Nie wyruszamy na krucjatę antykościelną

Nie wyruszamy na żadną krucjatę antykościelną, chcemy tylko, aby były spełnione elementarne wymogi sprawiedliwości społecznej, wtedy kiedy staramy się poprawiać system emerytalny – powiedział premier Donald Tusk.

W rozmowie z dziennikarzami premier odniósł się do przedstawionej wczoraj na Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu propozycji likwidacji Funduszu Kościelnego.

– Z całą pewnością będzie lepiej, także dla Kościoła, aby kwestia przyszłej emerytury księży była odpowiedzialnością księży i Kościoła a nie państwa. Natomiast nie jest to w żadnym wypadku próba dokuczania finansowego czy politycznego Kościołowi – stwierdził premier.

Donald Tusk powiedział, że jego rząd będzie starał się ograniczać „uprzywilejowanie pewnych grup zawodowych czy społecznych jeśli chodzi o emerytury”. „Zależy nam na tym – mówił premier – aby wtedy, kiedy podnosimy wiek emerytalny i redukujemy bardzo wyraźnie przywileje emerytalne służb mundurowych, także rozwiązać problem innych grup – np. górników, którzy nie pracują pod ziemią oraz księży, za których państwo płaci w tej chwili składki emerytalne z tzw. Funduszu Kościelnego”. – Chodzi o to, żeby nie było grup, wobec których państwo zachowuje się bardziej szczodrze czy wyręcza ich z obowiązku gromadzenia środków na własną emeryturę – mówił premier.

W ocenie rządu, ustały przesłanki, które w 1950 r. kazały utworzyć instytucję Funduszu Kościelnego. – Finansowanie Kościołów przez państwo, bo nie mówimy tylko o Kościele katolickim, powinno być ograniczone absolutnie do niezbędnego minimum. To wierni powinni dysponować swoimi pieniędzmi na rzecz danego Kościoła a nie ogół podatników – uważa premier.

Powiedział on także, iż jego rząd nie będzie chciał zmniejszyć, a wręcz przeciwnie, będzie chciał zwiększyć odpowiedzialność państwa, także finansową np. za utrzymanie zabytkowych świątyń różnych wyznań.

Zakładamy także – mówił premier – że likwidacja Funduszu Kościelnego i wycofanie się państwa z współfinansowania emerytur dla księży nie powinno być zbyt dotkliwym ciosem w kondycję finansową Kościoła. – Chcielibyśmy aby sytuacja finansowa Kościoła zależała nie od decyzji politycznych czy administracyjnych państwa tylko od decyzji każdego obywatela, w tym wierzącego i stąd ta propozycja, aby obywatele z własnej woli decydowali o 0,3 proc. podatku dochodowego, podobnie jak o 1. proc. na organizacje pożytku publicznego – mówił Donald Tusk.

W ocenie premiera jest to bardzo sensowna propozycja. – Ona będzie oznaczała, że Kościoły w Polsce są finansowane w takim stopniu, w jakim chcą wierni, czy podatnicy, a nie w takim stopniu, który wynika z umów pomiędzy władzą polityczną a Episkopatem – dodał.

Donald Tusk uważa, że to „bardzo uczciwa i rzetelna propozycja” i liczy na to, że „hierarchowie będą bez żadnych emocji rzetelnie ją oceniali”. Dodał też, że rząd będzie w tej kwestii konsekwentny.

Proszony przez dziennikarzy o komentarz do wypowiedzi Prymasa Polski na antenie Programu 1 Polskiego Radia, powiedział, że „nie ma żadnych wojennych nastrojów natomiast sprawiedliwość musi być”.

Odniósł się także do wypowiedzi ministra finansów Jacka Rostowskiego, który dziś w Radiu Zet miał powiedzieć, że nie zna propozycji rządu dotyczącej odpisów 0,3 proc. podatku na Kościoły.

– Minister Rostowski jest od tego ministrem finansów, żeby bronić budżetu przed jakimkolwiek uszczerbkiem, więc trudno żeby wpadał w zachwyt, gdy pojawiają się propozycje, które dotykają jego domeny czyli podatków – skomentował premier.

Według niego, jeśli wszyscy zaakceptują ten model i ludzie będą gotowi wpłacać na Kościoły mniej więcej w takim samym stopniu jak dzisiaj wpłacają na organizacje pozarządowe, to regulacje te powinny być neutralne dla budżetu. – A więc słowa Prymasa, jeśli takie padły, że „państwo ratuje budżet” zabierając pieniądze Kościołowi, są niezgodne z rzeczywistością – powiedział premier Tusk.

Wczoraj, podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu minister administracji i cyfryzacji Michał Boni zaproponował samodzielne opłacanie składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne przez duchownych i tym samym likwidację Funduszu Kościelnego.

Jednocześnie rząd zaproponował, by obywatele mieli prawo do przeznaczenia 0,3 proc. należnego podatku rocznego na cele misji Kościołów i związków wyznaniowych. Możliwość odliczenia tej kwoty nie zmieniałaby dotychczasowego odpisu od podatku 1 proc., który obywatele mogą przekazywać na cele publiczne. Prawo przekazywania części podatku na cele związane z misją publiczną Kościołów i związków wyznaniowych obowiązywałoby od 1 stycznia 2013 r. Usamodzielnienie płacenia składek przez Kościoły nastąpiłoby z dniem 1 stycznia 2014 r.