Nie usypiać sumień!
17 grudnia 2010 | 09:00 | als / sz Ⓒ Ⓟ
Zbrodnia Grudnia 1970 roku do dziś nie została rozliczona – ubolewał w Gdańsku arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Przestrzegał, że bez sprawiedliwości „niczego w Polsce dobrze nie zrobimy”. Metropolita gdański odprawił wczoraj Mszę świętą w intencji uczestników krwawych wydarzeń na Wybrzeżu w 1970 roku, gdy w czasie tłumienia przez władze PRL protestu zginęło kilkadziesiąt osób, a tysiące było rannych i represjonowanych.
„W 40. rocznicę upamiętniającą ofiary Grudnia nie dość przypominania wszystkich osób, które oddały życie za ojczyznę. Nie wolno usypiać sumień!” – wołał hierarcha. Podkreślił, że „trzeba o tym mówić, bowiem przelana została niewinna krew. Została złożona ofiara na ołtarzu ojczyzny. I oby nigdy więcej takich tragedii nie było.”
„I wciąż trzeba nam patrzeć na tamten czas, który związał węzłem wspólnoty miliony serc i upodmiotowił naród” – mówił abp Głódź. Zaznaczył, że „naród jest największym dziedzicem tych dokonań. Wszyscy wtedy czuli się potrzebni, wszyscy znajdowali miejsce wśród wspólnoty. Solidarność była niczym wielka potężna rzeka.”
Jak podkreślił hierarcha, „zbrodnia Grudnia 1970 roku do dziś nie została rozliczona.” „Idea sprawiedliwości cementuje więź między ludźmi, a także więź między człowiekiem a Bogiem. I niczego w Polsce tak naprawdę dobrze nie zrobimy, jeśli odsuniemy nawet w częściach zasadę sprawiedliwości” – mówił metropolita gdański.
„A sprawiedliwość to nie odwet, to nie zemsta. My chrześcijanie wyznajemy religię przebaczenia. Ale znamy również warunki przebaczenia i wartość przebaczenia” – mówił hierarcha. I dodał, że „są konkretne warunki przebaczenia – jest spotkanie w prawdzie, jest nieudawany żal, jest zadośćuczynienie.”
Gdański metropolita zaznaczył, że „tamta śmierć wstrząsnęła społeczeństwem. Po Grudniu nastąpił Sierpień i znowu Grudzień i jak w paciorkach różańca przewijały się radosne i bolesne tajemnice naszych najnowszych dziejów” – mówił abp Głódź, nawiązując do narodzin „Solidarności” w sierpniu 1980 r. i do wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. „To dziedzictwo z którego korzystamy wyrastało z ofiary, bo wolność krzyżami się mierzy” – dodał.
„Trwa narodowa pamięć i słuszne pragnienie wciąż niedokonanej sprawiedliwości. I wciąż rozbrzmiewa ta ballada o Janku Wiśniewskim” – wspomniał hierarcha.
We Mszy Św. uczestniczyły władze miasta, województwa, samorządowcy, stoczniowcy, władze Solidarności oraz licznie zgromadzeni wierni.
Po Mszy jej uczestnicy złożyli kwiaty i wieńce pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.