istniejącego „na początku”. Być może też jest to ślad pewnych dyskusji, które wykorzystywały wiekowość pewnych zapisów, zwyczajów i interpretacji ponad innymi (zob. Ga 3,15-18). Zamysł Stwórcy bierze więc pierwszeństwo nad Mojżeszowym przyzwoleniem, tym bardziej jego rabinackimi interpretacjami.
- Wygłaszając uroczyste rozstrzygnięcie poruszonej kwestii Jezus ukazuje się jako ten, który objawia właściwy sens Prawa w świetle zamysłów Bożych. W swoim rozstrzygnięciu dopuszcza jeden przypadek oddalenia żony: gdy zawarto związek małżeński w sposób nieważny. Prawo kanoniczne określa precyzyjnie, co sprawia, że małżeństwo może być zawarte nieważnie, czyli de facto nie istnieje od samego początku. Jednak zarówno ponowny ożenek męża związanego ważnym węzłem małżeńskim jak i zamążpójście oddalonej, prawowiernej żony są cudzołóstwem ze względu na łączącą ich więź małżeńską, która jest nierozerwalna.
- Rozstrzygnięcie Jezusa jest dużo bardziej godne mężczyzny i kobiety niż oba wcześniej omawiane stanowiska w sporze. Odczytane łącznie z fragmentami kazania na górze (5,32) stanowi zasadnicze elementy Jezusowej nauki o świętości małżeństwa.
- Wersety 19,10-12 poruszają kwestię bezżenności. Adresatem tych słów nie są już faryzeusze lecz uczniowie. Posiadanie potomstwa była dla Izraelitów znakiem błogosławieństwa. Naturalną droga do tego było małżeństwo, stąd ludzi niezdolnych do małżeństwa i wydania na świat potomstwa, którzy takimi się urodzili lub zostali takimi uczynieni przez okaleczenie, w Izraelu traktowano z pogardą. Choć w innych ościennych krainach często dochodzili do znaczących stanowisk.Do wymienionych kategorii osób bezżennych Jezus dodaje się jeszcze jeden rodzaj: bezżennych z wyboru i powołania. Tych również judaizm traktował z ubolewaniem, mimo że bezżennym był prorok Jeremiasz. Jezus pokazuje wartość takiego stanu, jeśli jego motywacją jest powołanie do dawania świadectwa o życiu dla Boga w Królestwie Bożym i zmartwychwstaniu:„34 Jezus im odpowiedział: «Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. 35 Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. 36 Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. 37 A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa o krzewie, gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. 38 Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją»” (Łk 20,34-38). W świetle panujących zwyczajów jest to radykalnie nowa motywacja – połączona z powołaniem od Boga, o czym mówi imiesłów ho dyna menos (w tłum.: „ten, kto może pojąć”), czyli ten, kto otrzyma od Boga konieczną Dynamis – Moc Bożą, Dar Ducha (por. Łk. 1,35: „nioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i Moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1,35).
Włożenie rąk było widziane jako gest błogosławieństwa. Błogosławieństwo było jedną z czynności, których oczekiwano od Mesjasza. Przyniesienie dzieci do Jezusa (19,13-15) sugeruje przekonanie o Jego mocy. Jezus nie chce, by uczniowie ograniczali komukolwiek dostęp do Jego łaski.
Jezus mówiąc, że do takich należy Królestwo niebieskie, traktuje dzieci jako reprezentantów szerszej grupy, która jest jak te dzieci. Być może stanowią one metaforę uczniów w ich niedojrzałości, zależności od Jezusa, pewnej nieporadności. Ważne jednak, że Jezus nie chce, by działania uczniów zagrodziły dostęp do Jego łaski komuś, kto należy do Królestwa niebieskiego.
Ojcowie Kościoła
- Św. Jan Chryzostom wraca uwagę, że tak wiernie jak Bóg odnosi się do swojego Kościoła tak wierni powinni odnosić się do swoich współmałżonków. Bóg nigdy nie opuści swojego ludu, jeśli on sam nie odpadnie od niego.
- Jeśli nie otrzymamy pomocy łaski Bożej, nie mamy sami z siebie mocy, aby uniknąć nieuporządkowanych pożądań. Łaska nie może uzyskać nic bez woli, ani wola nie ma żadnej mocy bez łaski.
Wpływ komentowanego tekstu z Mt na literaturę, poezję, malarstwo, muzykę
Aktualizacja orędzia teologicznego perykopy
Nauczanie Kościoła o małżeństwie odwołuje się bardzo mocno do jego zgodności z wolą Stwórcy, którą przywołuje w swojej argumentacji Jezus – Syn Boży, odwieczny Logos. Katechizm Kościoła Katolickiego podaje: „Głęboka wspólnota życia i miłości małżeńskiej, ustanowiona przez Stwórcę i unormowana Jego prawami, zawiązuje się przez przymierze małżeńskie… Sam bowiem Bóg jest twórcą małżeństwa. (…) Małżeństwo nie jest instytucją czysto ludzką, chociaż w ciągu wieków mogło ulegać licznym zmianom w różnych kulturach, strukturach społecznych i postawach duchowych. Ta różnorodność nie powinna prowadzić do zapomnienia o jego wspólnych i trwałych cechach.”(KKK 1603).
Kodeks Prawa Kanonicznego zwraca uwagę, że Jezus podniósł małżeństwo do godności Sakramentu. Rodzi to pewne określone konsekwencje. W praktyce w wyjątkowych sytuacjach zawarte bez udziału osoby duchownej małżeństwo między ludźmi ochrzczonymi Kościół traktuje jako ważnie i skutecznie zawarte. Sądowe badanie okoliczności zawarcia małżeństwa w sądach kościelnych nigdy nie zmierza do jego unieważnienia, jest ono bowiem nie możliwe, może jedynie służyć stwierdzeniu, że małżeństwo nigdy nie zostało poprawnie i skutecznie zawarte, a więc faktycznie nigdy go nie było.
Kan. 1055 – § 1. Małżeńskie przymierze, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu.
§ 2. Z tej racji między ochrzczonymi nie może istnieć ważna umowa małżeńska, która tym samym nie byłaby sakramentem.
Kan. 1056 – Istotnymi przymiotami małżeństwa są jedność i nierozerwalność, które w małżeństwie chrześcijańskim nabierają szczególnej mocy z racji sakramentu.
Kan. 1057 – § 1. Małżeństwo stwarza zgoda stron między osobami prawnie do tego zdolnymi, wyrażona zgodnie z prawem, której nie może uzupełnić żadna ludzka władza. § 2. Zgoda małżeńska jest aktem woli, którym mężczyzna i kobieta w nieodwołalnym przymierzu wzajemnie się sobie oddają i przyjmują w celu stworzenia małżeństwa.
Kilka pytań czy problemów do refleksji i sugestia krótkiej modlitwy
- Do jakiego stanu życia powołał mnie Bóg? Małżeństwa? Czy może do życia w bezżeństwie dla Królestwa Bożego?
- W jaki sposób wypełniam wynikające z tego stanu obowiązki?
- Czy w swoich postawach, wypowiadanych opiniach potrafię bronić nierozerwalności i sakramentalnego charakteru małżeństwa?
- Czy w moim sercu czuję, że podobnie jak do dzieci z ewangelicznego opowiadania, także do mnie należy Królestwo niebieskie? W czym jestem podobny do ewangelicznych dzieci? Czy pragnę Jezusowego błogosławieństwa?
Warto w modlitwie podziękować Bogu za dar powołania. Powierzyć mu wszystkie sprawy naszego małżeństwa lub apostolskiego zaangażowania.
Opracował: ks. dr Stanisław Sadowski, moderator Dzieła Biblijnego w diecezji kieleckiej
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.