Drukuj Powrót do artykułu

O dialogu chrześcijańsko-muzułmańskim podczas sesji w KUL

20 stycznia 2011 | 09:37 | mj Ⓒ Ⓟ

O sytuacji chrześcijan na Bliskim Wschodzie i o dialogu chrześcijańsko-muzułmańskim rozmawiali uczestnicy sesji w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim 19 stycznia. Sesję „Chrześcijanie Bliskiego Wschodu” w ramach Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan zorganizował Instytut Ekumeniczny KUL.

– Bliski Wschód to tygiel religijny, w którym spotykają się trzy wielkie religie monoteistyczne: judaizm, chrześcijaństwo i islam – mówił dyrektor Instytutu ks. prof. Przemysław Kantyka. Wyjaśnił, że jednym z impulsów do podjęcia tematu był Synod Biskupów dla Bliskiego Wschodu, który odbył się jesienią ubiegłego roku w Watykanie.

Ks. prof. Kantyka przypomniał założenia i postanowienia Synodu. – Cele, jakie obrał synod, to po pierwsze utwierdzić i umocnić chrześcijan w ich tożsamości, a także umocnić komunię eklezjalną pomiędzy Kościołami partykularnymi – mówił. Uczestnicy zgromadzenia mieli za zadanie także wejrzeć w społeczną i religijną sytuację chrześcijan i dać im czytelną wizję ich obecności w społecznościach muzułmańskich, a także podjąć refleksję nad bieżącą sytuacją, która jest nacechowana konfliktami, niestabilnością, zmianami politycznymi i społecznymi w większości krajów.

Synod odbywał się od 9 do 24 października ubiegłego roku. W obradach wzięło udział 174 ojców synodalnych. Przygotowano zwyczajowy dokument, zwany propositio finalis, który posłuży do przygotowania adhortacji posynodalnej. – Wśród propozycji znalazły się m.in. takie kwestie, jak budowanie komunii między różnymi wyznaniami chrześcijańskimi i budowanie pokoju z wyznawcami innych religii – mówił dyrektor Instytutu. Ojcowie synodalni wskazują na odwieczną obecność Kościołów na terenach Bliskiego Wschodu, z całym bogactwem dziedzictwa liturgicznego i duchowego, mówią też o potrzebie zwrócenia uwagi szczególnie instancji narodowych i międzynarodowych na dramatyczną sytuację niektórych wspólnot fizycznie eksterminowanych. Wzywają społeczność międzynarodową do wcielenia w życie rezolucji ONZ dotyczącej statusu Jerozolimy oraz miejsc świętych, a także zapewnienia powrotu uchodźcom oraz postulują powołanie specjalnej instytucji do spraw migracji i przeciwdziałania jej negatywnym skutkom. W dokumencie pojawiają się także propozycje ożywienia życia kościelnego oraz uwagi dotyczące relacji z islamem. – Synod wzywa do podjęcia dialogu bez uprzedzeń, do nawiązania współpracy i wspólnego przeciwstawienia się fundamentalizmowi i wszelkim formom przemocy w imię religii – mówił.

Prof. Eugeniusz Sakowicz z Uniwersytetu kard. Stefana Wyszyńskiego przypomniał, że dialog międzyreligijny stanowi drogę Kościoła powszechnego. – Wspólnota wierzących w Chrystusa od początku swojego istnienia stawała zawsze wobec „innego”. To były systemy filozoficzne, tradycje religijne, kultury czy cywilizacje. Tak jak cały Kościół jest misyjny, tak jest i dialogiczny. Sama wiara w Boga w Trójcy jedynego jest wezwaniem do dialogu, znakiem dialogu jest krzyż – podkreślił.

Zauważył, że w tych relacjach nie zawsze wybierano konfrontację, często spotkanie. – Spotkanie z drugą osobą, nawet jeśli nie dojdzie do wymiany słów, zawsze jest zapowiedzią dialogu – powiedział i dodał, że dialog nie jest „kurtuazyjną wymianą słów ani dążeniem do konsensusu za wszelką cenę”. "Nie redukcjonizm, nie wypracowanie wspólnej teologii czy powołanie jakiejś superreligii, ale wzajemne poznawanie się, zaznajamianie się z podstawowymi wiadomościami o innej religii, to są cele dialogu" – zaznaczył.

Ks. dr Adam Wąs z KUL mówił o przyszłości dialogu między chrześcijanami a muzułmanami. Stwierdził, że w ostatnich latach dialog kulturowy i religijny nie budził już takiego entuzjazmu, jak wcześniej. – Do głównych powodów zachowawczej postawy chrześcijan wobec dialogu z muzułmanami zaliczyć należy także niespełnione oczekiwania, jakie z tym dialogiem wiązali – zauważył. Innym powodem jest niewłaściwe rozumienie znaczenia i celu dialogu. – Dla wielu oznacza on wyłącznie spotkanie przywódców religijnych, którzy pomijają trudne zagadnienia, w duchu poprawności religijnej. Tymczasem prawdziwy dialog zakłada właśnie nawiązanie do tych problemów w atmosferze prawdy i szczerości – podkreślił.

Mówca zaznaczył, że wyznawcy chrześcijaństwa i islamu zawsze byli dla siebie wyzwaniem i szukali sposobu wzajemnego współistnienia. – Te relacje pełne są sprzeczności, napięć, konfliktów, ale są też ubogacone o perły myśli dialogowej – mówił. Dodał, że nigdy nie istniał wzorzec dialogu między chrześcijanami a muzułmanami. – Nasz kontekst jest trudny, ale wcale niekoniecznie trudniejszy niż kiedyś. Mówimy o Iraku, o zamachu w Aleksandrii, mówimy o sytuacji w Nigerii, Sudanie, ale nie należy zapominać o komponencie politycznym – stwierdził. Podał przykład Sudanu, gdzie mówi się o konflikcie chrześcijańsko-muzułmańskim, gdy w rzeczywistości jest to konflikt rasowy. Jego zdaniem często problemy społeczno-polityczne ukazywane są jako religijne.

W podejściu chrześcijańskim do dialogu ks. Wąs przypomniał postawę Jana Pawła II i podkreślił, że w obecnym pontyfikacie stanowisko Kościoła nie uległo zmianie. – Wydarzenie z 2006 roku, gdy Benedykt XVI w Ratyzbonie wygłosił przemówienie, które zostało zinterpretowane jako atak na islam, było według mnie swoistą interwencją Ducha świętego w dialog międzyreligijny – powiedział. – Początek pontyfikatu był z perspektywy tego dialogu raczej zachowawczy. Ale po doświadczeniu ratyzbońskim i gwałtownej reakcji świata muzułmańskiego doszło do zmiany widzenia dialogu międzyreligijnego w obecnym pontyfikacie, można wskazywać kolejne punkty prowadzące do podkreślenia jego roli. Także ostanie zaproszenie do Asyżu jest wskazaniem, że Kościół katolicki kontynuuje drogę dialogu – stwierdził.

Mówiąc o podejściu islamu zauważył, że często mówi się o pasywności strony muzułmańskiej. Przywołał współczesnego uczonego muzułmańskiego, który wymienia kilka powodów tego stanu, jak samo rozumienie dialogu, problem reprezentacji muzułmańskiej oraz kwestie wykształcenia i języka używanego w czasie tych spotkań. – Muzułmanie postrzegają dialog jako część zsekularyzowanego dziedzictwa zachodniego, wyobrażają sobie, że dialog zawiera wartości liberalne, a chrześcijańska jest tylko jego zewnętrzna oprawa – mówił.

– Sceptycy stanowią większość, ale nie brakuje też środowisk gotowych do dialogu i podkreślających jego zasadność – mówił ks. Wąs i jako przykład podał dwie inicjatywy ze świata muzułmańskiego. Pierwsza to tzw. List 138 uczonych „Jednakowe słowo dla nas i dla was", opublikowany 13 października 2007 jako oficjalne stanowisko muzułmanów całego świata w odniesieniu do chrześcijan, który jego zdaniem jest swoistą deklaracją „Nostra aetate” w świecie muzułmańskim. Drugie zaproszenie ze świata muzułmańskiego to tzw. Tydzień Harmonii Między Religiami. – To zupełnie nowa propozycja, która wyszła od księcia jordańskiego, została potwierdzona rezolucją ONZ w zeszłym roku, i po raz pierwszy w tym roku w lutym ma dojść do spotkań międzyreligijnych, chrześcijańsko-muzułmańskich przede wszystkim. To dowód na to, że myśl dialogowa nie jest muzułmanom obca – powiedział.

Nawiązał także do sytuacji, którą prof. Sakowicz nazwał „dialogiem życia”. – W odniesieniu do wydarzenia w Aleksandrii chciałbym podkreślić solidarność egipskich muzułmanów z Koptami, którzy stali się „żywymi tarczami” uczestnicząc w nabożeństwach chrześcijańskich liturgii bożonarodzeniowej – zauważył.

W sesji popołudniowej wzięli udział m.in. ks. dr Andrzej Kaim z KUL, który opowiedział o tym, jakie grupy, Kościoły i tradycje istnieją na Bliskim Wschodzie, a także Helene Lahoud-Kot, maronitka z Libanu i dokumentalistka Anna Walczyk.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.