Drukuj Powrót do artykułu

Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie: wernisaż wystawy poświęconej bitwie wiedeńskiej

12 września 2012 | 20:22 | kos Ⓒ Ⓟ

Dziś obchodzona jest 329. rocznica odsieczy wiedeńskiej, bitwy pomiędzy połączonymi siłami polsko-cesarsko-niemieckimi, dowodzonymi przez króla Jana III Sobieskiego, a oblegającą miasto armią turecko-tatarską wielkiego wezyra Kara Mustafy. Z tej okazji Muzeum Wojska Polskiego wraz z Monolith Films, dystrybutorem filmu „Bitwa pod Wiedniem”, przygotowało wystawę planszową pt. „Odsiecz wiedeńska", która upamiętnia jedno z największych zwycięstw polskiego oręża. Premiera filmu odbędzie się 12 października, wystawę można zwiedzać do końca października.

W namiocie rozpiętym na dziedzińcu Muzeum Wojska, odbył się dziś uroczysty wernisaż, podczas którego zaprezentowały się grupy rekonstrukcyjne i pokazane zostały elementy wyposażenia i uzbrojenia XVII-wiecznych rycerzy. Spotkanie rozpoczął salut armatni oraz pokazowa walka między polskim szlachcicem a Turkiem z armii wezyra. Można było również skosztować chleba ze smalcem i wybić pamiątkową monetę.

Kustosz muzeum, Jarosław Godlewski powiedział o okolicznościach i przebiegu kampanii w ramach której stoczona została bitwa pod Wiedniem. W rozmowie z KAI podkreślił, że o wiktorii wiedeńskiej należy pamiętać nie tylko ze względów na jej militarny wymiar, ale należy na nią patrzeć jako na zderzenie różnych kultur. – Chcieliśmy zaprezentować tu nie tylko historyczny wymiar tej bitwy, ale również pokazać, że w ramach prezentowanych zabytków widoczne jest zderzenie aż trzech kultur. Reprezentowana przez stroje i broń kultura środkowoeuropejska, której przedstawicielami są nasi rycerze, typowo zachodnioeuropejska reprezentowana przez żołnierzy Cesarstwa Niemieckiego oraz najbardziej egzotyczna, orientalna, czyli świat Turków osmańskich– powiedział.

Godlewski podkreślił, że większość zabytków związanych z okresem, w którym rozgrywała się bitwa pod Wiedniem, znajduje się w Sali im. Króla Jana III Sobieskiego i ze względu na ich wartość nie została przeniesiona. Mamy tu m.in. czterystukilogramowe działo, które należało do armii polskiej pod Wiedniem, jego przeniesienie byłoby zbyt uciążliwe, dlatego również pozostało na swoim miejscu. Poza tym w sali znajdują się elementy pancerzy, broń oraz XVII-wieczne stroje rycerskie– podkreśla.

– Pamiętając o odsieczy wiedeńskiej warto też podkreślić, że jest to ostatnia bitwa, w której na taką skalę zastosowano husarię. Wyobrażenie szarżujących 3000 husarzy nawet po tylu latach robi wrażenie. Była to najcięższa jazda jaką dysponowała ówczesna Rzeczpospolita. Samo zebranie tej armii było ogromnym wyzwaniem logistycznym i niezwykle kosztownym przedsięwzięciem dla państwa, które nie otrząsnęło się w pełni po „potopie szwedzkim”- powiedział.

Pytany o film „Bitwa wiedeńska” w reżyserii Renzo Martinellego Godlewski powiedział, że czeka na niego niecierpliwością i z zainteresowaniem. – Myślę, że skoro jest wyreżyserowany przez obcokrajowca sprawi, że będzie obiektywny. Cieszę się, że na zachodzie pamiętają o tym ważnym dla nas wydarzeniu, ale z drugiej strony pokazuje to też jak ważna była ta bitwa w dziejach świata – powiedział.

Wśród plansz przygotowanych przez muzeum umieszczone zostały także fotosy filmowe i tzw. storyboard’y, na których rozrysowane są poszczególne sceny powstałego w koprodukcji włosko-polsko-amerykańskiej filmu. Wśród nich znajduje się zdjęcie Fahrida Murraya Abrahama, znanego kinomanom odtwórcę Antonio Salieriego, w arcydziele Milosa Formana „Amadeusz”. Tym razem Murray wciela się w postać bł. o. Marka z Aviano, legata papieskiego i jednego z duszpasterzy wojsk sprzymierzonych. – To niezwykła, charyzmatyczna postać – mówi Godlewski – wiąże się z nią pewna anegdota. Król Jan III Sobieski służył przed bitwą do Mszy św. i na jej zakończenie zamiast słów, „Idźcie ofiara spełniona”, o. Marek powiedział „Idź, zwyciężysz Janie”. Później bardzo się tego wypierał, ale wiele osób to słyszało. Niewiadomo czy duchowny głośno wymówił swoje pragnienie, czy przez chwilę miał wizję przyszłego zwycięstwa. Inny przekaz głosi, że tuż przed bitwą wykopany z ziemi został obraz z wizerunkiem Najświętszej Maryi Panny, który na swoim odwrocie miał taki właśnie napis: „Idź, zwyciężysz Janie”– powiedział Godlewski.

Wystawę można oglądać do końca października, w godzinach otwarcia Muzeum. Wstęp wolny. Już za miesiąc, 12 października będzie miała miejsce premiera filmu. Jego dystrybutorem jest Monolith Films.

Bitwa pod Wiedniem stoczona została 12 września 1683 roku między wojskami polsko-austriacko-niemieckimi, pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego, a armią Imperium osmańskiego pod wodzą wezyra Kara Mustafy. Pod murami austriackiej stolicy stanęło blisko 140 000 ludzi. Była to największa armia, jaką Turcy zmobilizowali w XVII wieku. Obrona miała do dyspozycji 11 tysięcy żołnierzy, prawie 5 tysięcy straży miejskiej oraz mocną artylerię, jednakże zarówno zapasy jak i siły obrońców szybko się kurczyły.

Bitwa zakończyła się klęską Osmanów, którzy od tej pory przeszli do defensywy i przestali stanowić zagrożenie dla chrześcijańskiej części Europy. Starcie to uważane jest za jedną z dwudziestu przełomowych bitew w dziejach świata. Momentem kulminacyjnym była szarża polskiej husarii, która złamała opór turecki. Zdaniem niektórych historyków w szarży brało udział ponad 20 000 jeźdźców.
Po bitwie, w zdobycznym namiocie wezyra, król Polski napisał list do papieża Innocentego XI ze słynnymi słowami: Venimus, vidimus et Deus vicit (Przybyliśmy, zobaczyliśmy i Bóg zwyciężył).
Na pamiątkę odsieczy wiedeńskiej, 12 września został obchodzone jest święto wojsk lądowych.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.