Nie istnieje „prawo do śmierci”

Ze zdecydowanym potępieniem decyzji trybunału kasacyjnego w Rzymie o zaprzestaniu sztucznego odżywiania Eluany Englaro wystąpił kard. Javier Lozano Barragan.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia udzielił wywiadu turyńskiemu dziennikowi „La Stampa”. Zaznaczył, że nie ma czegoś takiego jak „prawo do śmierci” i przypomniał, że każde ludzkie życie jest święte.
„Zaprzestanie odżywiania i pojenia Eluany jest równoznaczne ze skazaniem jej na śmierć głodową, na straszliwe męczarnie” – podkreślił meksykański purpurat. Zaznaczył, że określenie „stan wegetatywny” można stosować w odniesieniu do roślin, ale nigdy do człowieka. Roślinę można uciąć, człowiekowi natomiast nigdy nie wolno skracać życia – zaznaczył watykański „minister zdrowia”.

Natomiast agencja informacyjna włoskich biskupów SIR zaapelowała do parlamentu o szybkie uregulowanie prawne zagadnień związanych z końcem życia ludzkiego.

Przypominano, że sztuczne karmienie nie ma nic wspólnego z leczeniem, a tym bardziej z uporczywą terapią. Wyraźnie widać jak przerażające mogą być w przyszłości konsekwencje tej decyzji – pisze SIR. Wyjściem w tej sytuacji może być docenienie cierpienia i choroby. W społeczeństwie, w którym dobrobyt decyduje o tym, które życie zasługuje na byt, a które nie, należy starać się o przełom kulturowy, który sprawi, że postęp techniki w dziedzinie medycyny będzie postrzegany jako narzędzie służące człowiekowi w jego wymiarze fizycznym i duchowym. Na to trzeba jednak czasu. Tym bardziej pilne jest przygotowanie ustawy dotyczącej osób w trudnych sytuacjach, która wykluczyłaby możliwość uśmiercani z głodu lub pragnienia.