Mt 25,31-46: Jezus – obecny w „braciach najmniejszych”
26 kwietnia 2021 | 04:00 | ks. dr. Stanisław Sadowski | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia:
31 Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. 32 I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. 33 Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. 34 Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
35 Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
36 byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”.
37 Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? 38 Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? 39 Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” 40 A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”.
41 Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
42 Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
43 byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.”
44 Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” 45 Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”. 46 I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
Krytyka literacka:
Tekst kończy tzw. „mowę eschatologiczną” i poprzedza część Ewangelii opisującą mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Stanowi więc zakończenie Jego działalności. Niejako ostatni akcent ostatniej mowy. Niejako ostatni akord utworu.
Struktura:
- 31-33 Przyjście Syna Człowieczego
- 34-40 Sąd nad tymi po prawej stronie
- 41-45 Sąd nad tymi po lewej stronie
- 46 Ostateczne konsekwencje sądu
- W podanym podziale warto zwrócić uwagę na podobieństwo budowy części 2 i 3, w ramach których wersety 34 i 41 zawierają konsekwencje postawy obu grup poddanych sądowi, wersety 35-36 i odpowiednio 42-43 zawierają uzasadnienie, wersety 37-39 i odpowiednio 44 zawierają reakcję adresatów wyroku która skutkuje podaniem kryterium (werset 40 i odpowiednio 45). Mamy więc dwa fragmenty zbudowane według tego samego schematu. Na tle tego schematu uwypuklone zostają różnice w postawie obu grup. Odpowiadające fragmenty są bowiem powiązane tematycznie, terminologicznie, tym co je różni jest właśnie będąca podstawą sądu i stanowiąca jego kryterium różnica w postawie poddanych osądowi.
- Pod względem gatunku możemy wyróżnić dwie części. Wersety 32b-34 można uznać za element przypowieści o pasterzu oddzielającym owce od kozłów. Wersety 35-45 najbardziej odpowiadają rabinackiemu gatunkowi dialogu sądowego.
Orędzie teologiczne
- Scena bez wątpienia przedstawia Sąd Ostateczny. Wykorzystany tutaj motyw przyjścia Syna Człowieczego i związanego z tym sądu jest już obecny we wcześniejszych zapowiedziach Jezusa: „Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania” (Mt 16,27) i „Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela” (Mt 19,28), czy „Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie” (Mt 24,44).
- Motywy Syna Człowieczego, tronu chwały (w. 31) przywołują na myśl teksty apokaliptyczne nadając postaci sędziego rysy królewskie.
- Wszystkie narody zgromadzone wokół tronu i postaci Syna Człowieczego (w. 32) wyrażają całość ludzkości
- Sąd wiążę się z oddzieleniem, które porównane jest do czynności pasterza, oddzielającego owce od kozłów. Obraz ten jest wieloznaczny. Owo oddzielenie mogło wiązać się z przeznaczeniem tych drugich na zabicie. Starotestamentalne obrazy z Księgi Ezechiela zawierają obrazy Jahwe rozsądzającego między różnymi rodzajami owiec lub owcami i kozłami (Ez 34,17.20)
- Podstawą i kryterium osądu i przyporządkowania poddanych mu osób do poszczególnych grup jest postawa jaką zajmują oni wobec potrzebujących. Wspomniane tutaj uczynki, takie jak podanie pokarmu głodnemu czy odwiedzanie chorych były znanymi z zachęt zawartych w różnych fragmentach Pisma Świętego (np. Iz 58,7; Prz 25,21; Ez 18,7; Syr 7,35), także Nowy Testament pokazuje np. solidarność z uwięzionymi. Była ona często konieczna do ich przeżycia. Takiej solidarności doświadczał np. św. Paweł w czasie swojego uwięzienia (np. Flp 4, 18).
- Wobec reakcji poddanych osądowi, którzy nie kojarzą kiedy uczynili te wszystkie rzeczy wobec Jezusa zaskakujące jest Jego utożsamienie się z każdą z osób będących beneficjentem poszczególnych uczynków miłosierdzia, albo ofiarą obojętności. Fragment więc ukazuje utożsamienie Jezusa z każdą osobą cierpiącą.
- Ciekawym skojarzeniem jest odniesienie do sceny spotkania św. Pawła ze Zmartwychwstałym w którym słyszy on słowa: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz” – w nich też Jezus utożsamia się z prześladowanym Kościołem i tym, którzy zostali poddani represjom.
W historii interpretacji tekstu Mt 25,40 pojawiały się interpretacje mówiące, że utożsamienie Jezusa dotyczy tylko misjonarzy chrześcijańskich. W takim ujęciu to, co się im uczyni, czyni się Jezusowi. Jest to jednak ogląd trudny do obrony. Jezus utożsamia się więc z każdym cierpiącym i potrzebującym.
- W omawianym fragmencie kryterium sądu jest uderzające. Nie jest nim konkretny grzech człowieka, ale brak czynnej miłości. Podkreśla to prawdę o tym, że przykazanie miłości jest największym przykazaniem.
- Różnica w postawie wobec potrzebujących, z którymi utożsamia się Jezus skutkuje różnym losem, który jest im na mocy wyroku przeznaczony. Ci, którzy okazali miłosierdzie mają objąć w posiadanie przygotowane od początku świata Królestwo (w,34) i przeznaczone im jest życie wieczne (w. 46 b). Ci zaś, którzy wykazali się obojętnością mają podzielić los diabła i jego aniołów (w. 41) i spotkać ich ma wieczna kara (w. 46 a).
- Wyrok na tych po prawej stronie wiąże się z uznaniem ich za błogosławionych. Choć użyty jest tutaj inny termin niż w Błogosławieństwach (Mt 5,1-12) ich postawa i sytuacja, która jest ich nagrodą może przywodzić na myśl cały ładunek znaczeniowy Ośmiu Błogosławieństw. Oba fragmenty traktowane jako komplementarne składają się na pewien model chrześcijańskiej postawy w różnych aspektach życia. Postawa tych po lewej stronie wiąże się z ich oceną jako przeklętych (w. 41).
Ojcowie Kościoła:
- Komentując w jednej z homilii nagrodę jakiej doznają sprawiedliwi (w.34) Jan Chryzostom pisze: Nie powiedział „weźcie”, ale „odziedziczcie” jako wasze własne, jako waszego Ojca, jako wasze, jako należne wam od początku. „Ponieważ zanim nastaliście” powiada, „te rzeczy były przygotowane i wyszykowane dla was, bo wiedziałem, że będziecie, jacy jesteście” (tłum. z ang. S.S.)
- Dalej w odniesieniu do frazy „daliście mi jeść” Chryzostom zauważa, że sąd zawiera się w postawie innych osób w tej samej sytuacji, co potępione w dalszej części osoby. I pisze: „To już wydarzyło się wcześniej, kiedy panny są sądzone przez panny i w wypadku upojonego i obżerającego się sługi, który był osądzony przez wiernego sługę. Stało się to ponownie w wypadku człowieka, który zakopał jego talent, [który został osądzony] przez działania tych, którzy uzyskali więcej.
Wpływ komentowanego tekstu z Mt na literaturę, poezję, malarstwo, muzykę
Opisywana scena jest motywem bardzo często wykorzystywanym w sztuce. Szczególny wpływ świadomość śmiertelności i czekającego człowieka sądu obecna była w sztuce średniowiecznej. Jej wyrazem było hasło „memento mori”. Pamiętaj, że umrzesz”. Omawiana scena bardzo mocno przemawiała do wyobraźni malarzy różnych epok. Jednym z najbardziej znanych przedstawień jest malowidło Michała Anioła:
Znanym jest również obraz Hansa Memlinga:
Aktualizacja orędzia teologicznego perykopy
- Katechizm Kościoła Katolickiego bezpośrednio nawiązuje do utożsamienia się Jezusa z ludźmi doświadczającymi nędzy:
„Nędza ludzka pod swymi różnorodnymi postaciami takimi, jak: niedostatek materialny, niesprawiedliwy ucisk, choroby fizyczne i psychiczne, a wreszcie śmierć – jest jawnym znakiem wrodzonej słabości człowieka, w jakiej znajduje się on od grzechu pierworodnego, oraz potrzeby zbawienia. Dlatego przyciągnęła ona współczucie Chrystusa – Zbawiciela, który zechciał wziąć ją na siebie i utożsamić się <<z najmniejszymi ze swych braci>>. Stąd ci, których przygniata nędza, są przedmiotem szczególnej miłości ze strony Kościoła, który od początku swego istnienia, mimo grzechów wielu swoich członków, nie przestał pracować, by przynieść im ulgę, bronić ich i wyzwalać. Czynił to przez niezliczone dzieła dobroczynności, które zawsze i wszędzie są niezbędne” (KKK 2448).
- Każdy chrześcijanin wezwany jest do praktykowania uczynków miłosierdzia (2447). Do tych o których mowa w Ewangelii dodaje jeszcze te wobec ducha, dostrzegając także różne wymiary duchowej nędzy człowieka.
- Postawę otwartą na potrzeby drugiego człowieka Jan Paweł II określał mianem „wyobraźni miłosierdzia”. W Novo millennio ineunte, (2000 r.) pisał on: „W naszej epoce wiele jest bowiem potrzeb, które poruszają wrażliwość chrześcijan. Nasz świat wkracza w nowe tysiąclecie pełen sprzeczności, jakie niesie z sobą rozwój gospodarczy, kulturowy i techniczny, który niewielu wybranym udostępnia ogromne możliwości, natomiast miliony ludzi nie tylko pozostawia na uboczu postępu, ale każe się im zmagać z warunkami życia uwłaczającymi ludzkiej godności. Jak to możliwe, że w naszej epoce są jeszcze ludzie, którzy umierają z głodu, skazani na analfabetyzm, nie mający dostępu do najbardziej podstawowej opieki lekarskiej, pozbawieni domu, w którym mogliby znaleźć schronienie? Ten krajobraz ubóstwa może poszerzać się bez końca, jeśli do starych jego form dodamy nowe, dotykające często także środowisk i grup ludzi materialnie zasobnych, którym wszakże zagraża rozpacz płynąca z poczucia bezsensu życia, niebezpieczeństwo narkomanii, opuszczenie w starości i chorobie, degradacja lub dyskryminacja społeczna” (nr 50). Do tego tekstu nawiązał w homilii na krakowskich Błoniach 18 sierpnia 2002: „W obliczu współczesnych form ubóstwa, których jak wiem nie brakuje w naszym kraju, potrzebna jest dziś – jak to określiłem w liście Novo millennio ineunte – «wyobraźnia miłosierdzia» w duchu solidarności z bliźnimi, dzięki której pomoc będzie «świadectwem braterskiej wspólnoty dóbr» (por. nr 50). Niech tej «wyobraźni» nie zabraknie mieszkańcom Krakowa i całej naszej Ojczyzny.”
Mimo postępu i zmniejszania się obszarów ubóstwa i nędzy materialnej bez wątpienia to wezwanie Ojca Świętego jest nadal aktualne.
- Osobą, która w swoim życiu poważnie potraktowała słowa Jezusa i widziała go w każdym potrzebującym była św. Matka Teresa z Kalkuty, która życie poświęciła służbie chorym na ulicach Kalkuty. Jej postawa zadziwiła świat stając się inspiracją dla wielu młodych serc na całym świecie i będąc świadectwem chrześcijańskiej miłości zakorzenionej w Bogu.
- Podane powyżej myśli Jana Chryzostoma mogą pokazywać nam, że człowiek ma wybór, jak postąpi. Bóg zna wcześniej rezultat, ale nie neguje to jego wyboru. Postawa tych, którzy postąpili słusznie stanowi wyrok dla tych, którzy się na to słuszne działanie nie zdobyli. Współczesną „przypowieścią” ilustrującą tę samą prawdę mogłaby być choćby różnorodność postaw w czasie wojny i okupacji, w obozach czy np. ulicach getta. Heroizm niektórych, zwyczajna ludzka przyzwoitość innych, udowadniając, że takie postawy wobec ludzkiego cierpienia były możliwe, rzucają inne światło na postawy tych, którzy na nie się nie zdobyli bądź wręcz działali na szkodę tych, którym należało udzielić pomocy. Być może to dlatego ci, którzy postępują dobrze i słusznie często stają się także przedmiotem ataku tych, którzy na to postępowanie nie są w stanie się zdobyć a w ich działaniu widzą osąd swojej postawy.
- W ostatnim czasie wiele pytań i wątpliwości w życiu duszpasterskim wzbudza sposób prezentacji przez Kościół prawdy o tym, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze. Trzeba jednak zauważyć, że nie sama ta prawda, a jej niewłaściwe rozumienie i oderwanie od prawdy o Bożej miłości i Bożym miłosierdziu może stanowić źródło niewłaściwych postaw religijnych skoncentrowanych na lęku. Staje się tak, kiedy człowiek całą swoją religijność skoncentruje na swoim grzechu, czyli w konsekwencji na sobie. Scena ta zaprasza nas do zupełnie przeciwnej postawy otwarcia i miłości. Obraz Sądu jest obrazem Ewangelicznym i trzeba go czytać kontekście całego orędzia Pisma Świętego.
- Scena może także stanowić ważne wezwanie dla osób, które zmagają się w swoim życiu z grzechem. Nie powinni czekać na moment, aż osiągną stopień doskonałości właściwy aniołom lub świętym, ale nie zaniechawszy walki o stan łaski uświęcającej, angażować się odważnie w pomoc drugiemu człowiekowi. Może się bowiem okazać na końcu życia, że całą swoją uwagę i życiową energię spożytkowali na szukanie własnej doskonałości. Fragment ten zawiera więc wezwanie człowieka do wyjścia ze swojego egoizmu. Tak bardzo dobrze koresponduje z nim wezwanie papieża Franciszka skierowane w Krakowie do młodych, aby „zeszli z kanapy”.
Refleksja:
- Czy jestem osobą obdarzoną „wyobraźnią miłosierdzia”? Jak reaguję widząc obok siebie człowieka w potrzebie?
- Na ile udaje mi się w osobie potrzebującej zobaczyć samego Chrystusa?
- Kiedy ostatnio udało mi się bezinteresownie zrobić coś dla kogoś potrzebującego?
- Kiedy udzielam pomocy osobie potrzebującej, co stanowi źródło mojej motywacji? Chęć poprawienia własnego samopoczucia, czy autentyczne zatroskanie o drugą osobę?
Modlitwa:
Panie Jezu, dzięki Ci, że uczysz mnie dostrzegania wokół mnie tych, którym mogę dać coś z siebie: Uśmiech, dobre słowo, kromkę chleba, chwilę mojego czasu. Pozwól mi w potrzebującym dostrzegać Twoje Oblicze i chroń mnie przed zapatrzeniem w siebie.
Opracował: ks. dr. Stanisław Sadowski
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.