Najmniejszy Doktor Kościoła
01 października 2001 | 13:17 | ad Ⓒ Ⓟ
O sobie mówiła, że jest kwiatuszkiem dla Jezusa. Jej autobiografia rozeszła się po świecie w setkach milionów egzemplarzy, a teologowie wciąż głowią się nad fenomenem jej duchowości. 1 października Kościół wspomina „Małą” św. Tereskę z Lisieux.
Przyszła na świat w kochającej się i bardzo pobożnej rodzinie w 1873 r. we francuskim Aleçon jako Teresa Martin. Jako dziecko straciła ukochaną mamę, co bardzo związało ją ze starszymi siostrami. Wszystkie córki państwa Martin zostały karmelitankami bosymi, o czym marzyła także mała Tereska. Od wczesnego dzieciństwa odznaczała się bardzo dużą pobożnością, pełną prostoty i zaufania do Boga, którego uważała za miłość swego życia. Dowodzą tego zapiski w jej autobiografii. Gdy opowiadano jej o piekle jako miejscu, gdzie wszyscy potępieni nienawidzą Boga stwierdziła, że to straszne przybywać w miejscu, gdzie nikt Go nie kocha i wyraziła chęć by tam pójść, aby przynajmniej ona jedna kochała w nim Najwyższego. Gdy innym natomiast razem na wieczornym spacerze jej ukochany tatuś pokazał jej układ gwiazd tworzących literę „T”, stwierdziła, że to na pewno sam Bóg zapisał jej imię na firmamencie.
Marzenie o życiu karmelitanki chciała zrealizować wcześniej, niż pozwalały na to kościelne przepisy. Wybrała się zatem na pielgrzymkę do Rzymu, by osobiście poprosić o zgodę samego papieża. Ku zaskoczeniu uczestników audiencji złamała etykietę, i zamiast po ucałowaniu stóp papieża odejść, ona upadła przed nim na kolana i płacząc zaczęła prosić, by pozwolił jej zostać karmelitanką. Papież był wyraźnie zaskoczony i wzruszony. Płaczącą u jego stóp dziewczynkę musiała wyniosła z sali dopiero straż papieska.
Opisane w autobiograficznych „Dziejach duszy” jej przemyślenia i duchowość stanowią jedno z najoryginalniejszych dzieł myśli chrześcijańskiej. Jej „Mała droga” podkreśla wagę zawierzenia się Jezusowi jak małe dziecko i jest pełna urzekającej prostoty oraz… dziecięcego poczucia humoru. Być może właśnie dlatego do dziś urzeka miliony ludzi na całym świecie i wielu nauczyła żyć blisko Boga w zwyczajnej codzienności.
Tereska wzbudziła zainteresowanie już wkrótce po swej śmierci. Choć zmarła w 1897 r. mając zaledwie 24 lata, została kanonizowana już w 1924 r. – bez zachowania ograniczeń czasowych przewidzianych przez prawo kościelne. „Dzieje duszy” stały się jedną z najpopularniejszych książek na świecie.
Jeden z jej biografów, o. Antonio Sicari zauważył, że „Teresa za jednym zamachem zdawała się obalić stary gmach heroicznej świętości, niemożliwy do przyjęcia dla większości wiernych, na korzyść pewnej świętości codziennej, pospolitej, praktykowanej w sprawach małych, jak spadające płatki róży przed Ukrzyżowanym. Teologowie odkrywają jednak, że jej „mała droga” wynika wprost z Jezusowego nakazu bycia przed Bogiem jak dziecko.
W 1997 Jan Paweł II zaliczył ją do grona doktorów Kościoła, obok tak „granitowych” postaci jak św. Tomasz z Akwinu czy św. Augustyn.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.