Drukuj Powrót do artykułu

O roli Majdanu w kształtowaniu się nowej tożsamości ukraińskiej

27 lutego 2014 | 14:17 | kg (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

To, co się wydarzyło w ciągu minionych trzech miesięcy na kijowskim Majdanie Niepodległości, było zjawiskiem niezwykłym w wymiarach nie tylko Ukrainy, ale całej Europy.

Narodziła się tam nowa, narodowa tożsamość Ukraińców, nowa jedność narodu. Przekonanie takie wyrazili goście z tego kraju: prof. Myrosław Marynowycz i Josyf Zisels na spotkaniu „Majdan i tradycje polityczne”. Zorganizowała je 26 lutego w Warszawie Fundacja Batorego we współpracy z Komitetem Obywatelskim Solidarności z Ukrainą i z Fundacją Solidarności Międzynarodowej.

Na początku spotkania przewodniczący zarządu Fundacji Krzysztof Stanowski zapoznał zebranych z działalnością Komitetu Solidarności. Powstał on kilka tygodni temu jako inicjatywa całkowicie obywatelska, bez sztywnego statutu i własnego konta bankowego, a głównym jego celem jest – jak głosi jego nazwa – szeroko rozumiana solidarność z naszym wschodnim sąsiadem.

Komitet stara się na różne sposoby pomagać potrzebującym ludziom na Ukrainie. Na przykład dzięki zaangażowaniu jego członków na leczeniu w Polsce przebywają, na koszt naszego rządu, 53 osoby ranne (wraz z rodzinami) w czasie zajść na Majdanie. Udało się już zebrać ponad 400 tys. zł, za które kupiono rzeczy w tej chwili najpotrzebniejsze dla manifestujących, a więc m.in. żywność, lekarstwa, koce itp., przewieźć to do stolicy Ukrainy i tam rozdać potrzebującym.

„Czuję, że jestem w kraju braterskim, który bardzo nam pomógł na wielu płaszczyznach: duchowej, materialnej, międzynarodowej, moralnej. Bardzo wam za to dziękuję” – rozpoczął po polsku prof. Myrosław Marynowycz, pisarz, dziennikarz, religioznawca, były dysydent, obecnie prorektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego (UUK) we Lwowie. Następnie już po ukraińsku przedstawił znaczenie kijowskiego Majdanu dla powstania nowej Ukrainy i nowej tożsamości jej obywateli.

Przypomniał, że wprawdzie wszystko zaczęło się 21 listopada ub.r. od społecznego sprzeciwu wobec odrzucenia przez reżym Wiktora Janukowycza porozumienia o stowarzyszeniu z Unią Europejską, ale bardzo szybko wydarzenia na stołecznym Majdanie Niepodległości przerodziły się w ruch na rzecz wartości. Stało się tak w wyniku narzuconych sobie przez „majdańców” samoograniczeń, dzięki czemu manifestacje miały od początku do końca pokojowy charakter. To, że mimo wszystko doszło do przelewu krwi, jest „zasługą” wyłącznie władz, które usiłowały te pokojowe manifestacje stłumić siłą. „Już pierwsze ofiary śmiertelne były wstrząsem dla wszystkich, bo wydawało się nieprawdopodobne, że w Europie XXI wieku dojdzie do podobnych zdarzeń” – wspominał gość konferencji. Podkreślił, że mimo wszystko uczestnicy Euromajdanu potrafili zachować spokój i np. nie było grabienia sklepów ani innych okolicznych obiektów i na tyle, na ile było to możliwe, wszystkie instytucje publiczne pracowały normalnie. „Obecnie trzeba wykorzystać autorytet Majdanu do budowania nowej Ukrainy” – dodał.

Mówca zwrócił uwagę, że o ile Majdan z jesieni 2004, gdy odbywała się „pomarańczowa rewolucja”, która wyniosłą do władzy m.in. Wiktora Juszczenkę i Julię Tymoszenko, domagał się zmiany ludzi, to dziś chodzi o zmianę systemu i sposobu rządzenia. A zmiany, jakie dokonały się na ukraińskiej scenie politycznej w ostatnich dniach, są „zwycięstwem wczorajszych nad przedwczorajszymi” – dodał gość spotkania.

Dziś Ukraina ma wielu przyjaciół na świecie, w Europie Zachodniej, w Ameryce itp., ale Polska jest naszą najbliższą rodziną, zdolną do wielkich ofiar i okazania nam wszelkiej pomocy – rozpoczął swą wypowiedź Josyf Zisels, żydowski działacz społeczny, obrońca praw człowieka, były dysydent. Nawiązując do wspólnej historii narodów ukraińskiego i polskiego, w której było wiele wspólnego, ale też niemało podziałów i wrogości, wyraził przekonanie, że teraz będzie to historia braterstwa i zbliżenie w wielu dziedzinach.

Formowanie się ukraińskiego narodu politycznego trwa dopiero od mniej więcej 20 lat, a Majdan bardzo ten proces przyspieszył, i to na ogół w formie pokojowej, w odróżnieniu np. od stosunków ormiańsko-azerskich czy uzbecko-kirgiskich – mówił dalej Zisels. Przypomniał, że przez 3-4 wieki Ukraina pozostawała pod wpływami Polski, a więc cywilizacji zachodniej oraz Rosji, należącej do cywilizacji euroazjatyckiej. Przekładało się to na różnice w podejściu np. do spraw rodziny, własności, władzy itp., a podziały te przechodziły nierzadko przez serca i umysły i to one wykształciły dwie tożsamości ukraińskie: wschodnią i zachodnią – podkreślił mówca. Dodał, że znajomość tych uwarunkowań jest niezbędna, aby dobrze poznać i zrozumieć Euromajdan.

U podstaw obecnych protestów leżały co najmniej trzy istotne czynniki: niespotykane w innych krajach rozkradanie przez władze majątku narodowego, zwłaszcza w ostatnich 4-5 latach, zdrada interesów narodowych, wyrażająca się m.in. w przedłużeniu w 2010 prawa korzystania przez rosyjską Flotę Czarnomorską z portu w Sewastopolu oraz całkowite lekceważenie języka i kultury ukraińskiej przez obalony obecnie reżym. Jeśli Juszczence i Tymoszenko, mimo wielu ich błędów, udało się coś zrobić w tym kierunku, to w okresie reżymu Janukowycza proces ten się zatrzymał, a nawet dokonał się wyraźny odwrót od niego.

Zisels zwrócił uwagę, że na Majdan przychodzili ci, którzy nie wyjechali za granicę w poszukiwaniu lepszych warunków życia i pracy, ale którzy zostali w kraju i nie zamierzają go opuszczać. I pod tym względem obecne wydarzenia też różniły się od tych sprzed prawie 10 lat. Dziś nikt nie idealizował polityków, jak to było wtedy, ale ludzie przyglądają się władzy, również swym liderom – dodał działacz ukraiński.

Na zakończenie swego wystąpienia zaznaczył, że „majdańcy” nie dali się sprowokować władzy, trwali na mrozie ponad 3 miesiące, walcząc o nową Ukrainę. „Obecnie nie widzę zagrożenia wojną domową” – podsumował mówca.

W dyskusji, jaka potem nastąpiła, mówiono m.in. o religijnym wymiarze Euromajdanu, o dalszym rozwoju wydarzeń, o dalszym trwania ruchu, zrodzonego w ciągu minionych trzech miesięcy, o reakcjach i ewentualnej odpowiedzi Rosji na Majdan itp. Obaj mówcy zwracali również uwagę, że Majdan był „antyputinowski”, ale nie antyrosyjski. Ukraińcy nie są wrogami Rosjan – podkreślili.

Wbrew twierdzeniom propagandy rosyjskiej, na Majdanie nie było przypadków antysemityzmu, skrajnego nacjonalizmu czy innych podobnych zjawisk. Prof. Marynowycz zaznaczył, że jeśli w 2004 na Placu Niepodległości były oddzielne namioty prawosławne, grecko- i rzymskokatolickie, protestanckie, islamskie itp., to teraz był jeden namiot dla wszystkich wyznań i religii, a ze sceny Euromajdanu duchowni prowadzili modlitwy dla i za wszystkich.

Prorektor UUK podkreślił wielką rolę kapelanów w pokojowym przebiegu tych zgromadzeń i zauważył, że kościoły odegrały nową rolę – stały się schronieniami dla ludzi atakowanych przez oddziały Berkutu i dla rannych. Zdjęcia ludzi leżących na podłodze prawosławnego klasztoru św. Michała, opatrywanych przez lekarzy, obiegły cały świat – dodał profesor.

„Euromajdan to Ukraina przyszłości, taka, jaka będzie w następnym pokoleniu” – powiedział na zakończenie prof. Marynowycz.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.