Nienawiść, wrogość – nigdy!
05 czerwca 2011 | 13:42 | mp / ju. Ⓒ Ⓟ
Różnica zdań jest dopuszczalna, nienawiść, wrogość – nigdy! – podkreślił abp Józef Michalik w homilii wygłoszonej dziś na Polach Wilanowskich w Warszawie z okazji IV Święta Dziękczynienia.
Kreśląc sylwetki bł. Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, przypomniał, że robili wszytko, aby pogłębić jedność Kościoła w Polsce.
Przeczytaj pełny tekst homilii »
W związku z rychłym objęciem przez Polskę przewodnictwa w Unii Europejskiej, przewodniczący Episkopatu przypomniał, że nasza rola winna zaznaczyć się m. in.: „troską o rodziny, o wolę życia, co jest niezwykle ważne w sytuacji gdy Polska i Europa wymiera”.
Nawiązując do obchodzonego dziś przez Kościół w Polsce Święta Dziękczynienia, metropolita przemyski podkreślił, że przyszliśmy na Pola Wilanowskie w Warszawie „aby podziękować Chrystusowi za Jego obecność w Kościele, obecność różnorodną, bogatą i twórczą. Obecność w sakramentach i Słowie Bożym, obecność w pasterzach Kościoła”. Dodał, że w tym roli szczególnym motywem narodowego dziękczynienia jest niedawna beatyfikacja Jana Pawła II oraz 30. rocznica śmierci Prymasa Tysiąclecia, który odszedł do Pana 28 maja 1981 r. w uroczystość Wniebowstąpienia.
„Czy naprawdę zdajemy sobie sprawę z tego kim byli ci wybitni Pasterze dla Kościoła, kim powinni pozostać dla nas?” – pytał retorycznie abp Michalik. Prezentując sylwetki tych dwóch wielkich Polaków, abp Michalik zwrócił szczególną uwagę do tego, jak bardzo na sercu im leżała jedność Kościoła w Polsce.
Z mocą podkreślił, że „wielkość Kardynała Wojtyły może szczególnie ujawniła się w tym, że tak doskonale współbrzmiał z Kard. Wyszyńskim w służbie Kościołowi w Polsce”.
Wyjaśnił, że w postawie kard. Karola Wojtyły nie było nawet cienia chwały własnej, choć miał prawo mieć krytyczne spojrzenie na konkretne programy duszpasterskie, czy na podejmowane na Miodowej decyzje. „Kard. Wojtyła znał swoją godność, za bardzo kochał Kościół i był za wielki, żeby publicznie zwłaszcza krytykować Kardynała Prymasa” – skonstatował.
Jako przykład relacji łączącej tych obu wielkich mężów Kościoła w Polsce przytoczył obraz ich spotkania w Rzymie po konklawe, kiedy to Papież ukląkł przed Prymasem i ucałował mu dłoń a kard. Wyszyński upadł na kolana, całując ręce Papieża.
Mówiąc o słudze Bożym kard. Stefanie Wyszyńskim jako o wzorcu świętości, abp Michalik uwypuklił przede wszystkim jego heroiczną wiarę. Podkreślił także fakt, że kard. Wyszyński przebaczał swym prześladowcom, czego dowód zawarty jest w jego zapiskach więziennych.
Przypomniał również jak bardzo kard. Wyszyński był człowiekiem dialogu i ufał ludziom, niekiedy nawet ponosząc ryzyko niezrozumienia, np. w przypadku podpisania pierwszego w świecie porozumienia Kościoła lokalnego z władzą komunistyczną. Przypomniał też odwagę prymasa w wyrażeniu „non possumus”, gdy władze chciały objąć Kościół swą kontrolą, za co zapłacił kilkuletnim internowaniem. Przypomniał również jego maryjną duchowość wyrażoną w programie Wielkiej Nowenny oraz znaczenie zainicjowanego przezeń pojednania polsko-niemieckiego.
Nawiązując do beatyfikacji Jana Pawła II, abp Michalik powiedział, że ukazała ona nie tylko Polsce, ale Kościołowi powszechnemu i całemu światu na czym polega prawdziwa wielkość człowieczeństwa.
Natomiast fakt, że świat okazał się wrażliwy na wzorzec świętości, jaki przedstawiał sobą Jan Paweł II – zdaniem abp. Michalika – mówi także, że z człowiekiem naszych czasów nie jest aż tak źle, że ludzie – mimo słabości, uwikłań i grzechów – są lepsi niż myślimy. „I może z wiarą naszego polskiego ludu nie jest tak źle, i z polską rodziną nie było tak źle, skoro wyszli z niej tacy ludzie jak bł. Jan Paweł II, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, ks. Sylwester Zych, ks. Stanisław Suchowolec, ks. Stefan Niedzielak i Sł. B. ks. Kard. Stefan Wyszyński” – pytał retorycznie abp Michalik.
Jana Pawła II abp Michalik nazwał „autentycznym chrześcijański humanistą” i „wrażliwym poetą”, dla którego autentyczne człowieczeństwo było fundamentem relacji osobowych, ale i nadzieją skutecznej ewangelizacji. Dlatego tak często powtarzał, że człowiek jest drogą Kościoła, czyli najskuteczniejszą drogą ewangelizacji.
„Jan Paweł II – podkreślił – to człowiek wielkich i mądrych programów duszpasterskich, wśród których trzeba wymienić obronę życia od chwili poczęcia, troskę o rodzinę, wizję ojcostwa duchowego, zaufanie do świeckich i promocję ich chrześcijańskiej odpowiedzialności, kontakt z ludźmi kultury, ekumenizm i otwarcie na dialog modlitewny z wszystkimi religiami (co nie zawsze i nie przez wszystkich zostało docenione)”.
Przypomniał jego słowa z UNESCO, kiedy powiedział: „Jestem synem narodu, który przetrzymał najstraszliwsze doświadczenia dziejów, którego wielokrotnie sąsiedzi skazywali na śmierć, a on pozostał przy życiu i pozostał sobą. Zachował własną tożsamość… tylko w oparciu o własną kulturę…”
„Czyż to nie jest ten sam głos Kard. Stefana Wyszyńskiego, który głosił, że Kościół i Polskę kocha ponad własne serce i ponad życie?!” – wskazywał abp Michalik.
Przechodząc do wyzwań przed jakimi stoi dziś Kościół w Polsce dziś, abp Michalik przypomniał, że z jednej strony żyjemy z niezwykłej epoce, mamy do dyspozycji „niezwykły potencjał Bożej prawdy dany nam poprzez naukę, życie i śmierć Jezusa Chrystusa, mądrość promieniującą z całego Objawienia Bożego”, a jednocześnie „spiętrzenie ideologii fałszu i kłamstwa, owocujące totalitarnym przekreśleniem dobra, prawdy i piękna tudzież powszechnym relatywizmem”.
Dodał, że „dzisiaj promuje się idee, że o moralności i etyce, o sprawiedliwości i prawdzie mogą decydować sami ludzie, parlamenty, grupy czy koncerny”. A więc nasze zadanie sprowadza się do tego, że „im bardziej słabnie moralność społeczeństwa tym bardziej chrześcijanie powinni dawać świadectwo wierności Bogu i Bożym prawom”.
W związku z rychłym objęciem przez Polskę przewodnictwa w Unii Europejskiej, przewodniczący Episkopatu przypomniał, że rola ta winna zaznaczyć się „powagą, odpowiedzialnością, budzeniem woli wysiłku nad pogłębieniem kultury naszego Kraju i Kontynentu, troską o rodziny, o wolę życia, co jest niezwykle ważne w sytuacji gdy Polska i Europa wymiera”.
Przypomniał także, że „Jan Paweł II widział głęboki sens obecności w europejskiej rodzinie narodów, ale za cenę pogłębienia a nie zatracenia naszej chrześcijańskiej i polskiej tożsamości”.
Oceniając dzisiejsze życie publiczne w Polsce abp Michalik zaznaczył, że ” Z niepokojem patrzymy na chorobliwe podziały wśród różnych orientacji. Są one tak dalekie i niepokojące, że znieważa się najwyższe autorytety, że doszło do morderstwa politycznego niewinnego człowieka, ale z drugiej strony także źle jest jeśli brak woli pojednania i nawet obecność w kościele bywa kwalifikowana partyjnie czy politycznie”.
Przypomniał dalej, że „niedopuszczalne jest deptanie bohaterów historii i upolitycznianie świętych symboli, choćby krzyża, bo to jest symbol święty i nie wolno się nim posługiwać do uzyskania przewagi nad drugą stroną”.
„Różnica zdań jest dopuszczalna, nienawiść, wrogość – nigdy!” – podkreślił przewodniczący polskiego Episkopatu.
Dodał, że bardzo niebezpieczny jest podział wokół takich podstawowych kwestii jak „wizja narodu, w tym jak rozumiemy społeczność żyjącą między Odrą i Bugiem, jakie cele chcemy sobie wyznaczyć”.
Skrytykował złożony do laski marszałkowskiej przez lewicę projekt ustawy o związkach partnerskich. „Prawdziwie niebezpieczny jest podział w spojrzeniu na rolę rodziny, na moralność społeczną, rolę religii, wychowania, hierarchii wartości. Dlatego osłabieniem rodziny, krzywdą dla dziecka wyraźnie przewodniczący Episkopatu.
Dodał dalej, że niezwykle ważna dziś jest odpowiedzialność świeckich za wiarę i za świadectwo wierze dawane we wszystkich okolicznościach życia. „Trzeba naprawdę pamiętać, że ani chrześcijaninem, ani człowiekiem sumienia nie przestaje się być przekraczając próg biura, urzędu, parlamentu czy ministerstwa”.
Zaznaczył także, że „Kościół w Polsce ma również zadanie otwarcia i współpracy z Kościołem na całym świecie, współpracy ekumenicznej z bratnimi kościołami dla promocji prawdy o zbawieniu, które przyniósł Jezus, i dla ochrony słabych i zmarginalizowanych”.
Przeczytaj pełny tekst homilii »
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.