Nowy Targ: z parafii św. Jana Pawła II wyruszył rajd rowerowy
01 maja 2014 | 18:26 | jg Ⓒ Ⓟ
Do Kalwarii i Wadowic wiedzie najdłuższa trasa III Rajdu Śladami Świętego Jana Pawła II, który rozpoczął się dzisiaj w Nowym Targu przy kościele, któremu patronuje nowy święty.
Przed wyruszeniem w trasę kilkudziesięciu uczestników modliło się na Mszy św., której przewodniczył ks. Jarosław Sachaj. Kapłan po zakończonej liturgii sam usiadł za rowerową kierownicą. Wcześniej udzielił Bożego błogosławieństwa trzymając w rękach relikwiarz papieski. Każdy z uczestników rajdu poszedł do relikwiarza i go ucałował.
Rowery na placu przykościelnym poświęcił ks. Jan Karlak, proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Nowym Targu. – Bardzo się cieszę, że kolejny raz uczestniczę w rajdzie. W tym roku w swoim sercu dziękuję Janowi Pawłowi II za tyle darów macierzyństwa, które mam zaszczyt i wielką przyjemność odbierać tutaj na ziemi – mówiła wzruszona Małgorzata Rokicka, znana podhalańska położona. W rajdzie uczestniczyła wspólnie ze swoją córką.
Pierwszym przystankiem na trasie rajdu było nowotarskie lotnisko – miejsce spotkania Jana Pawła II z góralami w 1979 r. Ks. Sachaj poprowadził wspólną modlitwę. Potem pozostało już tylko sprawdzić wszystko i wyruszyć w trasę. Wśród uczestników było kilkunastu uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1 im. Żołnierzy Armii Krajowej w Nowym Targu.
Na zakończenie w ogrodzie parafialnym uczestnicy rajdu spotkali się na wspólnym ognisku i posiadach.
Ci, co wybrali najdłuższą trasę, zakończą rajd 2 maja. Wiedzie ona do Kalwarii i Wadowic. Taką trasę wybrało kilku mężczyzn, m.in. znany podhalański fotograf Piotr Rayski–Pawlik.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.