Drukuj Powrót do artykułu

Niemcy: Uniwersytet Humboldta chciałby zaprosić Benedykta XVI

18 stycznia 2008 | 13:43 | ts (KAI/KNA)//mam Ⓒ Ⓟ

Po perturbacjach, na skutek których nie doszła do skutku wizyta Benedykta XVI na uniwersytecie „La Sapienza” w Rzymie, papieża chciałby zaprosić Uniwersytet Humboldta w Berlinie.

Rektor Uniwersytetu Christoph Markschies oświadczył, że co roku na otwarcie roku akademickiego jego uczelnia zaprasza wielkich naukowców lub interesujących polityków, a Benedykt XVI posiada obie cechy. „Chętnie zaprosiłbym papieża” – wyznał w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA.

Na skutek protestów grupy profesorów oraz studentów Benedykt XVI odwołał 16 stycznia wykład, który miał wygłosić na Uniwersytecie „La Sapienza”. Swoją konsternację z tego powodu wyrazili włoscy politycy z niemal wszystkich partii oraz intelektualiści. Media zareagowały konsternacją na tę sytuację. Markschies, protestancki historyk Kościoła podkreślił, że wysoko ceni Benedykta XVI, który zawsze wygłaszał godne największej uwagi wykłady z dziedziny mu najbardziej bliskiej, jaką jest historia antycznego chrześcijaństwa.

Zdaniem rektora Uniwersytetu Humboldta, „przypadek La Sapienzy” nie byłby możliwy na uniwersytecie niemieckim. W rozmowie z Radiem Watykańskim Markschies podkreślił, że zaskoczyła go ostrość debaty, mimo iż znana mu jest laicka tradycja we Włoszech. Jego zdaniem, jest rzeczą zrozumiałą, że wielką troskę budzi fakt, iż część ciała naukowego była przeciwna zaproszeniu papieża na największy uniwersytet w Europie, „gdyż podstawowe prawo swobodnego wypowiadania myśli jest najcenniejszym dobrem, jakie posiada społeczeństwo. To powinniśmy wiedzieć w Europie po 1989 roku”.

Niemiecki naukowiec zwrócił jednocześnie uwagę, że „La Sapienza” zachowała się jak „naukowa bulwarówka”. „Uniwersytet musi przestrzegać dokładnego przeczytania tekstu. Na żadnej wyższej uczelni nie mogło się zdarzyć, aby na długo przed wygłoszeniem wykładu przez papieża, kolportowany był zniekształcony tekst jego wystąpienia – tak działa tylko prasa bulwarowa” – mówił wzburzony Christoph Markschies.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że relacje dotyczące tematyki naukowej muszą być bardziej rzetelne, aby można było zapobiegać już od początku takim zniekształceniom, do jakich doszło na rzymskim uniwersytecie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.