Drukuj Powrót do artykułu

Niewielki spadek powołań w polskich seminariach

06 września 2006 | 21:47 | zas //mr Ⓒ Ⓟ

O 100 osób w porównaniu z rokiem ubiegłym spadła liczba kleryków na pierwszym roku w polskich seminariach duchownych – wynika z danych przedstawionych na 42. Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych, która zakończyła się w Poznaniu.

W nowym roku akademickim studia w 84 seminariach rozpocznie łącznie na wszystkich rocznikach 6563 kleryków, podczas gdy przed rokiem było ich nieco ponad siedem tys. Jednak na pierwszy rok studiów do seminariów diecezjalnych i zakonnych przyjęto tylko o sto osób mniej niż przed rokiem. Dane te nieznacznie mogą się jeszcze zmienić, gdyż w niektórych seminariach nadal trwa nabór pierwszego rocznika.
– Nie można tu mówić o żadnej tendencji spadkowej ze względu na to, że w zeszłym roku było trochę więcej osób. Jeśli porównamy ostanie kilka lat, to możemy stwierdzić, że tendencja powołań utrzymuje się na stałym poziomie. To znaczy nie ma ani spadku, ani zwyżki – powiedział KAI przewodniczący Ogólnopolskiej Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych ks. Krzysztof Pawlina.
Najwięcej kleryków kształci się w tarnowskim seminarium duchownym, bo aż 242. W dalszej kolejności jeżeli chodzi o liczbę alumnów znajdują się seminaria w Przemyślu, gdzie są 173 osoby, w Lublinie – 156, Warszawie – 152, Wrocławiu – 150 i Radomiu – 148.
Wśród seminariów zakonnych najwięcej osób, bo aż 126, kształci się u ojców dominikanów w Krakowie, a także u misjonarzy oblatów w Obrze – 100, franciszkanów konwentualnych w Krakowie – 99 i kapucynów w Lublinie – 98. Po 88 kleryków mają krakowskie seminarium ojców salezjanów oraz Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej w Poznaniu.
– Pokolenie, które przychodzi dziś do seminariów to ludzie ciekawi, bardzo ambitni, bez kompleksów, wykształceni, często już rozbudzeni w życiu duchowym, bo wywodzą się z różnych ruchów religijnych. Ale z drugiej strony są to ludzie krusi, którym brak wytrwałości. Cechuje ich to, co produkuje nasza cywilizacja, a więc brak relacji w domu, w społeczeństwie – tak przewodniczący konferencji rektorów ocenia wstępujących do seminariów.
Ks. Pawlina, który od dziewięciu lat jest rektorem Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie, nie zgadza się z opinią, że polscy klerycy wychowywani są w czasie trwających sześć lat studiów seminaryjnych w izolacji od świata zewnętrznego.
– Jak można mówić o izolacji w środku miasta, gdzie życie na każdym kroku wprost tętni? My się nie izolujemy. My żyjemy światem, modlimy się za ten świat, które bije za seminaryjną furtą. I my wiemy, jakie są jego problemy – stwierdził.
– Ale chcemy też odejść od biegu normalnego życia po to, żeby wejść w inny świat. Ludzi przychodzących do seminarium chcemy wprowadzić w świat Boga, w świat ciszy, żeby człowiek usłyszał siebie, mógł siebie lepiej zrozumieć i skonfrontować, czy to jego wewnętrzne wołanie jest powołaniem, czy tylko mu się tak wydaje. A w tym bałaganie świata, i w tym zagłuszaniu tego się nie da rozwiązać – dodał ksiądz rektor.
Na pytanie, jakie są najczęstsze motywacje ludzi wstępujących do seminarium, ks. Pawlina odparł: – Mówią, że chcą oddać Panu Bogu swoje życie, że kochają służbę przy ołtarzu, że chcą pomagać innym ludziom, pracować z młodzieżą. Często nawet nie potrafią sami sformułować tego, dlaczego chcą być księdzem. Po prostu czują, że chcą nim być. Z takimi argumentami przychodzą i mówią: niech mnie ksiądz rektor przyjmie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.