Drukuj Powrót do artykułu

O. Dariusz Kowalczyk SJ: dialog nie jest towarzyskim poklepywaniem po plecach, ale spotykaniem się różnych poglądów

26 października 2017 | 16:51 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ

„Otwarcie na to, co ma do powiedzenia drugi człowiek, wcale nie oznacza postawienia własnych przekonań w nawias” – uważa o. prof. Dariusz Kowalczyk SJ z Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. Był on gościem kongresu „Jeden świat – wiele kultur”, który odbywa się w Bydgoszczy.

W ramach międzynarodowej konferencji „Dialog wielokulturowości i prawda” wygłosił on wykład „Cóż to jest prawda? – Ja jestem prawdą. Teologiczne meandry i nadzieje dialogu kultur i religii”.

Jezuita zauważył, że w XX wieku, nie bez istotnego związku z doświadczeniem obydwu wojen światowych, słowo „dialog” zrobiło niebywałą karierę. Pojawił się i rozwinął nurt filozofii dialogu, który odnowił i pogłębił pojęcie osoby, otwierając tym samym nowe możliwości dla refleksji teologicznej. Dodał, że w dokumentach Soboru Watykańskiego II „dialog” jest jednym z ważniejszych pojęć. – Mowa jest w nich m.in. o dialogu Boga z człowiekiem, Kościoła ze światem, o dialogu wewnątrzkościelnym, pozakościelnym, o dialogu ekumenicznym, międzyreligijnym i z niewierzącymi – powiedział.

Według o. prof. Dariusza Kowalczyka SJ, idea dialogu, jak wszystkie idee, narażona jest na skrajności i na stanie się „karykaturą samej siebie”. Dodał, że papież Franciszek w napisanym niedawno liście do biskupów japońskich przestrzega przed paraliżującym dialogiem świętego spokoju. – Rzeczywiście, istnieje dialog jałowy, któremu nie towarzyszy jakakolwiek pasja głoszenia tego, co uważa się za prawdziwe, a zarazem gotowość do porzucenia błędu i przyjęcia prawdy dotychczas nieznanej. Skrajnym przypadkiem takiej postawy jest założenie, że prawda w gruncie rzeczy nie istnieje, albo że każdy ma swoją prawdę – mówił.

Gość kongresu i konferencji powiedział, że autentyczny dialog, który nie ma być jedynie kompromisem, byśmy nie stosowali wobec siebie przemocy, wymaga, by strony dialogu przyjmowały istnienie prawdy i w sposób dający się jakoś weryfikować uważały coś za prawdziwe. Według prelegenta, otwarcie na to, co ma do powiedzenia drugi człowiek, wcale nie oznacza postawienia własnych przekonań w nawias. – Jeśli na przykład chrześcijanin rozmawia z buddystą, to chce rozmawiać właśnie z buddystą, a nie z kimś, kto dopiero co odstawił na bok swoją buddyjską wizję rzeczywistości. I na odwrót, dialog z chrześcijaninem ma sens, o ile ten nie stawia w nawias Jezusa Chrystusa jako prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka. Przy czym mocna, świadoma samej siebie wiara nie oznacza wcale wiary ślepej, fundamentalistycznej, niezdolnej do twórczego wątpienia, pozbawionej szacunku dla ludzi inaczej wierzących – dodał.

Ojciec prof. Dariusz Kowalczyk podkreślił zarazem, że „dialog jednak nie jest udawaniem, grą uśmiechów, towarzyskim poklepywaniem po plecach, ale jest spotykaniem się różnych poglądów, wiar w imię wspólnego dążenia do prawdy, co w perspektywie religijnej łączy się z tym, co nazywamy wyzwoleniem, zbawieniem, życiem wiecznym”. A zatem mocna wiara, mocne przekonania – według jezuity – nie muszą być wrogiem dialogu. Wręcz przeciwnie, przy spełnieniu pewnych warunków, są fundamentem prawdziwego dialogu.

Pracownik Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie wskazał na cztery drogi dochodzenia do prawdy. Próbował tym samym odpowiedzieć na pytanie, na czym polegałaby prawda w perspektywie ontologicznej, egzystencjalnej, praktyczno-społecznej i eschatologicznej i jak w tych perspektywach może rozwijać się dialog? – Egzystencjalna perspektywa dochodzenia do prawdy chce przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie: jakie znaczenie ma dana prawda dla konkretnego życia człowieka? Chodzi o wskazanie na związek pomiędzy prawdami wiary a egzystencjalnymi doświadczeniami jednostki. Prawda w tej perspektywie polegałaby przede wszystkim na byciu autentycznym i koherentnym, na integrowaniu wiary wyznawanej i teologicznie pogłębianej z życiowymi wyborami – stwierdził.

Z kolei podejście praktyczno-społeczne – według o. prof. Dariusza Kowalczyka SJ – stara się poszerzyć i wyrwać z pokusy indywidualizmu powyższe, egzystencjalne nastawienie. – Poznanie Boga i jego spraw bardziej zasadza się na działaniu, i to wymiarze społecznym, niż na budowaniu filozoficzno-teologicznych systemów czy też szukaniu osobistego, indywidualnego przeżycia Bożej obecności. Prawda leży zatem w działaniu na rzecz społeczno-politycznej sprawiedliwości. Dialog na tej płaszczyźnie jest nie tylko możliwy, ale i konieczny. Co więcej, otwierają się tutaj możliwości wspólnego działania w duchu miłosierdzia i sprawiedliwości – podkreślił.

Mówiąc o dialogu kultur i religii wobec Tajemnicy, o. prof. Kowalczyk SJ przypomniał, że warunkiem sensownego dialogu jest dążenie do prawdy. Podkreślił, że prawda relacji z Bogiem nie jest jednak czymś, czym człowiek może zawładnąć, jak to się dzieje na przykład na polu techniki. – Ta prawda jest bowiem odkrywana, doświadczana, przeżywana w horyzoncie Tajemnicy – powiedział. Dodał, że niekiedy niełatwy dialog kultur i religii jawi się jako nieustanna rozmowa, konfrontacja, spór wokół Tajemnicy, którą człowiek różnie nazywa, opisuje, „niekiedy wykoślawia, ideologizuje, upolitycznia albo całkiem neguje, ale która wciąż powraca na nowo, dotyka człowieka, wzywa do udzielenia odpowiedzi”. – Chrześcijanie wierzą, że ostatecznie owa Tajemnica ma trzy imiona: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty, i że jest to tajemnica odwiecznej, pełnej miłości, rozmowy, dialogu Trzech nieskończenie różnych, którzy są jednym Bogiem – powiedział.

Na zakończenie jezuita powiedział, że wspomniana wiara nie ogranicza dialogu z tymi, którzy Tajemnicę rzeczywistości interpretują inaczej. – Wręcz przeciwnie! Stanowi nieustanne zaproszenie do autentycznego dialogu, w którym przeplatają się inność i niedoskonała, ale jednak jedność. Jedność człowieczego losu, który odnajduje sam siebie jako zanurzony w Tajemnicę – dodał o. prof. Dariusz Kowalczyk SJ.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.