Nie chcą zwrócić kościoła
20 września 2011 | 16:39 | RV / ms Ⓒ Ⓟ
Rada miejska Sewastopola na Półwyspie Krymskim ponownie odmówiła zwrotu kościoła tamtejszej wspólnocie rzymskokatolickiej.
Wzniesioną w pierwszych latach XX wieku świątynię zamknięto w 1936 r. podczas stalinowskich prześladowań. Została zamieniona na kino, ale w ostatnich latach nie jest ono używane i tylko niszczeje. Katolicy, którzy już od 20 lat proszą bezskutecznie o zwrot kościoła, gromadzą się na nabożeństwa w mieszkaniu księdza. Za zwróceniem świątyni głosowało 13 września tylko dwóch radnych na 68 obecnych na sali, z których zresztą blisko połowa wstrzymała się od głosu. Najostrzej wniosek o zwrot zaatakowali komuniści, twierdząc, że budynku nie można oddawać, bo „katolicyzm zawsze służył walce z prawosławiem”.
Zdaniem Artema Malcewa przed stu laty Cerkiew nie przeciwstawiła się budowie kościoła, bo co najmniej 12 proc. oficerów rosyjskiej floty czarnomorskiej pochodziło wówczas z terenów zamieszkiwanych przez katolików: z Polski, Litwy oraz zachodniej Białorusi i Ukrainy. Jednak „podczas «zimnej wojny» Watykan popierał wyścig zbrojeń i walkę ze Związkiem Radzieckim i z prawosławiem, a teraz na niepodległej Ukrainie Kościół katolicki usiłuje wyprzeć prawosławie” – powiedział komunistyczny radny.
Inicjator wniosku o zwrot kościoła, Wasyl Zełenczuk z ugrupowania „Sewastopol bez korupcji” uważa, że tamtejszym komunistom bynajmniej nie zależy na prawosławiu. Chcą tylko zdobyć głosy jego wyznawców w zbliżających się wyborach. Wcale też nie okazują skruchy za nie tak dawne jeszcze prześladowanie wszystkich religii.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.