Drukuj Powrót do artykułu

Nuncjusz w Warszawie: czuję się zaszczycony

10 września 2010 | 15:33 | mp, tom, st (KAI)/ms Ⓒ Ⓟ

Wiem, że mogę liczyć na gościnność, przyjaźń i współpracę narodu polskiego i Kościoła w Polsce – powiedział abp Celestino Migliore w rozmowie z KAI. Nowy nuncjusz apostolski podkreślił, że „Polska odgrywa centralną rolę w Europie i w świecie, wnosząc nieoceniony wkład w życie Kościoła powszechnego”.

Publikujemy rozmowę z abp. Celestino Migliore, Nuncjuszem Apostolskim w Polsce:

KAI: Z jakimi uczuciami przyjął Ekscelencja nominację na Nuncjusza Apostolskiego w Warszawie, stolicy „dalekiego kraju”, jak o Polsce wyraził się Jan Paweł II rozpoczynając swój pontyfikat. Jaką rangę zajmuje Nuncjatura w Warszawie, patrząc z perspektywy Stolicy Apostolskiej?

Abp Celestino Migliore: Czuję się szczęśliwy i zaszczycony, że mogę wrócić do Warszawy. Pracowałem już w nuncjaturze w Polsce przed 20 laty jako współpracownik pierwszego Nuncjusza Apostolskiego, abp Józefa Kowalczyka, wobec którego żywię serdeczny szacunek i wdzięczność. Wracam z przyjemnością, bo wiem, że mogę liczyć na gościnność, przyjaźń i współpracę narodu polskiego i Kościoła w Polsce. Jan Paweł II nazwał ją „dalekim krajem”, bo w ówczesnej sytuacji geopolitycznej był on w pewien sposób odizolowany od reszty świata. Dzisiaj Polska odgrywa centralną rolę w Europie i w świecie, wnosząc nieoceniony wkład w życie Kościoła powszechnego.

KAI: Jak konkretnie Ekscelencja postrzega miejsca i zadania Polski w dzisiejszej Europie oraz rolę Kościoła z Polski na tle Kościoła powszechnego?

– Dopiero co postawiłem stopę na polskiej ziemi. Myślę więc, że roztropnie byłoby przyjąć postawę nasłuchiwania, spotykania się z ludźmi, skonfrontowania z rzeczywistością – zanim zacznę mówić. Mogę natomiast stwierdzić, patrząc na jej historię, że Polska nie tylko przetrwała, ale zajęła ważne miejsce na wszystkich poziomach dzięki swojej kreatywności i mocnemu poczuciu tożsamości oraz wierności względem swoich ideałów kulturowych, społecznych i religijnych.

KAI: Co Ekscelencja najbardziej ceni, a czego obawia się, jeśli chodzi o nasz Kościół nad Wisłą?

– Znowu nie mogę ryzykować uwag i ocen, zanim nie poznam osobiście tutejszej rzeczywistości kościelnej. Oczywiście, cieszę się na myśl o pracy ze wspólnotą kościelną w Polsce, ale chciałbym też powiedzieć, że równie cieszę się ze współpracy ze społeczeństwem, które nadal zachowuje żywe i aktywne poczucie związku z Bogiem.

KAI: Jednym z pierwszych działań jakie Ksiądz Arcybiskup podejmuje na ziemi polskiej, jest jutrzejszy udział w międzynarodowej konferencji na temat roli chrześcijan w dzisiejszej Europie w Krakowie. Jakie przesłanie kieruje Kościół do dzisiejszej Europy?

– Nie mam żadnych swoich recept. Ja sam, a także wszyscy uczestnicy odnosimy się jedynie do nauki społecznej Kościoła i próbujemy zastosować ją do konkretnych sytuacji.

KAI: Od 1980 r. Ekscelencja pracuje w watykańskiej dyplomacji. Co Ksiądz Arcybiskup uznaje za swe największe sukcesy na tym polu?

– Dyplomacja Stolicy Apostolskiej ma swoje cechy szczególne. Osobiście bardzo doceniłem fakt, że wiele osób i sytuacji pomogły mi zrozumieć, iż mogę być w pełni kapłanem również prowadząc tę działalność. Na podstawie własnego doświadczenia doszedłem do przekonania, że dyplomacja jest skuteczną także w zależności od tego, na ile ten, kto wypełnia tę funkcję stara się być człowiekiem uczciwym, wiernym swojemu sumieniu, konsekwentnym, transparentnym i wielkodusznym w każdej sytuacji i wobec każdej osoby. W tym sensie bardzo mi pomaga fakt bycia kapłanem.

KAI: Przez prawie 8 lat Ekscelencja był Stałym Obserwatorem Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Jakie najważniejsze wyzwania stoją obecnie przed tą organizacją? Czy obecnie ONZ jest instytucją skuteczną w swych działaniach? Czy wymaga reformy?

– Bardzo sobie ceniłem możliwość pracy w ramach ONZ. Często w mojej pracy, szczególnie na poziomie humanitarnym, miałem wrażenie, a nawet doświadczałem tego namacalnie, że można pomóc jednostkom, grupom i całym społeczeństwom by żyli lepiej, aby osiągnęli pewne małe i wielkie cele. Oczywiście, często dominuje poczucie frustracji, ponieważ nie udaje się uczynić dostatecznie dużo, dotrzeć na czas, bo marnotrawione są czas, słowa i zasoby. Część tych niedostatków wynika z przestarzałego systemu podejmowania decyzji w ramach ONZ. Nie można pozostawić w rękach niewielu osób decyzji o żywotnym znaczeniu dla całego świata. Jeśli pragniemy utrzymać sprawność i wiarygodność ONZ należy pilnie zrewidować mechanizmy reprezentatywności, podejmowania decyzji i integracji.

KAI: W Polsce – m. in. dzięki Konkordatowi ze Stolicą Apostolską – udało się zbudować interesujący model nowoczesnych a zarazem przyjaznych stosunków z państwem. Była to ważna zdobycz 20 lat wolności. Dziś niektórzy zaczynają podważać ten model. Jak Ksiądz Arcybiskup zamierza reagować na te nowe wyzwania?

– Najpierw muszę zorientować się jak ta sprawa się przedstawia. Tym bardziej, że sami państwo stwierdzacie i wielu podziela tę opinię, w tym także i ja, że była to ważna zdobycz 20 lat wolności.

KAI: Polacy, których charakteryzuje duże przywiązanie do Stolicy Apostolskiej, chcą poznać jej nowego Przedstawiciela, także od strony osobistej. Proszę powiedzieć coś o swych osobistych pasjach i zainteresowaniach. Czy, nawiązując do nazwiska Księdza Arcybiskupa „Migliore”, możemy powiedzieć, że nominacja Ekscelencji była „lepsza” od innych kandydatur?

– Szczerze mówiąc trudno mi powiedzieć… bo nie wiem czy były inne kandydatury. Jednak to prawda, że moje nazwisko zawsze było dla mnie dobrą reklamą i z tego powodu nie narzekam. Jeśli o mnie chodzi, muszę powiedzieć, że jestem szczęśliwy, iż jestem kapłanem. Lubię to czym się zajmuję, przede wszystkim ze względu na związane z moją posługą intensywne relacje międzyludzkie i możliwość bycia pomocnym dla innych. Lubię kontakty z innymi ludźmi i z tego względu chętnie korzystam z możliwości jakie stwarzają środki przekazu. Czytam dużo i namiętnie. Kocham góry, wycieczki piesze i jazdę na nartach. Daje mi to też czas do zadumy i na rozmowy z przyjaciółmi.

KAI: Serdecznie dziękujemy za rozmowę.

Rozmawiali: Marcin Przeciszewski, Krzysztof Tomasik (KAI)

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.