Niemcy: Nadrenia-Westfalia zabrania islamskiej chusty w szkołach publicznych

Sąd administracyjny w Düsseldorfie zadecydował, że nosząca chustę muzułmańska nauczycielka nie może być zatrudniona w szkole państwowej w Nadrenii-Westfalii. Chusta może zniszczyć spokój w szkole, uzasadnił sąd swoją decyzję 5 czerwca.

Jednocześnie sędziowie wskazali, że również niewłaściwe jest noszenie stroju zakonnego w szkołach państwowych. Jednak ta decyzja jest sprzeczna z przepisami prawnymi wydanymi przez rząd Nadrenii-Westfalii.
Inaczej zadecydował w lipcu ub. roku sąd administracyjny w Stuttgarcie. Zezwolił on na noszenie chusty przez muzułmańską nauczycielkę dlatego, że nauczające w szkołach państwowych Badenii-Wirtembergii siostry zakonne mogą bez przeszkód nosić swoje habity.

Jedynie trybunał konstytucyjny w Bawarii zezwolił na różne traktowanie chusty i habitu. W styczniu br. potwierdził obowiązujący od 2005 roku zakaz noszenia chust islamskich przez nauczycielki w Bawarii podkreślając, że jest to zgodne z konstytucją bawarską; zgodna z konstytucją jest też wola ustawodawcy, aby w dalszym ciągu były dozwolone w szkołach stroje zakonne.

Te różne regulacje prawne są konsekwencją tzw. „wyroku w sprawie chust” niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. Po trwającym przez wiele lat sporze wokół islamskiej chusty, którą chciała nosić w szkole muzułmańska nauczycielka Fereshta Ludin, sędziowie w Karlsruhe wydali salomonowy wyrok, a mianowicie, że zakaz noszenia islamskiej chusty wymaga prawnej regulacji każdego kraju związkowego osobno.

Wyrok do dziś jest przedmiotem ożywionych dyskusji w parlamentach krajów związkowych – Landtagach, partiach politycznych, sądach i prowadzi do tworzenia bardzo zróżnicowanych przepisów prawnych. Dotychczas uregulowano ten problem w ośmiu landach. Najdalej posunął się rząd Berlina, który zakazał używania widocznych symboli religijnych nie tylko w szkołach państwowych, ale także w wielu instytucjach życia publicznego.

O zakazie noszenia wszelkich symboli religijnych zdecydował także rząd Bremy. Dotyczy to jednak tylko szkół, nie dotyczy natomiast wymiaru sprawiedliwości oraz policji. Ponadto ustawa zezwala szkołom na indywidualne decyzje w tej sprawie. Zakaz noszenia symboli religijnych planowano też w Szlezwiku-Holsztynie, jednak rząd tego landu wycofał swój projekt.

Nieco inne rozwiązanie zaproponowano w Hesji. Ustawodawca zabronił tam noszenia islamskiej chusty, ale pozostawił zgodę na noszenie chrześcijańskich i żydowskich symboli religijnych. Ustawa dotyczy nie tylko szkół, ale także urzędników państwowych.

Natomiast Bawaria, Badenia-Wirtembergia, Kraj Saary i Dolna Saksonia wydały przepisy, które ograniczają się tylko do chust islamskich i tylko w szkołach. Fakt, że w dalszym ciągu wolno nosić zarówno krzyżyki jak i żydowskie kipy, uzasadniono tradycją judeo-chrześcijańską oraz zadaniem wychowywania w duchu chrześcijańskim.

Według informacji ministerstwa szkolnictwa w Nadrenii-Westfalii, w szkołach tego landu tylko dwie nauczycielki prowadzą lekcje w habitach. Jedna z zakonnic jest nauczycielką w katolickiej szkole podstawowej, gdzie i tak dopuszcza się noszenie symboli religijnych. Druga z nauczycielek, chodząca w habicie prowadzi szkołę specjalną dla ociemniałych w Paderborn. Ponieważ jest to dawna szkoła zakonna dlatego obejmuje ją „specjalne prawo uzasadnione historycznie”.
*Na mocy umowy KAI z KNA możliwy jest bezpłatny przedruk tej informacji.*