Nie żyje ks. Piero Gheddo, „misjonarz słowa drukowanego”
22 grudnia 2017 | 11:26 | Mediolan / kg (KAI/AsiaNews) / bd Ⓒ Ⓟ
W wieku prawie 89 lat, po długiej chorobie zmarł 20 grudnia w Mediolanie ks. Piero Gheddo z włoskiego Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych (PIME). Ze względu na swe zaangażowanie i pasje dziennikarskie znany był w wielu krajach jako „misjonarz słowa drukowanego”. Przez całe życie pracował na rzecz medialnego szerzenia Ewangelii. Założył lub był współtwórcą kilku liczących się pism i agencji o tematyce misyjnej, m.in. miesięcznika „Mondo e Missione” i agencji AsiaNews.
O. Gheddo urodził się w 1929 w Tronzano Vercellese (prowincja Vercelli w płn.-zach. Włoszech), w 1945 wstąpił do PIME i tam przyjął święcenia kapłańskie 28 czerwca 1953. Marzył o wyjeździe na misje do Indii, tymczasem od początku swej posługi duchownej powierzano mu różne zadania medialne. On sam wspominał nieraz, że wielokrotnie prosił swych przełożonych zakonnych o zgodę na wyjazd na misje, ale bez powodzenia. W zamian za to zjeździł niemal cały świat i poznał doskonale środowisko misyjne we wszystkich jego wymiarach i aspektach oraz w różnych częściach świata.
Przekonany o tym, że odpowiedzialność za misje spoczywa na wszystkich wiernych, w 1961 był jednym z założycieli Ośrodka Misyjnego PIME w Mediolanie, w którym wraz z dwoma swymi współbraćmi zakonnymi popularyzowali kulturę, wiadomości i zaangażowanie misyjne we Włoszech i w świecie. Inicjowane przez tę placówkę kampanie walki z głodem na świecie, na rzecz uchodźców wietnamskich i kambodżańskich, pokoju w Libanie czy Czuwanie Misyjne z okazji Światowego Dnia Misyjnego odcisnęły piętno na całych pokoleniach młodych ludzi. Częścią tego zaangażowania było utworzenie w 1955 Włoskiego Wydawnictwa Misyjnego (EMI) i w 1964 – fundacji „Mani Tese” (Wyciągnięte Ręce).
W latach 1959-94 był dyrektorem włoskiego miesięcznika „Mondo e Missione” (Świat i misje) – jednego z najważniejszych i najbardziej cenionych czasopism o tematyce misyjnej, nie tylko we Włoszech. W czasach wielkich konfliktów ideologicznych umiał łączyć jednoznaczną tożsamość kościelną z otwarciem i zaangażowaniem w zwalczanie społecznych plag świata, przekonany o niezastąpionym wkładzie Ewangelii do pełnej godności człowieka.
Idąc tą drogą, zgodną z nauczaniem Soboru Watykańskiego II, szedł nieraz pod prąd, np. demaskując – na podstawie własnych obserwacji w Wietnamie – opartą na przemocy ideologię Vietcongu, wychwalaną wówczas na całym świecie, a którą on uważał za opresyjną wobec samego narodu wietnamskiego. Doceniając prospołeczną postawę brazylijskiego arcybiskupa Recife – Heldera Camary, zaproszonego zresztą do Włoch właśnie przez Ośrodek PIME, zawsze krytykował marksistowskie korzenie części latynoamerykańskiej teologii wyzwolenia.
Podobnie na temat głodu na świecie odcinał się od powszechnego wówczas przypisywania głównej winy za ten problem kolonializmowi, wyzyskowi przez kapitalizm i od łatwych rozwiązań w postaci np. nieprzemyślanych inwestycji czy transferu technologii. Wykazywał, podobnie jak wielu misjonarzy, że zacofanie ma wymiar przede wszystkim kulturowy i aby go zwalczyć, konieczne są oświata i ewangelizacja, dzięki którym człowiek ze swą godnością może stać się główną postacią historii.
Tę zrównoważoną postawę o. Gheddo doceniali również papieże: w 1962 Jan XXIII wybrał go – wówczas dziennikarza „L’Osservatore Romano” – na rzeczoznawcę przy opracowywaniu soborowego dekretu o misjach „Ad Gentes”, a w latach dziewięćdziesiątych XX w. na prośbę Jana Pawła II był współredaktorem encykliki „Redemptoris Missio”.
Był dyrektorem i redaktorem naczelnym różnych włoskich pism misyjnych, np. „Italia missionaria” – rozwijającego ewangelizacyjną wrażliwość dzieci czy „Missionari del PIME” – służącego wymianie doświadczeń misyjnych z najodleglejszych stron świata. Współpracował z telewizją RAI, tłumacząc w kolejne niedziele fragmenty Ewangelii, z radiem RAI, w którym wygłaszał codzienne krótkie komentarze biblijne, z Radiem Maria, z watykańską agencją misyjną FIDES oraz z pismami świeckimi, jak „Gente” i „Il Giornale”. Był autorem ponad 80 książek i ok. 30 przekładów prac zagranicznych oraz zdobywcą licznych nagród dziennikarskich.
Czytaj także: Kielce: Bank Żywności zbiera makulaturę na misje
W latach 1994-2010 był dyrektorem Biura Historycznego PIME w Rzymie i wydał szereg opracowań historycznych o misjach tego Instytutu, a także życiorysy niektórych jego członków. Przyczynił się do podjęcia procesów beatyfikacyjnych kilku misjonarzy swego Instytutu, dziś już wyniesionych na ołtarze, jak Jan Mazzucconi, Paweł Manna, Klemens Vismara czy Mariusz Vergara (wkrótce dojdzie do tego Alfred Cremonesi). Zbierał dokumentację na temat wielu innych, jak Marcello Candia, Angelo Ramazzotti, Felice Tantardini, Carlo Salerio i Egidio Biffi. W 2006, na prośbę ówczesnego biskupa Vercelli, zaangażował się też w proces beatyfikacyjny swych rodziców i napisał o nich dwie książki, które stały się bestsellerami w wielu rodzinach.
W 1983 był jednym z twórców włoskiej agencji misyjnej AsiaNews, z którą współpracował czynnie do 2014, gdy z powodu choroby, wymagającej codziennej opieki, musiał się wycofać do Domu Ambrozjańskiego archidiecezji mediolańskiej w Cesano Boscone i tam zmarł. Ale jeszcze tam przez długi czas prowadził swój blog, publikując różne ciekawostki i myśli na temat misji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.