Na katechezie w archidiecezji krakowskiej będzie przedstawiana idea Honorowego Dawcy Krwi

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie rozpoczęło współpracę z Kurią Metropolitarną w Krakowie, czego wynikiem będzie prowadzenie zajęć na katechezie zachęcających do bycia Honorowym Dawcą Krwi. W Małopolsce w ciągu roku oddawanych jest około 40 tys. litrów życiodajnego płynu, a żeby całkowicie zabezpieczyć wszystkich potrzeba ponad 50 tys. litrów.

Łukasz Guliński, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie podkreśla, że region Małopolski jest wzorem jeśli chodzi o współpracę z samorządami i parafiami. – Regularne akcje krwiodawstwa organizowane są w około stu parafiach na terenie archidiecezji krakowskiej. Jesteśmy wdzięczni duszpasterzom za wsparcie idei Honorowego Dawcy Krwi – podkreśla dyrektor Guliński. – Jesteśmy po rozmowach z metropolitą krakowskim abpem Markiem Jędraszewskim, dzięki którym w szkołach na katechezie będą podejmowane tematy związane z krwiodawstwem. Chcemy obalić przy tym mity związane z krwiodawstwem. Pamiętajmy, że bezpośrednie oddanie krwi to jak bezcenny dar, który ratuje czyjeś życie – dodaje dyrektor Guliński. Przyznaje także, że materiały dotyczące krwiodawstwa i przeznaczone na katechezę do szkół są już opracowane.

Rocznie w Małopolsce udaje się pozyskać od dawców około 40 tys. litrów krwi, jednak do pełnego zabezpieczenia całego województwa potrzeba około 55 tys. – Krwiodawca to dla nas lokalny bohater. On oddaje krew bezinteresownie. Nie wie komu zostanie przekazana. Jednocześnie z moich ponad 20-letnich obserwacji klinicznych wiem, że nie chodzi tylko o krew ale także o psychikę dawcy, od którego ona pochodzi. Dawca przekazuje osobie chorej też swój humor, optymizm. Tak naprawdę to działa – podkreśla w rozmowie z KAI dr Maria Lambrecht, kierująca zakopiańską stacją terenową Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie.

– Za pośrednictwem mediów zwracamy się z apelem do wszystkich potencjalnych dawców, aby w okresie pandemii nie bali się do nas przyjść, czy podczas akcji krwiodawstwa w parafiach albo innych miejscach, czy w stacji w Krakowie i oddziałach terenowych. Oddawanie krwi jest bezpieczne. Mamy zaostrzony rygor, zarówno od strony pracowników stacji, jak i po stronie dawcy. Dawca jest sprawdzany nie tylko od strony medycznej, ale pod kątem tego, czy nie musi przebywać na kwarantannie. Mamy dostęp na bieżąco do wszystkich odpowiednich systemów – zaznacza dyrektor Łukasz Guliński.

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie razem ze stacjami terenowymi podjąć chce także szerszą współpracę z uczelniami i organizacjami studenckimi. – W ostatnim czasie studentów jest o wiele mniej w gronie dawców krwi, chcemy to zmienić, zachęcić brać akademicką do oddawania życiodajnego płynu, także będziemy chcieli włączyć w to duszpasterstwa akademickie w Krakowie, czy w Nowym Targu i w innych mniejszych miastach, gdzie są szkoły wyższe – mówi dyrektor Guliński.

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie wspólnie z Marszałkiem Województwa Małopolskiego zaangażowało się w Kampanię „Ramię w Ramię. Dobro leży w Małopolsce”, dzięki której do centrum krwiodawstwa w Krakowie trafi jeszcze jeden autobus przystosowany do poboru krwi. W tej chwili Małopolska dysponuje jednym takim pojazdem.

Cały czas przeprowadzane są akcje oddawania krwi. W niedzielę 13 września została zorganizowana w Chochołowskich Termach w Chochołowie niedaleko Zakopanego. Krew oddało blisko 40 dawców. – Jesteśmy w okresie pandemii, szpitale nie pracowały, nie odbywały się operacje, teraz dopiero ruszyły zabiegi, stąd każda akcja, każdy dawca jest niezwykle potrzeby i cenny – zaznacza dyrektor Guliński. Dodaje, że w ciągu roku w Małopolsce odbywa się około 110 tys. operacji.

Galeria zdjęć (12 zdjęć)