Najstarszy kapłan na Litwie
08 czerwca 2011 | 10:02 | kg (KAI) / ms Ⓒ Ⓟ
7 czerwca w Mejszagole na Wileńszczyźnie zmarł ks. prałat Józef Obrembski, nazywany „patriarchą ziemi wileńskiej”. Miał 105 lat.
Był najstarszym kapłanem na Litwie, a zarazem najstarszym Polakiem na Wileńszczyźnie. Za kilka dni obchodziłby 79. rocznicę święceń kapłańskich. Był niekwestionowanym autorytetem moralnym i żywą legendą miejscowych Polaków, którzy nazywali go patriarchą Wileńszczyzny.
Po zakończeniu II wojny światowej i wkroczeniu bolszewików na Wileńszczyznę ks. Obrembski miał możliwość wyjazdu do Polski. Nie skorzystał z niej. „Ani przez chwilę na myśl mi nie przyszło, by ziemię wileńską opuścić. Dla mnie tu była Polska” – podkreślał zawsze.
Przyszły duchowny urodził się 19 marca 1906 w Skarżynie Nowym koło Zambrowa na ziemi łomżyńskiej (jako Obrębski – pisownię nazwiska zmienił już na Litwie) jako najstarszy z pięciorga dzieci. Od patrona dnia swych urodzin otrzymał na chrzcie jego imię i odtąd św. Józef był jego stałym wzorem. W 1925 przyjechał do Wilna na studia teologiczne na Uniwersytecie Stefana Batorego i tam 19 (lub 12) czerwca 1932 przyjął święcenia kapłańskie. Poznał wówczas wiele ważnych postaci Kościoła i życia publicznego na Wileńszyźnie, np. bł. bp. Jerzego Matulewicza, bp. Ignacego Świrskiego (późniejszy biskup siedlecki), którego później ukrywał u siebie w parafii w czasie wojny, bł. ks. Henryka Hlebowicza, bł. ks. Michała Sopoćkę i wielu innych.
Po święceniach początkowo pełnił posługę duszpasterską jako wikariusz w wiosce Turgiele (ok. 40 km na wschód od Wilna). Tam też przetrwał zajęcie Wileńszczyzny przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939 i przekazanie tego obszaru Litwie, a następnie ustanowienie tam władzy sowieckiej, czasy wojny i ponowne wejście całej Litwy w skład ZSRR.
W 1950 bolszewicy wygnali kapłana z Turgieli i trochę pod przymusem został on proboszczem parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w miasteczku Mejszagoła (po litewsku Maišiagala), w której pozostał już do końca życia. W odróżnieniu od wielu innych kapłanów polskich nie wyjechał z tych ziem, ale pozostał ze swymi parafianami i rodakami, dzieląc ich cierpienia i radości. Przeżył tam najtrudniejsze lata – represji stalinowskich, a później czasy względnej „odwilży” w okresie rządów Chruszczowa, „zastoju” epoki Breżniewowskiej i „przebudowy” wprowadzanej od drugiej połowy lat osiemdziesiątych przez Michaiła Gorbaczowa.
Mimo licznych utrudnień i zakazów prowadził różnoraką działalność duszpasterską: uczył dzieci religii, udzielał sakramentów świętych (w tym także potajemnie), odwiedzał wiernych po kolędzie i chorych. Wielokrotnie przesłuchiwali go funkcjonariusze sowieckiej służby bezpieczeństwa, groziło mu nawet zesłanie na Syberię, ale szczęśliwie uniknął tego.
Wychował kilka pokoleń Polaków – katolików i patriotów. Na ile mógł opiekował się wypędzonymi księżmi, ukrywał ich – nieraz przez kilka miesięcy i wspierał materialnie. Udzielał też schronienie żebrakom i osobom samotnym. A przy tym miał duże poczucie humoru i do końca życia, mimo coraz większych trudności z poruszaniem się i mówieniem (kilka lat temu przeszedł wylew), zachował dobrą pamięć i jasność umysłu. We wrześniu 2002 urząd proboszcza przekazał młodszemu od siebie o 49 lat swemu imiennikowi ks. Józefowi Aszkiełowiczowi i mniej więcej od tamtego czasu nie odprawiał już mszy świętych w swym kościele parafialnym, ale uczestniczył w nich za pośrednictwem radia.
Doczekał niepodległej Litwy i uznania swej działalności przez tamtejsze władze kościelne i przez nową Polskę. W latach 1994-2011 otrzymał szereg najwyższych odznaczeń państwowych, m.in. Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski – 1994, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi RP – 2001, Odznakę honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej a w lutym br. podczas wizyty na Litwie prezydent Bronisław Komorowski osobiście odznaczył duchownego Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP.
Od 2007 polska szkoła w Mejszagole nosi imię księdza prałata, napisano o nim na Litwie kilka książek, m.in. „Żywot jak słońce” Jana Sienkiewicza i „Józef Obrembski – kapłan według Serca Bożego”, będąca zbiorem wspomnień księży z Wileńszczyzny o nim. Od kilku lat był Honorowym Obywatelem Rejonu Wileńskiego, a w 2008 ambasador Janusz Skolimowski wręczył mu pierwszą na Litwie Kartę Polaka.
W marcu 2010 w Mejszagole odbyły się uroczystości kościelne z okazji 104. urodzin sędziwego prałata z udziałem m.in. ówczesnego prymasa Polski, metropolity gnieźnieńskiego abp. Henryka Muszyńskiego i metropolity wileńskiego kard. Audrysa Juozasa Bačkisa. A dwa lata wcześniej, 15 marca 2008 Mszę św. w intencji 102-letniego wówczas kapłana koncelebrowali m.in. nuncjusz apostolski na Litwie abp Peter Stephan Zurbriggen, który złożył mu życzenia w imieniu Benedykta XVI, biskup pomocniczy w Wilnie Juozas Tunaitis i wielu księży z Wileńszczyzny. Obecni byli ambasador i konsul RP na Litwie oraz przedstawiciele władz rejonu wileńskiego, polskich organizacji społecznych i liczni wierni.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.