Nie wolno modlić się przed meczem?
19 lipca 2009 | 10:53 | ts (KAI/KAP) / maz Ⓒ Ⓟ
Eddio Constantini, w ostrych słowach skrytykował prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej FIFA, Josepha Blattera za chęć zakazania modlitwy przed i po meczach reprezentacji krajowych w piłce nożnej.
Okazją do wypowiedzi prezydenta FIFA była wspólna modlitwa piłkarskiej reprezentacji Brazylii po zwycięstwie nad USA w Pucharze Kontynentalnym pod koniec czerwca.
Za odmówioną na stadionie modlitwę Blatter skarcił zawodników określając, że jest to „zagrożeniem dla sportu”. Stadion „nie jest miejscem do modlitwy” – stwierdził prezydent FIFA i zapewnił, że postara się o to, aby na najbliższym Mundialu 2010 w Republice Południowej Afryki „zabronić wszelkiego rodzaju manifestacji religijnych”.
Eddio Constantini Prezes watykańskiej Fundacji Sportowej im. Jana Pawła II i Włoskiego Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego CSI, uznał wypowiedzi Blattera jako próbę oczyszczenia sportu z wartości etycznych, których od wieków broni wiara chrześcijańska. Przyczyn upadku ”morale” w sporcie na przestrzeni minionych lat prezes watykańskiej organizacji sportowej upatruje w odejściu od tych wartości. „Tylko oddolna rewolucja może pomóc, aby sport na nowo odnalazł swój autentyczny sens i przezwyciężył zagrożenia wynikające z przemocy, narkotyków, rasizmu i pieniędzy” – podkreślił prezes CSI.
Watykańska Fundacja Sportowa im. Jana Pawła II powstała w ub. roku w ramach Roku Świętego Pawła. Podczas inauguracji działalności fundacji Constantini przypomniał nawiązanie przez św. Pawła do sportowych zmagań na antycznych stadionach” „Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą” (! Kor.9).
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.