Nowy Targ: premierowe przedstawienie Teatru Sporadycznego działającego przy największej podhalańskiej parafii

Po pandemicznej przerwie na deski teatralne wrócili aktorzy z Teatru Sporadycznego, który działa przy parafii NSPJ w Nowym Targu. 4 czerwca w Miejskim Centrum Kultury odbyła się premiera spektaklu pt. „Trzy Opowieści”. Reżyserem i autorem scenariusza jest krakowski aktor Marcin Kobierski.

Marcin Kobierski przenosi aktorów i widownię w realia współczesnego świata. Rodzice na siłę szukają szczęścia dla swoich dzieci, chcą sami ułożyć im życie. Do domu przychodzi nawet swatka. Publiczność ogląda też fragment „Radki w ciemno”. Nie brakuje też dramatycznych chwil, kiedy nieszczęśliwa córka targnie się na swoje życie. Zrozpaczeni rodzice szukają pocieszenia u Jezusa, który przechadza się w pobliżu.

W roli Jezusa występuje Robert Sutor. – W każdej naszej sztuce, podobnie jak w „Trzech Opowieściach” odnajdujemy szarą rzeczywistość, ale i głębsze przesłanie. Przychodzę jako Jezus, który przypomina fragmenty Ewangelii o 8 Błogosławieństwach – mówi Robert Sutor. Nowotarżanin podkreśla, że dla niego gra jest nie tylko odskocznią od codzienności. – Przygotowujemy przedstawienie z przesłaniem, widz ma chwilę wytchnienia, ale i chwilę do zastanowienia się nad sobą, nad swoim życiem, na jego sensem – dodaje.

Od samego początku w Teatrze Sporadycznym występuje małżeństwo – Małgorzata i Artur Wróblowie. Tym razem pani Małgorzata zagrała osobę, która poddała w wątpliwość pewne ważne wartości, jak np. przywiązanie do drugiego człowieka czy szacunek. – Mamy za sobą różne doświadczenia, nie wyciągamy z nich wniosków. Nie cieszymy się naprawdę z życia, stawiamy na plotki, jakąś wydumaną rzeczywistość. Moja bohaterka taka właśnie jest – przyznaje M. Wróbel.

Marta Sadowy – Chorąży jest nauczycielem w klasach I-III. Na premierze byli jej uczniowie. W szkole prowadzi kółko teatralne, a w „Trzech Opowieściach” oprócz wyrodnej żony, a także prezenterki „Randki w ciemno” zagrała jeszcze właśnie nauczycielkę. – Zagrałam nauczycielkę inną niż jestem, nie byłam łagodna, zatroskana, reżyser poszedł w drugą stronę. W codziennej pracy dla mnie najważniejszą cechą jest konsekwencja – podkreśla.

Wszyscy aktorzy zgodnie podkreślają, że przynależność do Teatru Sporadycznego to fantastyczna przygoda, także duchowa. Oprócz prób, są też wspólne wyjazdy na rekolekcje i warsztaty teatralne.

Teatr Sporadyczny przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu działa już 10 lat, obecnym duszpasterzem trupy aktorskiej jest ks. wikary Przemysław Cios, który przed rozpoczęciem premierowego przedstawienia podzielił się z widzami krótką refleksją.

„Trzy Opowieści” widzowie nagrodzili wielkimi brawami i owacją na stojąco.