Muzułmanie w Niemczech obawiają się zamachów bombowych

Przedstawiciele muzułmanów z oburzeniem zareagowali na pogróżki o zamachach bombowych na meczety w Niemczech. „W sposób zdecydowany potępiamy te sytuacje nie do zaakceptowania i wyrażamy solidarność ze wspólnotami meczetów”, oświadczył 23 lipca w Hamburgu islamski związek liberalny. Także Rada Koordynacyjna Muzułmanów w Niemczech (KRM) podkreśliła, że teraz muzułmanie czują się bardzo niepewnie.

Państwo musi gwarantować wszystkim ludziom, żeby wolni od lęku i przemocy mogli swobodnie wyznawać swoją religię, głosi oświadczenie KRM opublikowane w Kolonii. Podkreśliło też, że zbyt małą uwagę zwraca się na obecne zagrożenia. „Na nasze apele o większą ochronę meczetów nikt nie zareagował, politycy i władze bezpieczeństwa kwitują to milczeniem”, głosi muzułmański dokument domagając się, żeby muzułmanie mogli bezpiecznie gromadzić się w meczetach.

Także islamski związek liberalny zaapelował do polityków i władz o szczegółowe przyjrzenie się sytuacji. W opinii tego związku politykom i urzędowi ochrony konstytucji zbyt długo brakuje świadomości, że naprawdę istnieje potrzeba bardziej dynamicznej walki ze skrajnie prawicowym terroryzmem.

Groźby zamachów bombowych na meczety pojawiły się w ostatnim czasie dwukrotnie: 22 lipca w Duisburgu i 9 czerwca na centralny meczet należący do turecko-islamskiej organizacji religijnej Ditib, jednej z największych sunnickich organizacji islamskich w Niemczech. W obu przypadkach policja nie znalazła żadnych materiałów wybuchowych.