Nowy burmistrz Betlejem
20 maja 2017 | 10:39 | Betlejem / pb (KAI/SIR) / wer Ⓒ Ⓟ
Liczymy na pielgrzymki, bo wspierają lokalną gospodarkę – mówi nowy burmistrz Betlejem, Anton Salman, wybrany 13 maja. Ten katolik, ojciec trojga dzieci, adwokat pracujący dla franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej, jest przewodniczącym charytatywnego Stowarzyszenia Antoniańskiego w mieście narodzin Jezusa Chrystusa. W 2002 r. był jednym z mediatorów w trakcie oblężenia tamtejszej bazyliki Narodzenia, w której schronili się Palestyńczycy, przez armię izraelską w czasie tzw. drugiej intifady.
Tradycyjnie, a od 1997 r. także w świetle litery prawa, wprowadzonego przez ówczesnego przywódcę Palestyńczyków Jasera Arafata, burmistrzem i wiceburmistrzem Betlejem musi być chrześcijanin. Gdy jeden jest prawosławny, drugi powinien być katolikiem. Dzieje się tak pomimo, że od dawna wyznawcy Chrystusa są w tym mieście mniejszością wśród muzułmańskiej większości.
– Betlejem jest miastem dla wszystkich, mającym głębokie znaczenie religijne i historyczne. Wszystkie narody świata są wezwane do tego, by je wspierać i mu pomagać. Podobnie powinny robić wszystkie instytucje religijne, nie tylko katolickie – powiedział Salman w swym pierwszym po wyborze wywiadzie, jakiego udzielił włoskiej agencji katolickiej SIR.
Wskazał, że „Betlejem potrzebuje pomocy w wielu sektorach swego życia, przede wszystkim teraz, gdy rodzinne miasto Jezusa zostało wybrane na kulturalną stolicę świata arabskiego w 2020 roku”. – Mamy nadzieję na rozpoczęcie nowego etapu historii naszego miasta, stolicy chrześcijaństwa – zadeklarował burmistrz.
Czytaj także: Kard. Dziwisz w Betlejem: Jezus dzierży losy świata i los każdego z nas
Przypomniał jednocześnie, że „Betlejem jest miastem okupowanym”, znajdującym się tuż obok zbudowanego przez Izrael muru. – Izraelska okupacja musi się skończyć. Betlejem powinno być miastem otwartym dla wszystkich, z całego świata, ze wszystkich religii. Dość już punktów kontrolnych i muru, który je otacza. Naszym problemem jest okupacja – powtórzył Salman.
Zapowiedział, że 23 maja będzie witał w Betlejem Donalda Trumpa, który przyjedzie tam, by odwiedzić bazylikę Narodzenia. Powie prezydentowi USA, że Palestyńczycy, tak jak inne narody świata, chcą niepodległości i wolności potrzebnej do zbudowania swego państwa. – Chcemy mówić o pokoju, tym prawdziwym, który powinien być oparty na stworzeniu niepodległego państwa palestyńskiego ze stolicą w Jerozolimie Wschodniej – oświadczył burmistrz.
Wśród problemów, jakim musi stawić czoło nowy włodarz miasta, jest przede wszystkim odnowienie infrastruktury: ulic, placów, szkół, bazarów. Wymaga to dużych nakładów finansowych. Konieczne jest też rozwiązanie problemu korków drogowych.
– Bardzo liczymy na pielgrzymki, które dają silne wsparcie lokalnej gospodarce, niezbędne także do sfinansowania projektów władz miasta. Pielgrzymki mogą pomóc Betlejem także pod kątem politycznym, bo pielgrzymi mogą wywierać wpływ na swoje rządy, by pomogły odzyskać nam wolność i niepodległość. Przyjazd z pielgrzymką do Betlejem i pobyt tutaj potwierdza również status naszego miasta jako stolicy światowego chrześcijaństwa, ze wszystkim co to uznanie za sobą pociąga – powiedział Salman.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.