Drukuj Powrót do artykułu

Nie dla nowego ambasadora

10 sierpnia 2012 | 13:21 | pb / br Ⓒ Ⓟ

Prawnik i pisarz Kirił Mariczkow nie będzie nowym ambasadorem Bułgarii przy Stolicy Apostolskiej, która nie zgodziła się na jego nominację.

Potwierdził to dyrektor watykańskiego Biura Prasowego, ks. Federico Lombardi, nie podając jednak przyczyn odmowy.

Wskazał jedynie, że procedura wyrażenia zgody na nominację jest rzeczą normalną i dotyczy wszystkich kandydatów na ambasadorów. Jednocześnie rzecznik bułgarskiego ministerstwa spraw zagranicznych Dimitar Japrakow przyznał, że wniosek dotyczący Mariczkowa od wiosny br. pozostaje bez odpowiedzi.

Według dziennika „La Repubblica” nuncjusz apostolski w Bułgarii, abp Janusz Bolonek przesłał do Rzymu negatywną ocenę kandydata, obejmująca m.in. jego wydaną siedem lat temu powieść „Clandestination”, która stała się bestsellerem w jego ojczyźnie. Opowiada ona o losie nielegalnych imigrantów z Europy Wschodniej we Włoszech. Jeden z nich, Iwan, aby przeżyć, kradnie i prostytuuje się z mężczyzną na przedmieściach Rzymu. Pod koniec książki jednak idzie do kościoła, wyznaje swe grzechy i prosi Boga o przebaczenie. Swą książkę autor zadedykował żonie, dzieciom i Bogu.

Bułgarskie media, powołując się na nieoficjalne informacje z MSZ, wskazują jednak na inne przyczyny sprzeciwu Watykanu. Istnieją bowiem kontrowersje wokół licencji zawodowej Mariczkowa. Mieszka on we Włoszech, gdzie siedmiokrotnie odmawiano mu wpisu do rejestru adwokatów, Stolica Apostolska była więc zdziwiona jego brakiem zawodowego doświadczenia. Jednak oficjalną przyczyną odmowy miał być fakt, że kandydat nie mieszka na stałe w kraju, który go wysyła z misją dyplomatyczną.

Gazeta „24 Czasa” (24 Godziny) wyjaśnia, że jeśli kandydat na ambasadora nie uzyska akredytacji w ciągu trzech miesięcy, wysyłający go kraj powinien dokonać nowej nominacji. Przypomina jednocześnie, że powszechną praktyką jest wysyłanie do Watykanu dyplomatów, cieszących się szacunkiem opinii publicznej. Często są to wykładowcy uniwersyteccy, naukowcy lub ludzie kultury.

36-letni Mariczkow jest synem popularnego w Bułgarii muzyka rockowego i wnukiem ambasadora przy Stolicy Apostolskiej w latach 1993-1997. Wszyscy oni noszą to samo imię – Kirił.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.