„Nie przechodźcie obojętnie wobec cierpienia”
19 sierpnia 2011 | 20:57 | rł (KAI Madryt), kg, pb / ju. Ⓒ Ⓟ
Setki tysięcy młodych ludzi uczestniczyły w nabożeństwie Drogi Krzyżowej, któremu w Madrycie przewodniczył Benedykt XVI.
Przeczytaj pełny tekst papieskiego rozważania »
Przeczytaj teksty rozważań Drogi Krzyżowej »
Poszczególne sceny, ustawione pomiędzy głównymi placami miasta, zobrazowano za pomocą charakterystycznych dla Hiszpanii pasos, czyli ogromnych figur przedstawiających Mękę Pańską.
W wygłoszonym na zakończenie nabożeństwa na placu Cibeles krótkim rozważaniu Benedykt XVI apelował do młodych, by nie przechodzili obojętnie wobec ludzkiego cierpienia. Tłumaczył również, że patrząc na krzyż – „ikonę najwyższej miłości”, uczymy się „kochać to, co Bóg kocha i tak, jak On to czyni”. – Oto Dobra Nowina, która przywraca nadzieję światu – przekonywał papież.
Stacje Drogi Krzyżowej zostały rozmieszczone na Paseo de Recoletos, która stanowi centralny bulwar Madrytu, prowadzący z placu Kolumba do placu Cibeles. Młodzi uczestnicy ŚDM gromadzili się w tym miejscu już na wiele godzin przed rozpoczęciem nabożeństwa, by – gdy to jeszcze było możliwe – podejść do poszczególnych stacji. Po godz. 14.00 Paseo de Recoletos zostało zamknięte dla ruchu.
Droga Krzyżowa miała szczególny charakter, bowiem poszczególne stacje zostały zobrazowane za pomocą charakterystycznych dla Hiszpanii pasos. To figury-sceny przedstawiające Mękę Chrystusa wykorzystywane podczas wyjątkowo uroczyście obchodzonego w Hiszpanii Wielkiego Tygodnia. Pasos zostały przywiezione do Madrytu z różnych miejsc w kraju: Murcii, Málagi, Úbedy, León czy Granady. Wiele z nich po raz pierwszy opuściło miejsca, w których są przechowywane, i w których opiekują się nimi bardzo znane w Hiszpanii bractwa pasyjne. Każde z nich, na własną rękę i za własne pieniądze, przetransportowało pasos do stolicy, korzystając z przyczep lub ciężarówek. Pierwsza z figur dotarła do Madrytu już 12 lipca. Oczekując na rozpoczęcie ŚDM pasos przechowywane były w stołecznych kościołach lub budynkach należących do władz miasta. Ostatniej nocy pasos zostały przetransportowane na miejsce, gdzie odbywało się nabożeństwo, co nie było łatwe, bowiem niektóre z platform z figurami muszą być niesione nawet przez 250 członków bractwa.
Wspaniałe figury, będące hiszpańskim dziedzictwem kulturowym, pochodzące w większości z początku XVII w. zostały ustawione wzdłuż całego bulwaru, pod specjalnymi markizami, których projekt przygotowali Eduardo Delgado i Miriam García. Zadaszenia pozwoliły osłonić każdą ze scen Męki Pańskiej przed słońcem. Proste konstrukcje podkreślały walory każdej rzeźby. Ponadto, wykorzystując kolory ŚDM (czerwony i biały), architekci nie zapomnieli o tekstach religijnych i umieścili je z tyłu każdej stacji jako swego rodzaju modlitewnik.
Młodzież przygotowała się do nabożeństwa już od godz. 17.00. Na placu Cibeles zespół muzyczny wykonywał spokojniejsze utwory muzyczne, by w ten sposób wyciszyć uczestników Drogi Krzyżowej. Podczas spotkania na placu Cibeles na telebimach zostały również wyświetlone filmy nt. znaczenia Drogi Krzyżowej. Pokazano również materiały dotyczące figury Chrystusa Ukrzyżowanego z ruin Haiti, Góry Krzyży na Litwie, nt. byłego obozu koncentracyjnego w Auschwitz, ofiar terroryzmu, jak również krótkie filmy prezentujące niektóre z ustawionych w Madrycie pasos.
Benedykt XVI przybył na plac Cibeles ok. godz. 19.30, przejeżdżając w papamobile ulicami Madrytu z nuncjatury apostolskiej, także wzdłuż Paseo de Recoletos, gdzie ustawiono pasos. Na całej trasie stali młodzi, którzy entuzjastycznie pozdrawiali Ojca Świętego. Ten zaś odpowiadał błogosławiąc i machając do krzyczących na jego cześć.
Nabożeństwo rozpoczęło się od krótkiego wprowadzenia papieża, w którym Ojciec Święty podkreślił, że ta Droga Krzyżowa jest okazją, by towarzyszyć Jezusowi w tajemnicach Jego dramatycznej i chwalebnej Męki. „Są to tajemnice życia i zbawienia, tajemnice, które ukazują nam miłość Chrystusa, który umiłował nas aż do końca, aż do oddania swojego życia za nas” – mówił Benedykt XVI. Podkreślił, że kontemplacja tajemnic Chrystusowym jest chwilą głębokiej modlitwy, która pozwala nam jednoczyć się z Chrystusem i współcierpieć z Nim, jak również łączyć nasze krzyże z Jego krzyżem. Ojciec Święty dodał, że w rozważając Mękę Pańską naszymi pragniemy uczynić cierpienie tylu naszych współbraci, którzy w konsekwencji grzechu naszego i innych, przechodzą wielką Drogę Krzyżową z niebezpieczeństwem utracenia wiary i nadziei. „Pragniemy być Cyrenejczykami i obejmować krzyż Chrystusa, przyjmując także w miłości cierpienie naszych braci” – mówił Benedykt XVI na rozpoczęcie nabożeństwa.
Następnie przy śpiewie znanej ze wspólnoty z Taizé pieśni „Ubi caritas” z placu Kolumba wyruszyła procesja z krzyżem i ikoną ŚDM. Papież obserwował nabożeństwo na ustawionym przed jego fotelem monitorze. Krzyż niesiony był przez młodych z różnych krajów: Ziemi Świętej, Albanii, Rwandy, Sudanu, Iraku czy Japonii, ale też przez osoby uwolnione od narkotyków, cierpiące z powodu wykluczenia społecznego, dotknięte bezrobociem, jak również niepełnosprawne, a także młodzi „jednoczący się w miłości i służbie ze wszystkimi chorymi na AIDS”. Pomiędzy poszczególnymi stacjami krucyfiks niosło po 10 młodych oraz dwóch przedstawicieli bractw. Przed każdą stacją stali również przedstawiciele bractw, które opiekują się poszczególnymi paso.
Teksty rozważań zostały przygotowane przez Siostry od Krzyża, które zajmują się troską o najuboższych. Proszono w nich m.in., aby Kościół w Ziemi Świętej żył w jedności i pokoju, aby ustały wszelkie prześladowania i dyskryminacja z powodu wiary. W jednym z rozważań znalazła się prośba za chrześcijan, którzy wstydzą się swojej wiary, którzy nie przestrzegają praw człowieka, którym brakuje odwagi, by bronić życie od poczęcia aż do naturalnej śmierci oraz za tych, którzy nie żyją według ewangelicznych kryteriów.
Przy czwartej stacji, „Jezus skazany na śmierć”, zwrócono uwagę, że w milczeniu Boga są obecne wszystkie niewinne ofiary wojen, które wyniszczają miasta i narody, zaszczepiając nienawiść trudną do uleczenia. „Jezus milczy w sercach wielu osób, które w milczeniu czekają na Boże zbawienie” – brzmiał tekst rozważań.
Przechodząc pomiędzy poszczególnymi stacjami śpiewano m.in. krótkie wezwanie „In manus Tuas Pater In manus Tuas Pater, commendo spiritum meum” (Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego) i inne utwory znane z e spotkań organizowanych przez Wspólnotę z Taizé. Każde z rozważań było też poprzedzone krótkim fragmentem z Pisma Świętego. W czasie nabożeństwa nie zabrakło także tradycyjnej pieśni, zwanej saeta. To rodzaj spontanicznej i żarliwej pieśni religijnej w rytmie flamenco, opowiadającej o Męce Chrystusa.
Przy stacji szóstej, „Jezus upada pod ciężarem krzyża”, do której krzyż nieśli młodzi uwolnieni od narkotyków, zwrócono uwagę, że Jezus cierpi ze wszystkimi, którzy potykają się wciąż o te same skały i upadają bezsilnie jako ofiary alkoholu, narkotyków i innych uzależnień, które czynią ich niewolnikami. Proszono, aby oparci o Chrystusa i o tych, którzy im pomagają, wreszcie powstali.
Gdy krzyż przy ósmej stacji wzięli na ramiona młodzi z Albanii podkreślono, że na chuście Weroniki Jezus pozostawia swoje odbite oblicze, utożsamiając je z obliczem wielu osób zniekształconych przez ateistyczne reżimy, które niszczą ludzi, pozbawiając ich własnej godności.
„Jezus cierpi ze wszystkimi ofiarami okrutnych ludobójstw, w czasie których miała miejsce brutalna przemoc, gwałty i nadużycia seksualne, zbrodnie przeciwko dzieciom i dorosłym” – takie wezwanie odczytano przy stacji dziewiątej, gdy krzyż nieśli młodzi z Rwandy i Burundii.
W rozważaniach do stacji dwunastej, „Jezus zdjęty z krzyża”, gdy krzyż nieśli młodzi jednoczący się w miłości i służbie ze wszystkimi chorymi na AIDS w rozważaniu młodzi usłyszeli, że Syn Człowieczy został odrzucony, współdzieląc los tych, którzy z różnych powodów zostali uznani za wzgardę ludzkości, ponieważ „nie umieją, nie mogą, nic nie znaczą. Wśród nich, między innymi, ofiary AIDS, którzy pełni ran od swoich krzyży, czekają aż ktoś się nimi zaopiekuje”.
Szczególnie zabrzmiało rozważanie przy stacji trzynastej. Wspominano wtedy „ból i samotność tych rodziców, którzy stracili swoje dzieci z powodu głodu, kiedy w tym samym czasie bogate społeczeństwa, zdominowane postawą konsumizmu i materializmu, pogrążone są w pustce próżnego życia”. Krzyż nieśli wtedy młodzi z Sudanu.
Po dotarciu procesji na plac Cibeles młodzi z krzyżem zatrzymali się przy ostatnim paso przedstawiającym Maryję cierpiącą („Virgen de Regla”). Powstałą w XVII w. rzeźbę przywieziono do Madrytu z Sewilli, a jej autorem jest Luisa Roldán.
W wygłoszonym krótkim rozważaniu Benedykt XVI wskazał, że w obliczu bezinteresownej miłości Chrystusa, „pełni zdumienia i wdzięczności”, zadajemy pytanie: co my uczynimy dla Niego? Jakiej odpowiedzi Mu udzielimy? Podkreślił, że „męka Chrystusa skłania nas do wzięcia na swe barki cierpienia świata, mając przy tym pewność, że Bóg nie jest kimś odległym czy dalekim od człowieka i jego zachowań”. Przeciwnie, „staje się On jednym z nas”, współcierpiąc z człowiekiem, „w sposób rzeczywisty, w ciele i krwi”. Wszedł On „w każde cierpienie ludzkie” i je „z nami dzieli i znosi”. Dlatego w każdym cierpieniu jest obecne „pocieszenie przez współcierpiącą miłość Boga”.
Benedykt XVI wezwał młodych, by miłość Boga pobudziła ich, by nie przechodzili obojętnie wobec cierpienia ludzkiego. – Bóg oczekuje od was, abyście ofiarowali to, co najlepsze w was samych: waszą zdolność do kochania i współczucia – tłumaczył papież. Jak dodał różne formy cierpienia stanowią bowiem wezwanie do tego, byśmy byli nas znakami Bożego pocieszenia i zbawienia. „Cierpieć z innymi, dla innych; cierpieć z powodu pragnienia prawdy i sprawiedliwości; cierpieć z powodu stawania się osobą, która naprawdę kocha – oto elementy fundamentalne człowieczeństwa, których porzucenie zniszczyłoby samego człowieka” – zacytował papież swoją encyklikę „Spe salvi”.
Na zakończenie życzył uczestnikom ŚDM, aby umieli „przyjąć te lekcje i wcielić je w praktykę”, ucząc się „tajemniczej mądrości krzyża, dzięki której człowiek żyje”. Krzyż bowiem jest „sposobem ofiarowania miłości”, która posuwa się aż do oddania własnego życia.
Po odmówieniu modlitwy do Matki Bożej i udzieleniu błogosławieństwa papież wsiadł do papamobile i ponownie przejechał przez bulwar, na którym ustawiono figury przedstawiające Mękę Pańską. Po drodze błogosławił poszczególne pasos, podczas gdy młodzi śpiewali pieśń na cześć Krzyża Świętego, a następnie hymn ŚDM.
Członkowie bractw jeszcze dzisiejszej nocy, po kolei, zabiorą figury z Paseo de Recoletos, ruszając przez plac Puerta del Sol, w kierunku „miejsc stacyjnych”, gdzie po przybyciu do miasta były przechowywane. Można będzie się przed nimi modlić i oglądać je, w niektórych przypadkach, aż do 24 sierpnia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.