Drukuj Powrót do artykułu

Navarro-Valls: wolność religijna warunkiem demokracji

28 marca 2009 | 18:15 | ml (KAI Rzym) / ju. Ⓒ Ⓟ

„Tylko tam, gdzie rabini, mufti, papież czy Dalajlama mogą swobodnie kierować do sumień swoje orędzie, żyjemy w prawdziwej demokracji”, stwierdza Joaquin Navarro-Valls.

Były rzecznik prasowy Watykanu na łamach rzymskiego dziennika „La Repubblica” skomentował dwa znamienne dla naszych czasów wydarzenia: odmowa wydanie Dalajlamie wizy wjazdowej do RPA ze względu na naciski Pekinu oraz przeinaczenie przez media wypowiedzi Benedykta XVI na temat prezerwatyw w czasie jego podróży do Afryki.

„Uciszenie Dalajlamy było łatwiejsze od zamknięcia ust papieżowi. W tym drugim przypadku trzeba było się uciec do mistyfikacji i wypaczenia przesłania, aby je ośmieszyć czy pozbawić skuteczności” – napisał Navarro-Valls. Dużo uwagi w swym tekście poświęcił on rozróżnieniu między przywództwem politycznym, opartym na woli ludu, a przywództwem religijnym czy duchowym.

Podsumowując swój wywód, autor stwierdza: „Prawdziwa demokracja karmi się wolnością, z jaką przywódcy duchowi mogą wyrażać swój światopogląd, mówić o życiu i śmierci, nie starając się o specjalne zezwolenie polityków”. Gdy nie jest to możliwe, dodaje były rzecznik Watykanu, „jesteśmy w sytuacji, w której władzę objęły media bądź interesy polityczne i gospodarcze, antydemokratyczne i totalitarne”.

Innymi słowy „wypaczanie bądź zakazywanie, wyszydzanie czy deprecjonowanie wolności przywódców religijnych oznacza pozbawienie demokracji najskuteczniejszych przeciwciał broniących przed technokratycznym totalitaryzmem”, ponieważ „duchowy autorytet wielkich religii w ostatecznym rozrachunku jest istotny nie wyłącznie dla wiernych, ale także dla zdrowia demokracji, której grozi niekiedy zepchnięcie do medialnych katakumb” – kończy swe uwagi Joaquin Navarro-Valls.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.