O, matko moja!
09 stycznia 2009 | 13:16 | Ⓒ Ⓟ
Wiem, wiem, dziwnie to zabrzmi, ale wpakowałam się nieźle z tą obietnicą
blogowania. Nie powiem, miło mi, że KAI mnie do tego zaprosił, czuję się
wyróżniona, ale co tu pisać? Ja tak nie umiem z niczego. Mnie inspirują
ludzie, jak mam przed oczami lub „przy uchu” człowieka, to mi się wtedy
otwiera w głowie. Ale sam komputer?!
Najbardziej ucieszyły się z tego pomysłu moje „młodziaki”, czyli ekipa MAM. Na roboczym spotkaniu, które robimy przed każdym widowiskiem, aż podskoczyli, kiedy im o tym wspomniałam. Młodzi wiedzą, co mówią. Pewnie mają rację. Pochwalili mnie za odwagę oraz za założenie sobie gadu-gadu, co do którego olśnił mnie Marek D. objaśniając szybkość i użyteczność gg. To mnie przekonuje! Boże, ile tego trzeba się uczyć. A potem ludzie się dziwią, że wpadają w depresję, bo nie mogą dogonić samisiebie.
No cóż. Zobaczem, jak mi pójdzie. Młodzi obiecali pomóc. Najwyżej rakiem się wycofam.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.