Drukuj Powrót do artykułu

Nowy papież i „religijne wydrążenie” – wywiad z ks. Szymikiem

22 kwietnia 2005 | 15:18 | jd //mr Ⓒ Ⓟ

Sprawą najbliższą sercu Benedykta XVI jest powstrzymanie wyludniania się kościołów w Zachodniej Europie – uważa ks. prof. Jerzy Szymik. Jest on jedynym obecnie Polakiem w Międzynarodowej Komisji Teologicznej przy watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary.

Lekiem na tę sytuację jest dla nowego papieża ukazywanie „ofiarom religijnego wydrążenia” czystego, prawdziwego Chrystusa. Był to także kierunek, w którym prowadził Kościół Jan Paweł II – mówi w wywiadzie dla KAI ks. prof. Szymik.
*KAI: Ks. Profesor jest jedynym Polakiem, który ostatnio doradzał nowemu papieżowi…*
– Formalnie tak to może wyglądać… Natomiast faktycznie sytuacja jest dokładnie odwrotna, to znaczy: to my się tam uczyliśmy od Ratzingera, a nie odwrotnie. Jest to na pewno jeden z najmądrzejszych ludzi, z jakimi miałem do czynienia w swoim 52-letnim życiu.
Bardzo niechętnie myślę o doprawionym mu przez media wizerunku „pancernego kardynała”. Jest konsekwentny, stanowczy w swoich zasadach, wymagający od siebie i innych, ale nie jest człowiekiem, który by kimkolwiek pomiatał, który by nie chciał czy nie potrafił rozmawiać z inaczej niż on myślącym, zachowywał się pysznie czy arogancko. To jest człowiek ciężkiej pracy, głęboko przekonany do tego, co jest jądrem chrześcijaństwa, znakomicie łączący kwestie racjonalności i serca.
Jeżeli miałbym polecać jakieś jego lektury, to zwróciłbym uwagę na trzy książki: „Wprowadzenie do chrześcijaństwa” i dwa nowsze, znakomicie zrobione wywiady – rzeki: „Sól ziemi” oraz „Bóg i świat”. I inne: „Raport o stanie wiary”, „Prawda w teologii”.

*KAI: Kiedy czytałem „Sól ziemi”, miałem wrażenie dysonansu pomiędzy sceptycyzmem kard. Ratzingera co do współczesnej i przyszłej roli chrześcijaństwa w świecie a optymizmem, jaki w tych kwestiach zachowywał Jan Paweł II.*
– Istnieje różnica, owszem, ale nie sądzę, żeby ona dotyczyła kwestii „sceptycyzm – optymizm”. Bo jeśli się przeczyta uważnie – a warto to zrobić! – „Pamięć i tożsamość”, to dostrzeże się tam niebywale ostrą diagnozę oświecenia i postoświeceniowych skutków. Ta diagnoza została jakoś wytłumiona przez śmierć Papieża. Warto wrócić do pogłębionej analizy tej książki-testamentu Jana Pawła II. A diagnoza ta jest miażdżąca wobec achrystologicznych tendencji nowożytności. Nie odcinajcie winnej latorośli od winnego krzewu, błagam, otworzycie bowiem wrota totalitaryzmom, śmierci! – woła Jan Paweł II. Widzę tu paralelę myślenia Jana Pawła II z tym, co na temat oświeceniowego wydrążenia religijnego i postępującej sekularyzacji pisze Ratzinger.
Ale jest różnica. Wydaje mi się, że na to nakładają się różnice osobowościowe, a nawet narodowościowe. Zmarły papież był słowiański emocjonalnie, Ratzinger jest germański – broń Boże nie wartościuję I jedna, i druga emocjonalność mogą być skarbem, źródłem dobra… Ale sądzę, że ich diagnozy, recepty, wizje były w swej istocie zbieżne.
Zresztą, Jan Paweł II przez 24 lata ufał Ratzingerowi w najważniejszych kwestiach doktrynalnych. Przecież to On Go wymyślił na stanowisko szefa Kongregacji Nauki Wiary i głęboko mu ufał.

*KAI: Słuchał Ksiądz tego, co kard. Ratzinger mówił w ostatnim czasie podczas roboczych spotkań Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Co, patrząc z tej perspektywy, wydaje się najbliższe sercu nowego papieża?*
– Myślę, że powstrzymanie tendencji wyludniającej kościoły w Zachodniej Europie. On jest głęboko przekonany, że nieustanne oczyszczanie źródeł, dokopywanie się do Prawdy połączonej z Miłością – jak on to nazywa – jest w stanie przynieść uzdrowienie. Nie jakieś pseudośrodki, ale nawrócenie do czystego, prawdziwego Chrystusa.

*KAI: Kiedy podczas niedawnej Drogi Krzyżowej mówił o brudzie w Kościele, to czy miał na myśli wpływy oświecenia?*
– Nie tylko. Chodzi o coś głębszego. On wielokrotnie mówił, że Bóg nie mieszka tam, gdzie jest grzech. Ktokolwiek go popełnia i jakkolwiek on wygląda: czy to jest pycha księdza, czy to jest łamanie etyki seksualnej przez małżonka, czy to jest chciwość jednego i drugiego, czy pogarda okazywana maluczkim, czy to jest władza, do której się idzie po trupach, tak w Kościele, jak w parlamentach. Grzech jest podstawową przeszkodą dla działania łaski Bożej, jakiekolwiek ma on źródło: czy to ideologia oświecenia mu sprzyja, czy zazdrość kiełkująca w ludzkich sercach, czy próba wykorzystania kapłaństwa dla jakiejś prywaty. Grzech jest głównym wrogiem człowieka.

*KAI: W jaki sposób zdaniem Księdza, nowy papież będzie chciał mierzyć się ze zjawiskiem „religijnego wydrążenia”?*
– Na użytek własnego życia i sensu mojego kapłaństwa naukę Jana Pawła II i kard. Ratzingera przekładam tak: „Kocham was bezgranicznie. Zależy mi na was w sposób czysty. Ale jeśli mam wam naprawdę pomóc, to jest tylko jedna rada – cytuję Jana Pawła II z okna na Franciszkańskiej – to jest tylko jedna rada: Pan Jezus. Możemy się spotkać na kawie, na dyskusji o niszczeniu dżungli amazońskiej, i o korporacjach globalnych możemy rozmawiać… Wiele rzeczy nas łączy: jestem przeciw wojnie, i dyskryminacji, i wykluczeniom. Ale jeśli mam wam pomóc, naprawdę pomóc, to nie znam lepszego leku niż Jezus Chrystus, nie znam lepszego opisu świata niż wydarzenie Chrystusa”.

*KAI: Zastanawiam się, czy wybór kard. Ratzingera na papieża to sygnał: „Kochani, nie bawmy się już w dyskusje o teoriach, o koncepcjach. Wróćmy do Chrystusa”?*
– Myślę, że blisko, blisko. Może bez dawania po łapach, bez tego szorstkiego „nie bawmy się”. Ale wyraźnie widać, w jaką stronę Pan Bóg chce prowadzić Kościół. To są wyraźne sygnały. U Jana Pawła II szło to dokładnie w tę samą stronę – nie zapomnijmy o tym.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.