Drukuj Powrót do artykułu

Nowa ustawa może sparaliżować placówki Caritas

20 lutego 2012 | 11:09 | aw / ms Ⓒ Ⓟ

– Istnieje niebezpieczeństwo, że wejście w życie nowej ustawy o lecznictwie z 15 kwietnia 2011 r. sparaliżuje działalność ponad 330 placówek Caritas – powiedział KAI wicedyrektor Caritas Polska, ks. Marcin Brzeziński.

W myśl ustawy opracowanej pod kierunkiem poprzedniej minister zdrowia Ewy Kopacz, placówki świadczące usługi zdrowotne muszą przekształcić się do 1 lipca 2012 r. w podmioty gospodarcze. Jednak wówczas utracą prawo do funduszy z odpisu 1 proc. podatku oraz innych darowizn.

W całym kraju jest ponad 330 placówek Caritas, które prowadzą działalność leczniczą. Zaś nowa ustawa dopuszcza do działalności leczniczej wyłącznie podmioty gospodarcze – informuje kapłan.

Wynika z tego, że placówki Caritas muszą przekształcić się w takie podmioty. Ten problem dotyka także zakony czy fundacje, które ze względu na swój charyzmat czy statut prowadzą analogiczną działalność. Równocześnie istnieje konflikt między ustawą o lecznictwie a ustawą o Organizacjach Pożytku Publicznego z 2003 r., w myśl której tego typu organizacje mogą m.in. prowadzić działalność leczniczą.

„Caritas Polska – mówi ks. Brzeziński – wystosowała pismo oraz spotkała się z rzecznikiem praw obywatelskich prof. Ireną Lipowicz żeby jej uzmysłowić zagrożenia i prosić o interwencję”. Dodaje, że Caritas diecezjalne także wysyłają pisma do rzecznika praw obywatelskich. Celem tych działań jest albo zmiana zapisów ustawy jeszcze przed 1 lipca 2012, albo wypracowanie takiej jej interpretacji prawnej, która nie spowoduje w niedalekiej przyszłości zakłóceń i paraliżu placówek leczniczych prowadzonych przez instytucje kościelne.

Dyrektor Caritas Polska dodaje, ze postulowane w ustawie zmiany odbiją się przede wszystkim na osobach, które z nich korzystają, czyli ludziach chorych, najczęściej w stanie terminalnym.

Ks. Brzeziński wyjaśnia ponadto, że nawet przy przekształceniu tych placówek w podmioty gospodarcze, nie będą one w stanie utrzymać się z pieniędzy, przekazywanych przez NFZ. Brakujące fundusze płyną bowiem przede wszystkim z odpisu 1 proc. podatku oraz darowizn. „Inaczej nie da się dopiąć budżetu, a pacjentów nie stać na dopłacanie brakującej różnicy, gdyż najczęściej są to ludzie ubodzy” – wyjaśnia kapłan.

„Główny ból, który odczuwamy w związku z powstałą sytuacją to to, że placówkom o charakterze charytatywnym narzuca się konieczność prowadzenia działalności gospodarczej, czyli zarabiania. To jawne zaprzeczenie wartościom, którym służymy” – mówi kapłan.

„Nie organizujemy tych placówek żeby zarabiać, a tymczasem wobec nich będą stosowane kryteria dochodowe, to paradoks” – konstatuje.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.