Drukuj Powrót do artykułu

O recepcji dziedzictwa św. Cyryla i Metodego na konferencji w Lublinie

15 lutego 2011 | 15:00 | mj Ⓒ Ⓟ

O recepcji dziedzictwa świętych Cyryla i Metodego w Europie wschodniej rozmawiali uczestnicy konferencji naukowej 14 lutego w Lublinie.

Dokumenty dotyczące tradycji cyrylometodiańskiej przybliżył ks. dr Sławomir Pawłowski z Instytutu Ekumenicznego KUL. Zauważył, że pomiędzy grupą tekstów z IX w., czyli okresu życia patronów Europy, a pismami Jana Pawła II, jest niemal „tysiąc lat milczenia”, gdyż antologie dokumentów na ten temat zaczynają się od encykliki Leona XIII z r. 1880.

Ks. Pawłowski przypomniał, że pisma Jana Pawła II związane są bądź z ogłoszeniem Cyryla i Metodego patronami Europy, z czym zbiegł się też początek dialogu katolicko-prawosławnego na forum światowym na wyspie Patmos; bądź z rocznicą śmierci Metodego, kiedy to powstała encyklika „Slavorum apostoli”. Są to także wypowiedzi z roku 1990, gdy Papież mógł pojechać do Czech i Velehradu.

Mówca przybliżył najważniejsze wątki nauczania Jana Pawła II na temat spuścizny braci sołuńskich. – Papież mówi, że ich charyzmaty stały się bardziej zrozumiałe dopiero w naszej epoce. Myśl kapitalna i kto wie, czy nie ma zastosowania do innych dziedzin życia kościelnego – stwierdził. Zauważył, że dzięki Soborowi Watykańskiemu II Kościół zyskał większe zrozumienie dla języków narodowych, które zaczęto stosować w liturgii. Przypomniał także papieską uwagę, że Cyryl i Metody zadali sobie trud zapoznania się ze światem, w którym zamieszkali, poznania jego języka i umysłowości od wewnątrz, a zatem dokonali dzieła inkulturacji. Skorzystała na tym sama kultura Słowian, poprzez wynalezienie przez Cyryla nowego alfabetu. Papież zauważa ponadto, że święci sołuńscy budowali Kościół w sposób pokojowy, opierając się pokusie przymusowego wprowadzania jednolitości. – Mamy tu do czynienia z pierwszą skuteczną ewangelizacją Słowian, która potem przyniesie niesamowite owoce ewangelizacji także innych narodów – mówił ks. Pawłowski.
Omawiając myśl Jana Pawła II dodał, że Cyryl i Metody byli protagonistami ekumenizmu i działali tak, by chwiejąca się już łączność między Wschodem a Zachodem chrześcijaństwa była zachowana.

O aspektach teologicznych recepcji dziedzictwa cyrylometodiańskiego mówił wizytator apostolski dla grekokatolików na Białorusi archimandryta dr Sergiusz Jan Gajek. – Kiedy mówimy dziś na Białorusi o recepcji dziedzictwa Cyryla i Metodego, to rozumiemy, że to dziedzictwo jest zadaniem trwale aktualnym – podkreślił.

Przywołał doświadczenia z okresu międzywojennego, Kongresów Welehradzkich, podczas których próbowano zastanowić się, co znaczy spuścizna cyrylometodiańska w Europie środkowo-wschodniej i południowej. Zauważył, że w odpowiedzi na kongresy zwołano konferencję, którą zorganizował metropolita Szeptycki we Lwowie i kilka tzw. Konferencji pińskich, gdzie uczestniczyli teologowie białoruscy. – Rozważano podczas nich, jak tę spuściznę rzeczywiście wykorzystać do zbliżenia Kościołów i chrześcijan. Nie było to proste, zwłaszcza na Polesiu. Myślę, że osiągnięcia tych konferencji można jeszcze wykorzystać, nie powtarzając tego, co powiedziano w latach 30. – stwierdził.

O. Gajek zauważył, że w kontekście dziedzictwa świętych patronów Europy ważną kwestią pozostaje refleksja nad życiem Kościoła. Zdaniem mówcy taka refleksja miała miejsce po upadku komunizmu, kiedy można było mówić o nowych męczennikach, błogosławionych jak Emilian Kowcz, czy tych niewyniesionych na ołtarze, jak duchowni – ofiary sowieckich łagrów. – Ale to także doświadczenie swoistej kenozy, zgodnie z ewangelicznym zdaniem, że jeśli ziarno pszeniczne obumrze, wyda wielki owoc. Kościoły na Białorusi ciągle mają wielkie bogactwo tej kenozy, tego uniżenia czy nawet upokorzenia – stwierdził o. Gajek. – Jeśli chodzi o Kościoły białoruskie, uważamy, że mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek szerzyć ewangelię w duchu Cyryla i Metodego, czyli w języku narodowym – powiedział. Dodał, że jest to truizmem dla Polaków czy Ukraińców, ale dla Białorusinów nadal nie. – Mówię o tym jako o wyzwaniu. Chcemy tę kenozę przeżywać nie jako wyrok, ale jako rzeczywistość, która pozwala uczestniczyć w ewangelicznym doświadczeniu obumierającego ziarna – powiedział.

Prof. Michał Łesiów z Komisji Polsko-Ukraińskich Związków Kulturowych PAN w Lublinie, mówiąc o kulturowej recepcji dziedzictwa Cyryla i Metodego, podkreślił, że ich życie i działanie było tak bogate, że mogłoby się zmieścić w różnych tematach historii i kultury Europy i narodów wschodniej części chrześcijaństwa.
Przywołał ich biografie, przypominając, że po raz pierwszy z działalnością misyjną zetknęli się w złożonych warunkach politycznych, podczas misji chazarskiej, gdzie nierzadko potrzebny okazywał się zmysł dyplomatyczny. To wtedy, podkreślał prof. Łesiów, zdobyli praktykę przydatną potem w misji morawskiej, i zrozumieli, jakie znaczenie w szerzeniu i pogłębianiu wiary odgrywa język neofitów i ich własne pismo. Mówca zauważył, że stworzenie pisma Słowian było „przedsięwzięciem ogromnym w skutkach, prawie niespotykanym dotąd w dziejach cywilizacji”.

Zauważył też, że idea świętych słowiańskich legła u podstaw programowych założeń i działalności romantyków kijowskich w XIX w., którzy założyli podziemne bractwo, antycarskie, Bractwo Cyrylometodiańskie.

Po konferencji w kościele św. Andrzeja Boboli odprawiona została Boska liturgia św. Jana Chryzostoma pod przewodnictwem bpa Benedykta Aleksijczuka ze Lwowa z udziałem bpa Mieczysława Cisły i duchowieństwa Kościoła Wschodniego i Zachodniego z Polski, Ukrainy i Białorusi.

Organizatorami spotkania były Parafia Rzymskokatolicka pw. Świętego Andrzeja Boboli i Parafia Greckokatolicka pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Lublinie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.