O. Prusak: w Polsce też mogą być nagłaśniane pedofilskie skandale

Czy list Benedykta XVI będzie miał wpływ na działania Kościoła w Polsce? – pyta o. Jacka Prusaka SJ, na łamach Polski Jakub Mielnik.

– Ten list pokazuje, że papież bierze problem bardzo poważnie. Jeszcze jako prefekt Kongregacji Doktryny Wiary kardynał Ratzinger nałożył na biskupów prawny obowiązek zgłaszania przypadków pedofilii do Kongregacji Doktryny Wiary. Jako papież Benedykt XVI opowiada się za zaostrzeniem prawa kanonicznego na korzyść ofiar. Chodzi np. o rezygnację z przedawniania się przestępstw pedofilskich – mówi jezuita.

– Aktualne przypadki w Polsce są rozwiązywane dosyć szybko – mówi o. Prusak. – Te przypadki, o których ja wiem, a nie są medialne, są załatwiane szybko. Nie mogę o nich wiele mówić ze względu na dobro konkretnych ludzi, ale Kościół w Polsce nauczył się także na własnych błędach – zauważa o Prusak.

Według niego, na razie nie mamy w Polsce zbyt wielu takich spraw, jak w Irlandii czy w Niemczech. Ja nie chcę wyrokować z fusów, ale nie zdziwiłbym się, gdyby coś takiego zostało prędzej czy później nagłośnione i w Polsce. Mogę być jedynie pewien, że nie miałoby to takiej skali, jak w USA, Irlandii czy w Niemczech – mówi.

Na pytanie, czy homoseksualizm wśród księży jest dla Kościoła większym problemem niż pedofilia, odpowiada: Większość księży homoseksualistów nie jest pedofilami. Większość pedofilów to są księża, którzy nie wiedzą, jaka jest ich własna orientacja seksualna”. Mówi też o tym, że w Polsce nie ma ośrodków leczenia księży pedofilów, „na Zachodzie toczy się też debata o skuteczności takiej terapii, ale konsensus jest taki, że jeśli na etapie formacji uda się zidentyfikować taką osobę, to nie może być święceń”.